Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

27 zł za noc na krzesełku przy łóżku dziecka i niemiłe traktowanie. Kto ma rację - ojciec pacjenta czy bydgoski szpital?

Joanna Pluta
Jarosław Pruss
Na jednym z portali społecznościowych odezwał się do nas internauta, który ma zastrzeżenia do pracy personelu na oddziale pediatrii, alergologii i gastroenterologii szpitala im. dr. Jurasza w Bydgoszczy.

Źle traktowana?

- Moje dziecko trafiło na pediatrię do Jurasza, została z nim w szpitalu moja żona - pisze nam. - Jest źle traktowana przez pielęgniarki, niczego według nich jej nie wolno, słyszy ciągle tylko same zakazy. A gdy zapytała je o wynik badania dziecka, to usłyszała, że nie ma, nie teraz, może później. O niczym nie chcą jej powiadamiać, niczego nie może się dowiedzieć. Przecież tak nie powinno być - dodaje.

Napisał również, że jego żona musi płacić za noc spędzoną w szpitalu. - 27 zł za noc spędzoną na krześle obok łóżeczka dziecka, bo inaczej wypisu nie dadzą - pisze nam. - Przecież to niedorzeczne. Co ciekawe, dwa miesiące temu żona była z dzieckiem w tym samym szpitalu i na tym samym oddziale i wtedy było o niebo lepiej. Miłe pielęgniarki pomagały przy maleństwie, a jeśli chodzi o krzesło przy łóżeczku dziecka, żona nie musiała nic płacić, bo panie powiedziały, że wiedzą, że w domu mamy jeszcze małe dzieci, więc mamy na kogo wydawać pieniądze. Zróbcie coś, porozmawiajcie z ordynatorem - prosił nas mężczyzna, który chciał pozostać anonimowy.

Przeczytaj również: Klinika Medycyny Ratunkowej widziana oczami pacjenta

Trudno zareagować na anonim

Ze sprawą zgłosiliśmy się do szpitala. - Trudno nam się ustosunkować do tego typu anonimowego zgłoszenia - odpowiedziała nam Marta Laska, rzecznik prasowy szpitala. - Każdy pacjent - a w przypadku pacjenta niepełnoletniego jego rodzic - ma prawo złożyć do dyrekcji oficjalną skargę i wówczas zostanie mu udzielona odpowiedź na stawiane zarzuty. W tym przypadku możemy jedynie przekazać, że w każdej klinice obowiązuje regulamin porządkowy, którego należy przestrzegać - mówi i dodaje. - Jeśli rodzic uważa, że personel czegoś zabrania, to wynika to z regulaminu porządkowego - pamiętajmy, że jest to szpital i obowiązują tu odmienne, zaostrzone w pewnych kwestiach zasady porządkowe. Informacji o stanie zdrowia dziecka może rodzicowi udzielać tylko i wyłącznie lekarz - nie należy więc obwiniać personelu pielęgniarskiego o to, że nie udziela rodzicowi informacji o stanie zdrowia pacjenta.

Każdy szpital ma własne zasady

A co z opłatami za spędzenie nocy przy chorym dziecku? - Zasady odpłatnego korzystania z miejsc do odpoczynku w każdym szpitalu regulowane są indywidualnie - odpowiada rzeczniczka. - W naszym szpitalu opłata wynosi 27 zł za dobę. W przypadku pobytu dłuższego niż 7 dni lub w innych uzasadnionych przypadkach wprowadza się opłatę ryczałtową, czyli 27 zł za tydzień.

Post użytkownika Gazeta Pomorska.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska