Milija Bogicević: - Polski Cukier był zbyt miękki [zdjęcia]

- Rozpoczęliśmy zbyt miękko ten mecz w defensywie. Przeciwko takiej drużynie, a zwłaszcza przeciwko Woodsowi nie można tak grać. Pozwoliliśmy gościom dobrze wejść w mecz i wstrzelić się w kosze - przyznał trener Milija Bogicević.

Torunianie w drugiej połowie częściowo zrehabilitowali się za fatalny występ do przerwy, ale strat odrobić się nie udało. - Dziękuję kibicom za wiarę i wsparcie do samego końca. Szkoda, że nie udało nam się dogonić. Po przerwie zagraliśmy dużo lepiej, dość szybko złapaliśmy kontakt z przeciwnikiem. Kluczowe były rzuty z dystansu Mielczarka i Swansona. Myślę jednak, że nie ma się czego wstydzić. AZS to jeden z głównych pretendentów do medalu, zwłaszcza jak dołączy Krzysztof Szubarga - dodał Bogicević.
- Straciliśmy do rywali 20 punktów i wydawało się, że jesteśmy bez szans. Tymczasem było blisko - ocenił najlepszy wśród gospodarzy Sean Denison. - Mieliśmy świetną serię po przerwie, zaczęliśmy walczyć pod tablicami. Nie było mi łatwo rywalizować z Szymonem Szewczykiem, to dobry i mocny gracz, ale drużyna potrzebowała punktów, więc starałem się aktywnie zagrać w drugiej połowie. Czego zabrakło do zwycięstwa? Sukcesów w takich akcjach "fifty - fifty", gdy piłka trafiała często w ręce rywali. Zagrałem jeden z lepszych meczów w sezonie, ale oddałbym chętnie te punkty za zwycięstwo zespołu - dodał kanadyjski środkowy.