Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Bruski i Konstanty Dombrowicz odpowiadali w naszej redakcji na wasze pytania [zdjęcia]

opr. JAKUB STYKOWSKI
Kandydaci na prezydenta Bydgoszczy.
Kandydaci na prezydenta Bydgoszczy.
W niedzielę druga tura wyborów samorządowych. W Bydgoszczy walka toczyć będzie się o fotel prezydenta.
[polecany]14400666[/polecany]

Czat z Konstantym Dombrowiczem

Redakcja: Dziękujemy za wszystkie pytania! Nie wszystkie udało nam się zadać w umówionym wcześniej czasie. Za wszystkie ewentualne literówki przepraszamy :)

Konstanty Dombrowicz: Dziękuję serdecznie wszystkim za internetowe spotkanie. Zawsze bardzo cenie sobie kontakt z osobami, które myślą pozytywnie o Bydgoszczy i chcą dla naszego miasta jak najlepiej. Nigdy takich spotkań nie unikałem i na pewno nie będę unikał. Takie spotkanie, to czasami gorzka pigułka dla mających władzę, ale przecież nikt nie powiedział, że ma być łatwo. Ponadto nawet surowe oceny przydają się w rządzeniu. Zachęcam mieszkańców do porozumienia, które proponuje. Ze swojej strony gwarantuje wykonanie zapisów programu wyborczego. Udziałem internautów w tym porozumieniu będzie udział w wyborach. Serdecznie do takiego uczestnictwa zapraszam. O tym, że każdy głos jest ważny świadczy chociażby moja sytuacja w pierwszej turze. W związku z tym liczę, że internauci oderwą się od komputerów i poświęcą czas po to by rzeczywiście zdecydować o losie Bydgoszczy na kolejne cztery, a także na kolejne lata. Raz jeszcze serdecznie dziękuję. Zapraszam jeszcze raz na wybory. Przy okazji serdecznie pozdrawiam.

"ja" - Spalarnia śmieci jest budowana w bliskim sąsiedztwie osiedla mieszkaniowego. Czy można jakoś mieszkańcom wynagrodzić mieszkanie w takich warunkach?
- Polemizowałbym z tą bliską odległością. To dobre kilka kilometrów. Jeśli jednak byłyby jakieś dolegliwości, to będzie się trzeba się nad tym zastanowić. Porozmawiać trzeba byłoby ze specjalistami. Mieszkańcy Łęgnowa w swoim czasie mieli np. bezpłatną wodę.

"justyna" - Niedawno Pan Bruski powiedział, że ponieważ wprowadził pan tylko jednego radnego nie uda się panu zrealizować pana programu. Jak pan się do tego odniesie?
- W Radzie Miasta jest 31 osób. Wszystkie te osoby startując w wyborach deklarowały pracę na rzecz miasta i jego rozwoju. Przyjmuje założenia, że te osoby niezależnie od tego kto będzie prezydentem, będą chciały dla tego miasta pracować. Inne rozwiązanie byłoby zupełnie nierozsądne. Jako potencjalny prezydent mam do dyspozycji nie jedną osobę, a 31. Nie wolno rady miasta dzielić na polityczne ugrupowania. To do niczego nie prowadzi. W Bydgoszczy musi być jedna partia. Partia Bydgoszcz! Radni powinni zostawić swoje legitymacje partyjne w portierni i działać dla dobra Bydgoszczy.

"gościu" - Co zamierza Pan zrobić z terenem byłego Zachemu?
- Na terenie byłego Zachemu pracuje prawie 150 firm. Dzisiaj rano spotkałem się z przedstawicielami niektórych z nich. Zachem nie jest terem miejskim, ale ma olbrzymi wpływ na miasto. Firmy tam są, ale inne mogą rozpocząć działalność. To bardzo ważna sprawa. Żałuję, że rząd platformy dał 100 milionów na upadającą kopalnie, a nie wspomógł zachemców. Trzeba na tym terenie rozwinąć gospodarkę. To miejsca pracy, źródło utrzymania dla wielu osób. Z PIT pieniądze wracają do miasta, więc to bardzo korzystna sprawa. Jestem zwolennikiem dyskusji, by znaleźć wspólny plan dla rozwoju tego obszaru. Wiąże się to z przejęciem przez miasto dróg wewnętrznych, dostarczeniem wody czy zajęciem się ściekami, po cenach, które nie będą wpływały na wzrost kosztów produkcji,

"Anna15j5" - Wytyka pan Rafałowi Bruskiemu, że nie chce na niego głosować 63% bydgoszczan. Z takiego punktu widzenia na pana głosować nie chce 80%. Nie żałuje Pan wypowiedzenia tych słów?
- To są słowa Pana Michała Sztybla, który sobie tak wymyślił. To po prostu nieprawda. Mieszkańcy mieli wybór między 8 osobami. Przeciwko jednej wypowiedziało 63 tysiące osób.

"fabryczny"- Ostatnio ZDMiKP poinformował, że mimo gotowej już nowej pętli Wyścigowa, tramwaje tam nie wrócą, zmuszając tym samym pasażerów do przesiadki przy Bałtyckiej przez kolejny rok. Czy zdecyduje Pan o natychmiastowym przywróceniu wcześniejszej organizacji, otwierając pętlę Wyścigowa i wydłużając do niej linie tramwajowe 3 i 7?
- Niektóre decyzje Zarządu Dróg są dla mnie zaskakujące i nie do końca wiążą się z życzliwością dla pasażerów. Nie znam szczegółów tej decyzji, ale z całą pewnością to Zarząd Dróg jest dla pasażerów, a nie odwrotnie.

"gość" - Po wygranych wyborach kto będzie pana zastępcą?
- Oczywiście pewne plany mam. W jednym z przypadków będzie to osoba biegle władające dwoma językami i prowadząca znaczącą firmę w Bydgoszczy. W kolejnych przypadkach muszą być to osoby, które będą chciały pracować dla miasta zgodnie ze swoimi fachowymi umiejętnościami. Według tej zasady będę układał zespół najbliższych współpracowników. Nazwisk w tej chwili nie podam.

"bydgoszczanka" - Czy dzięki nieprzemyślanej budowie spalarni odpadów wzrosną ceny za śmieci w Bydgoszczy?
- Spalarnia w Bydgoszczy powstaje w ramach krajowego projektu związanego z likwidacją odpadów i doprowadzenia sytuacji do zgodnej z normami europejskimi. Nie przyjmuje do wiadomości, że w związku z tym wywóz śmieci w Bydgoszczy ma podrożeć.

"gosć" - Wiele lat teamu startował pan z poparcia i z list Platformy Obywatelskiej. Co się stało że już tak nie jest?
- Nigdy nie startowałem z list PO. Natomiast przy rządzeniu miasta jest przydatne wsparcie każdego społeczeństwa, które podobnie myśli na temat Bydgoszczy. Stąd nazwa mojego komitetu. Szukam bowiem sojuszników, by zarządzanie miastem było skuteczne.

"bydgoszczanka" - Ile razy w przyszłym roku planuje pan podwyżki za wodę i ścieki. A może dojdzie do jej obniżki? Czy planuje zmianę zarządu w MWiK ?
- W programie wyborczym deklaruje zastopowanie wszystkich podwyżek dotyczących opłat miejskich. Podtrzymuje te słowa. Pewne decyzje związane z cenami wody i ścieków już zapadły. Trzeba zastanowić się nad słynnym abonamentem ścieków i wody. To są przychody dla wodociągów, ale zastąpiły one podwyżki. Nie zgadzam się na takie opodatkowanie mieszkańców. Niby to kwota niewielka, ale dla wielu osób 100 złotych, to sporo pieniędzy. O tym trzeba pamiętać. Na pytanie na temat zmiany w zarządzie odpowiedzieć w tej chwili nie mogę.

"bydgoszczanka" - Czy podoba się Panu ten dziwaczny dwustolicowy region i czy będzie Pan optować za jego rozbiciem np .na dawne bydgoskie, ze stolicą Bydgoszczą, jako 8-miastem w kraju? A Toruń niech robi sobie, co chce...
- Ja dawno temu optowałem, by Urząd Marszałkowski i Wojewódzki były w Bydgoszczy. Bydgoszcz jest największym punktem kulturalnym i naukowym w regionie. Tu powinno się wszystko ogniskować. Zawsze też byłem zwolennikiem - jeśli metropolia to tylko ze stolicą w Bydgoszczy! Kolejne podziały, przenoszenia to bzdura. Podział województwa należy jednak do decyzji sejmowych.

"bydman"- Jaki ma Pan sposób na promowanie bydgoskiego sportu z naszymi wychowankami na czele. Jak przekona Pan sponsorów do inwestowania w nasz sport?
- Przede wszystkim o tych wychowanków trzeba dbać. Trzeba jeszcze bardziej młodzieży umożliwić trenowanie sportu. Pomógłby bezpłatny dostęp młodzieży na zawody sportowe współorganizowane przez miasto. Młodzi pójdą, zobaczą znanych koszykarzy, siatkarzy czy lekkoatletów i powiedzą "a może i ja?". Co do sponsorów, to trzeba z nimi rozmawiać. Pokazywać im walory bydgoskiego sportu. Jak jest dobra opinia o mieście to jest też dobra opinia o przedsiębiorcach. To ma zawsze swój dalszy ciąg. Sport promuje także gospodarkę. Jeśli tak robi, to gospodarka też może pomóc trochę sportowi.

"anty" - Co z biegiem czasu myśli Pan o powstaniu Trasie Uniwersyteckiej? To była dobra i potrzebna inwestycja?
- Oczywiście, że jest to potrzebna inwestycja. Musi być tylko dokończona i skomunikowana z obu stron. Wydaje się to być zupełnie oczywiste. Zmiana przyzwyczajeń kierowców trwa.

"gość" - Czy żałują Pan jakiś swoich decyzji lub zachowań podjętych w trakcie swoich kadencji? Czy wyciągnęli Pan z tego wnioski i może ewentualnie chcieli za to przeprosić?
- Z całą pewności mało szczęśliwa była sytuacja z nazwą stadionu Zawiszy. To nie był mój pomysł, ale pod nim się podpisałem. Oczywiście z perspektywy czasu można mieć wątpliwości co do decyzji personalnych. Każdy kto pracuje zawsze popełnia błędy. Czasem przybierają one skalę nieprzewidywalną. Jeśli je kogoś dotknęły, to mogę tylko przeprosić. Kto nie popełnia błędów, nie robi niczego. Żałuje, że nie udało się wybudować aquaparku i to nie z budżetu miejskiego. Jeśli ten temat wróci, to decyzja będzie należała do mieszkańców. Oczywiście przy założeniu, że nie będą to pieniądze z budżetu miasta.

"bydgoszczanin" - Czym się zajmował pan przez ostanie lata po przegraniu wyborów?
- Napisałem w tym czasie dwie książki. Wydałem je i zostały zakupione przez czytelników. Jedna książka "Strefa Skomunizowana" , a druga to "Dobre Adresy". Wraz ze Stowarzyszeniem My Bydgoszczanie przygotowałem dwa istotne społeczne projekty rady miasta. Jeden dotyczący cen śmieci, a drugi dotyczący bezpłatnych przejazdów dla niektórych miejską komunikacją. Obydwa te projekty okazały się skuteczne, bo rada miasta je przyjęła. Ponadto przez rok zajmowałem się programem unijnym e-kultura.

"maciej" - Jak widzi Pan przyszłą współpracę z Toruniem i marszałkiem Całbeckim?
- Myślę, że współpraca z każdym dla interesów Bydgoszczy i mieszkańców miasta jest konieczna. Współpraca jednak nie może opierać się na kłótni, tylko na argumentach i konkretnych projektach. Nie widzę możliwości by Pan Marszałek mając przedstawione dokładne nasze pomysły i projekty nie chciał dać pieniędzy na ich realizację. Jeśli żyjemy w praworządnym państwie, to takie założenie jest w ogóle niemożliwe. Uważam, że trzeba pilnować interesów miasta, a nie publicznie opowiadać (jak zdarzyło się Panu Bruskiemu), że nie zna zapisu planu regionalnego związanego z planami unijnymi. Moim zdaniem to kompromitacja.

"Oliwia" - Czy prawdą jest, że w razie wygranych wyborów przez Pana na swojego zastępce powoła Pan Bogdana Dzakanowskiego. Jeśli tak, to jakie kompetencje ma Pan Dzakanowski żeby pełnić taką funkcję?
- Odpowiedź jest krótka. Nie mam i nie miałem takich planów.

"byd" - Co Pan sądzi o planach przebudowy ronda Kujawskiego? Czy widzi Pan potrzebę rozbudowy ronda do dwóch poziomów, albo poprowadzenia torowiska tramwajowego tunelem pod rondem?
- Sprowadzenia tramwaju z ulicy Kujawskiej do ronda Bernardyńskiego jest celowe. Moja ekipa podjęła w swoim czasie nawet bardzo konkretną próbę realizacji tego pomysłu. Odbiło się to w pierwszym etapie o zastrzeżenia konserwatorów zabytków, a także wielkość ronda, które miało powstać. Nie wiem czy jest możliwe zbudowanie tunelu, bo warunki geologiczne mogą być niesprzyjające. Miałem propozycję, by puścić tramwaj górą i zjeżdżałby na dół - na wysokości mostów. Te plany zostały odłożone w związku z budową Trasy Uniwersyteckiej, która zdaniem fachowców była ważniejsza od realizacji tego rozwiązania. Dodam też, że współudziałem w przebudowie ulicy Kujawskiej miał być inwestor powstającego centrum handlowego.

"bydgoszczanka" - W jaki sposób planuje Pan zatrzymać młodych w mieście?
- Odpowiedź jest bardzo prosta. Trzeba zaproponować im atrakcyjne miejsca pracy. Po drugie zaproponować im ciekawy czas po pracy. W tym pierwszym przypadku to operacja długotrwała. Trzeba te miejsca pracy kreować i pomagać bydgoskim firmom. Druga sprawa to zachęcenie przedsiębiorców, którzy mogą zlokalizować swoje zakłady w Bydgoszczy poprzez odpowiednią propozycje miasta - pomoc miasta i ulgi podatkowe. Bydgoszcz jest pięknym miastem z którym warto współpracować.


- Nigdy nie przeszkadzałem żadnym procedurom przetargowych. Decyzje zapadły dawno i byłbym pozbawiony rozumu, gdybym cokolwiek próbował zmieniać. Mogę dodać, że propozycja budowy trasy s5 przez Wyszyńskiego była pozostawiona przez mojego poprzednika. Ja tej decyzji nie zmieniłem, bo uważałem, że na tamten czas była dobra.

"gość" - Jaki jest Pana stosunek do sensu istnienia Straży Miejskiej w Bydgoszczy. Czy należy coś zmienić w tej sprawie?
- Straż miejska powinna pozostać. Natomiast powinna zmienić zasady działania. Nie może być to organ fiskalny miasta, jak w tej chwili. Jeśli straż miejska na 2014 miała zaplanowane przychody z mandatów na 3 miliony złotych, to oznacza, że strażnicy nakładali mandaty, by zrealizować nałożone na nich zadanie. Taki model działania jest absurdalny. Na pewno strażnicy miejscy zostaną pozbawieni fotoradarów. Od kontrolowania prędkości są inne służby, które w Polsce działają.

"loca" - Chciałabym zadać odnośnie planowania ścieżek rowerowych. Jakie kryteria są brane do ich tworzenia?
- Przede wszystkim ważna jest sensowność połączeń. Ścieżki mają zapewniać komunikację w mieście, jeśli mają być alternatywą dla tramwajów lub autobusów.

"agnieszka" - Podczas, gdy był Pan Prezydentem próbowano sprywatyzować kilka publicznych przedszkoli, dzięki protestom rodziców i nauczycieli nie zrobiono tego. Czy jeśli będzie Pan Prezydentem Bydgoszczy będzie chciał pan przeprowadzić prywatyzacje przedszkoli publicznych?
- Nie zamierzam niczego prywatyzować. Poprzednio odbyły się zresztą konsultację w tej sprawie. Mam szczery zamian pozostawić wszystkie placówki oświatowe na obecnym poziomie. Żadna nie będzie likwidowana - ani szkoła, ani przedszkole.

"gość" - Czy Pana zdaniem wprowadzenie bardzo taniej lub nawet może bezpłatnej komunikacji miejskiej nie rozwiązało by części problemów drogowych w tym między innymi, problem z miejscami parkingowymi, zakorkowane ulice i zanieczyszczenie powietrza? W niektórych miastach się to udało. Jaki jest pana stosunek do tego?
- W Polsce bezpłatne bilety udało się zrobić w miasteczku nieporównywalnie mniejszym od Bydgoszczy. U nas to spory dochód. Perspektywicznie nie odrzucam takiego rozwiązania, ale musi być to poparte bardziej szczegółowymi badaniami. Można zrobić taki eksperyment. Nie wiem jednak czy kierowcy by z tego korzystali. Trzeba zachęcić bydgoszczan do korzystania z miejskiej komunikacji.

zainteresowany" - Czy przewiduje Pan po wyborach reorganizację urzędu i ewentualnie redukcję zatrudnienia?
- Redukcji zatrudnienia nie przewiduje. Wszyscy mogą być pewni swojej pracy. Kwestia czynnych obowiązków jest do rozmowy. Zresztą w 2002 nikogo także nie zwolniłem z pracy. Nawet tych, który prowadzili działalność dyskusyjną.

"polonia" - Większość problemów, z którymi obecnie boryka się Polonia Bydgoszcz jest konsekwencją Pana decyzji o rozwiązaniu BKS Polonii w 2003 roku oraz szeregu dalszych działań w kolejnych latach kadencji. Czy członkowie i kibice Polonii mogą liczyć na radykalną zmianę Pana polityki względem klubu, gdy Pan zostanie prezydentem? Jeśli tak to dlaczego i co ma gwarantować zmianę postawy?
- Umówiłem się na współdziałanie z jednoczonymi kibicami Polonii. Słowa dotrzymuje, więc tych zobowiązań związanych między innymi z modernizacją stadionu dotrzymam. Chciałbym przypomnieć, że to dzięki mojej decyzji podjęliśmy się przebudowy stadionu. Był gotowy plan unowocześnienia stadionu, zaczynając od przebudowy trybuny b do zwężenia łuków. Cały techniczny plan został przez Pana Bruskiego odrzucony. Nie wiem dlaczego.

Czat z Rafałem Bruskim

Redakcja: Czat z Rafałem Bruskim dobiegł końca. O 11:30 w naszej redakcji pojawi się Konstanty Dombrowicz.

Rafał Bruski: Dziękuję za ciekawe pytania. I za trzy dni zapraszam na wybory.

"Agusia" - Co dalej z hotelami socjalnymi przy ul.Kapuściska? Jaki plan ma Pan na ten budynek?>
- W Bydgoszczy musimy zwiększyć liczbę mieszkań socjalnych i ich standard. Są osoby, którym trzeba pomagać ze względu na ich sytuację życiową. Są zagwarantowane środki, aby standard mieszkań socjalnych podwyższyć. Te prace odbywają się każdego roku i będą kontynuowane w kolejnych latach. ADM zwiększył liczbę środków przeznaczanych na remonty mieszkań z 3 milionów do ponad 10. Dzięki temu szybciej mogą zostać spełnione warunki mieszkań socjalnych i komunalnych.

"polonia" - Spółka akcyjna ŻKS w 98% należy do miasta, pomimo to desygnowani przez władze członkowie rady nadzorczej nie kontrolowali w należyty sposób poprzednich zarządów generała Deringa i innych prezesów, czego skutkiem jest wielomilionowe zadłużenie spółki. Jak zamierza Pan rozwiązać tę kwestię. Czy w grę wchodzi sprzedaż udziałów?
- Spółka żużlowa funkcjonuje wyłącznie dzięki środkom pochodzącym od mieszkańców i za pośrednictwem miasta przekazywanym spółce. To nie jest sytuacja korzystna, gdyż sukcesy osiągają kluby mających dużych, silnych i prywatnych sponsorów. Organizowane były konkursy na stanowisko prezesa zarządu, by wyłonić najlepszego kandydata. Była także próba zbycia udziałów miast w tej spółce, ale nikt nie przystąpił do przetargu. Na pewno także atmosfera wokół klubu nie zachęca sponsorów do trwałego związania swojej marki z klubem. Zarówno zarządy spółek i rady nadzorcze ponoszą odpowiedzialność finansową za podejmowane decyzję. W Radzie Nadzorczej zawsze zasiada jeden przedstawiciel BTŻ, a więc środowiska od wielu lat związanego z bydgoskim żużlem. Nie zdarzyło się, aby przedstawiciel tego towarzystwa, kiedykolwiek informował mnie indywidualnie o złych działaniach pozostałych członków RN ani zarządu.

"miki" - Kiedyś w mediach powiedział pan, że chce, aby do głównego dworca PKP dojeżdżały autobusy PKS. Kiedy i czy w ogóle to nastąpi ?
- Lokalizacja dworca PKS to decyzja właściciela gruntu. W ramach budowy nowego dworca PKP uzgadniam z inwestorem ulokowanie wzdłuż ulicy Zygmunta Augusta kilki miejsc postojowych dla autobusów dalekobieżnych. Po to by przewoźnicy mogli tam obsługiwać swoich pasażerów. Przeniesienie całego dworca PKS w okolice PKP jest niemożliwe z powodu braku odpowiednich terenów.

"sebastian" - Moje pytanie ma związek z planowaną modernizacją ronda Kujawskiego. Czy Pan wie ze ZDMiKP planuje zwężać zakorkowaną ul Wojska Polskiego z obecnych 3 pasów ruchu do dwóch? Co Pan o tym sądzi?
- Odbyłem spotkanie z ZDMiKP, który miał mi przedstawić propozycję usprawnienia ruchu w obszarze ulicy Wojska Polskiego, Kujawskiej i Trasy Uniwersyteckiej. Poprosiłem o przygotowanie koncepcji uwzględniającej więcej pasów skrętu i organizacji świateł, by ruch był bardziej płynny. Wdrażamy też w mieście system, który ma informować kierowców o optymalnych kierunkach poruszania się i zmniejszania korków. Jestem pewien, że te działania przyniosą pożądany skutek. Nadal trzeba jednak inwestować w działania drogowe. Stąd działania związane z przeniesieniem dk 80 na ulice Kamienną, Altyleryjską, Grunwaldzką, połączoną z ich rozbudową do standardu 2+2 lub 2+3. Dzięki czemu obciążone zostały ulice Fordońska, Jagiellońska i całe Śródmieście. Prace na Grunwaldzkiej rozpoczną się w przyszłym roku.

"Maciej" - Czy planowane jest połączenie sieci ścieżek rowerowych z parku przemysłowego do bardziej dostępnych ulic np. do ulicy Wojska Polskiego?
- Tak jest. W ciągu najbliższych 2-3 lat dzięki środkom unijnym, którymi bezpośrednio będziemy zarządzać w ramach ZIT powstanie w Bydgoszczy wiele ścieżek rowerowych. Wspólnie z powołaną przy prezydencie zespołem ds. polityki rowerowej trwają pracę i uzgodnienia, co do przebiegu tych ścieżek i ich parametrów technicznych. Nad tym zadaniem pracujemy także wspólnie z sąsiednimi gminami, by powstała spójna sieć ścieżek rowerowych. Przykładem takiej współpracy jest ścieżka, która powstała do Koronowa. Budowały ją poszczególne gminy, starostwo powiatowe oraz my jako miasto. Dzięki takim inicjatywom bydgoszczanie będą mogli łatwo i bezpiecznie jeździć po mieście i dojeżdżać do miejsc położonych koło Bydgoszczy.

"łukasz"Dlaczego twierdzi Pan, że Bydgoszcz bez Platformy Obywatelskiej sobie nie poradzi? Przecież ostatnie lata pokazały, że mając pełnię władzy oraz takich ambasadorów jak Tadeusz Zwiefka, Teresa Piotrowska, czy Radosław Sikorski nie jesteście Państwo niczego sensownego zaproponować Bydgoszczy.
- Prezydent do skutecznego działania musi mieć silne wsparcie rady miasta, rządu, parlamentu. Dzisiaj tylko ja jestem w stanie zagwarantować, że takie wsparcie mam. I to bardzo silne. Mój konkurent wprowadził do rady miasta jednego radnego. To pokazuje, jakie ma zaplecze. Przy takim poparciu nie będzie w stanie skutecznie zarządzać. Ostatni rok pokazał, jak warto mieć, także silne zaplecze w Warszawie. Budowa dworca PKP jest tego najlepszym przykładem. Wkrótce rozpocznie się także budowa drogi s5. 22 firmy zgłosiły się w ogłoszonym przetargu na budowę tej drogi. Dzięki dobrej współpracy z rządem KGZW rozpoczął remonty i modernizacje śluz miejskich. Minister przyznał Akademii Medycznej około 100 milionów na budowę nowej siedziby. To tylko kilka przykładów, jak ważna jest dobra współpraca prezydenta z przedstawicielami rządu. Mój poprzednik nie umiałby przygotować dokumentów wspierających tego rodzaju decyzję. Upierając się przy przebiegu drogi s5 przez środek miasta, kilka metrów od stojących na Bartodziejach wieżowców, wbrew opinii mieszkańców Osielska, doprowadził do tego, że budowa tej drogi opóźniła się o kilka lat. Tym się różnimy.

"bydgoszczanka" - W jaki sposób planuje Pan zatrzymać młodych w mieście?
- Zostaną kiedy będą silne i atrakcyjne kierunki na bydgoskich uczelniach. Atrakcyjny musi być też rynek pracy i rozwój firm. Firmy rozwijają się, gdy powstają inwestycje i linię produkcyjne. Wczoraj byliśmy w Pesie, która niebawem zatrudni około 500 osób. W tym, co ważne, 120 osób do badań działu i rozwoju. Młodych bydgoszczan, którzy stoją przed decyzją o wyborze studiów zachęcam, by wybierali takie kierunki po których wiadomo, że łatwo znajdą pracę. Wówczas to oni zdecydują u kogo i za ile chcą pracować. Problem mają ci, którzy w ten sposób nie myśleli.

"anty" - Co z biegiem czasu myśli Pan o powstaniu Trasie Uniwersyteckiej? To była dobra i potrzebna inwestycja?
- Trasa Uniwersytecka była planowana od lat 90-tych. Wówczas powstawały plany, by ta trasa została wybudowana. Jest potrzebna, aczkolwiek koniecznie jest jej przedłużenie do ulicy Glinki. Stąd w ubiegłym roku rozpoczęliśmy projektowanie, a za rok będziemy gotów podjąć inwestycje jej przedłużenia. Mankamentem trasy jest niewątpliwie brak możliwości komunikacji dla pieszych i rowerzystów. Decyzje o tym zapadły jednak tuż przed objęciem przeze mnie funkcji prezydenta. Są przygotowywane cztery koncepcje wybudowania kładki dla pieszych wzdłuż trasy. Chcemy to zrealizować w ramach programów unijnych.

"gość" - "Inni obiecują, ja buduje" - taki banner wisi przed stadionem Polonii. Remontu obiektu jednak nie było. Dlaczego? Czy może Pan obiecać, że doszłoby do niego podczas Pana drugiej kadencji?
- W Bydgoszczy jest około 6-7 miliardów inwestycyjnych potrzeb. W ramach tej kwoty są wszystkie drogi, szkoły, baseny, lodowisko i wiele innych. Stadion Polonii na pewno powinien zostać wyremontowany. Mogę zadeklarować, że w drugiej kadencji te pracę na pewno się rozpoczną. Spoglądając na naszych sąsiadów całkowity koszt budowy stadionu nowego stadionu to 100 milionów. Istnieje minimalna szansa na europejskie fundusze. Miasto powinno przede wszystkim zdobywać środki unijne. Remont jest jednak możliwy.

"bydgoszczanka" - Czy podoba się Panu ten dziwaczny region z dwiema stolicami? Czy będzie Pan optować za jego rozbiciem np .na dawne bydgoskie, ze stolicą Bydgoszczą, jako 8-miastem w kraju? A Toruń niech robi sobie, co chce...
- Decyzja co do kształtu administracyjnego kraju zapada w parlamencie. Nasze województwo powstawało w okresie, gdy były plany, by nie było go w ogóle. Powstało na zasadzie trudnego kompromisu i z pozycji prezydenta próba zmiany tej sytuacji to byłoby jak machanie szabelką. Tym bardziej, że ciągle są głosy, by naszego województwa w ogóle nie było. To byłoby jeszcze gorsze rozwiązanie, bo nasz głos byłby jeszcze słabszy. Istotne jest by w sejmiku mieć dobrą reprezentację. Decyzje personalne wkrótce będą zapadać i będą korzystne dla naszego miasta. Bydgoszcz będzie silnie reprezentowana w zarządzie województwa, a ten organ podejmuje decyzję między innymi o dystrybucji środków europejskich. W minionej kadencji reprezentant Bydgoszczy takiego wsparcia nie gwarantował.

"grzegorz" - Jaki ma Pan pomysł na promocje miasta w nadchodzącej kadencji, również pod kątem zwiększenia ruchu turystycznego?
- Najważniejsza dla miasta promocja, to promocja gospodarcza. Dzięki niej mogą o nas i naszych walorach dowiedzieć się firmy, które w Bydgoszczy zainwestują, tworząc nowe miejsca pracy. Także turyści to bardzo istotny element promocji. Uważam, że walorami Bydgoszczy jest przede wszystkim Brda, Wyspa Młyńska i starówka. Właśnie w tym obszarze powinna skupiać się aktywność imprez promocyjnych. W ostatnich latach nie chcąc jednoosobowo decydować o promocji, organizowałem otwarte konkursy, do których mogły przystępować podmioty chcące organizować imprezy promocyjne. To lepsze, bo jest równy dostęp do finansowania przez urząd miasta różnego rodzajów pomysłów. I tych większych, i tych mniejszych. Oczywiście ważnym segmentem promocji miasta był, jest i będzie sport. Bez wsparcia miejskimi środkami bydgoskie kluby ekstraligowe nie miałyby szans osiągać sukcesów sportowych.

"gościu" - Co zamierza Pan zrobić z terenem byłego Zachemu?
Teren byłego Zachemu jest dziś zarządzany przez syndyka. Już podejmuję i będę podejmować działania, by ten teren ponownie służył działalności gospodarczej. Miasto i miejskie spółki współpracując z syndykiem gwarantuje wszystkim podmiotom gospodarczym tam dostęp do wody, ścieków, ciepła i dróg. Złożyłem ofertę nabycia od syndyka dróg na terenie byłego Zachemu, by był tam łatwy dostęp. Wiadomo, że każdy przedsiębiorca chciałby funkcjonować na otwartym terenie. W tym tygodniu rozmawiałem także z Panią Teresą Kamińską, prezesem Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej na temat włączenia się strefy w zagospodarowanie tego terenu. Pani prezes i syndyk tę ofertę zaakceptowali. Syndyk poinformował także, że rozmawia z inwestorami, którzy są zainteresowaniu nabyciem od niego instalacji produkcyjnej po Zachemie. Docelowo chciałbym, by teren po Zachemie, rozwijałaby się jak Park Przemysłowo - Technologicznym. W którym, co roku, kilka firm buduje nowe wielkie hale i zatrudnia pracowników. W parku budowany jest także inkubator przedsiębiorczości, który ma służyć nowym przedsiębiorcom i wspierać rozwój.

Jaki jest Pana stosunek do sensu istnienia Straży Miejskiej w Bydgoszczy. Czy należy coś zmienić w tej sprawie?
- Straż Miejska i policja to dwie podstawowe formacje mundurowe, które mają zapewnić porządek i bezpieczeństwo na terenie miasta. 50% interwencji straży miejskiej wynika bezpośrednio ze zgłoszeń dokonywanych przez mieszkańców. Ewentualne zlikwidowanie spowodowałoby konieczność zwiększania liczby policjantów, którzy musieliby przejąć realizowane przez strażników zadania. Policja jest w gestii państwa i nie ma gwarancji, że ich liczba pracujących w Bydgoszczy zwiększyłaby się. Bardzo ważną kwestią jest, by strażnicy właściwie wykonywali swoje obowiązki. Czyli byli konsekwentni, ale działali w sposób kulturalny i niewzbudzający agresji i negatywnych emocji. Istotne jest więc, by w straży miejskiej pracowały osoby o odpowiednich kwalifikacjach i cechach osobowościowych odpowiednich do tej służby. Mam sygnały, że nie wszyscy te cechy posiadają. Rozmawiam z komendantem straży, by przy doborze pracowników zwracał uwagę na tę kwestię.

"bydgoszczanka" - Czy dzięki nieprzemyślanej budowie spalarni odpadów wzrosną ceny za śmieci w Bydgoszczy?
- Nie zgadzam się, że ta inwestycja jest nieprzemyślana. Gdyby tak było, to Unia Europejska nie dofinansowałaby tej inwestycji w 2/3. Takie obiekty w Europe funkcjonują od wielu lat i sprawdziły się jako element zarządzania gospodarką odpadami. Spalarnie budowane są równolegle w kilku największych miastach w Polsce i nikt nie kwestionuje potrzeby ich powstania. Dyskusja, która została wywołana w Bydgoszczy była podsycana przez egoistycznych polityków. Spalarnia to także nowe miejsca pracy i korzyści dla miasta i regionu. Z powodu jej budowy ceny za odpady nie wzrosną. Śmieci zamiast byś zakopywane w ziemi po segregacji będą palone. Spalarnia będzie wytwarzać także prąd i ciepło, które zasilać będą bydgoskie mieszkania.

"marek" - Trochę inwestycji w ostatnich latach mieliśmy. Z czego jest Pan najbardziej zadowolony. Proszę nie mówić tylko o inwestycjach rozpoczętych przez Pana poprzednika.
- Poprzednik wiele mówił, wiele obiecywał. Stawiał wiele tablic, ale jednocześnie nie przygotowywał projektów lub przygotowywał je źle. Nie zagwarantował źródeł finansowania tych inwestycji. Tym się różnimy, bo ja nie obiecywałem, a budowałem. Zbudowałem Trasę Uniwersytecką o której mówiło się o 20 lat. Buduję tramwaj do Fordonu. Kończymy budowę basenu. Powstało około 40 placów zabaw. Dzięki współpracy miasta z Polskimi Liniami Kolejowymi i Ministerstwem Infrastruktury bydgoszczanie będą mogli korzystać z nowego dworca PKP. Rozpoczyna się także budowa hali targowej w Myślęcinku, którą poprzednik obiecał bydgoskim przedsiębiorcom. Ważne jest, nie to co się obieca, a to co się zrealizuje. Mój poprzednik zbudował parkingi, a nie halę targową. Uruchomiłem także budżet obywatelski i mieszkańcy bezpośrednio decydują, co na ich osiedlach jest najważniejsze. Przez dwa lata w ramach budżetu obywatelskiego powstało ponad 100 inwestycji.

"kazimierz" - Bruski, to rządy Całbeckiego, Lenza i Olszewskiego. Co Pan na to?
- Myślę, że wielokrotnie wykazałem jaka prawda. Jestem niezależnym prezydentem Bydgoszczy, który samodzielnie podejmuje decyzję i bierze za nie pełną odpowiedzialność. Jestem też jedną z nielicznych osób, która mówi głośno o niekorzystnych dla Bydgoszczy decyzjach Marszałka Całbeckiego. Mówię o tym głośno i dążę do zmian tych decyzji. Dzisiaj mam zagwarantowane bardzo silne wsparcie w Warszawie.


Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska