Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Iza ma 15 lat. I pokazuje swoje ciało w internecie

Renata Kudeł
- Zamieszczając swoje zdjęcie w sieci nastolatka chce zaimponować swoim koleżankom i kolegom,  lub robi to pod ich wpływem - mówi psycholog Elżbieta Sobczak-Nęcka. - Dla niej to zabawa...
- Zamieszczając swoje zdjęcie w sieci nastolatka chce zaimponować swoim koleżankom i kolegom, lub robi to pod ich wpływem - mówi psycholog Elżbieta Sobczak-Nęcka. - Dla niej to zabawa... Wojciech Alabrudziński
Zdjęcia roznegliżowanej nastolatki, uczennicy gimnazjum, szokują w sieci. Ale nie ją. - Co w tym złego? To tylko zabawa!

Iza (umówmy się - równie dobrze może mieć na imię Karolina, Kamila czy Anka) jest w realu gimnazjalistką z Włocławka. W szkole wtapia się w tło, niczym specjalnie się nie wyróżniając. Ani dziecięcą urodą, ani postępami w nauce. Ale popołudniami i wieczorami Iza zmienia się w kobietę-wampa. Przed swoim tabletem staje się kimś innym. Aby ukryć grube - jej zdaniem - uda, robi sobie zdjęcia tylko od pasa w górę. Opuszcza ramiączko bawełnianej koszulki, robi "dziubek", oblizuje wargi i wstawiając zdjęcie do popularnego portalu, wysyła "w świat" wirtualnego, mokrego całusa.

Przeczytaj także: **

Seksting. Coraz więcej nastolatków publikuje swoje nagie zdjęcia

**

Iza ma piętnaście lat

Chmurna dziewczyna o wyglądzie dziecka na rozmowę godzi się pod warunkiem, że zachowam anonimowość. - I tak już po tych ostatnich fotach mam kłopoty w domu - mówi. - Po zdjęciu z opuszczonym ramiączkiem? - pytam. - Nie. Były inne, takie z wakacji. No, takie, że leżę na plaży, albo z tymi śladami na szyi. No wie, pani, "malinkami".

Dziewczynki w sieci

Iza nie rozumie, o co ten cały szum. Przecież ona nawet nie ma chłopaka. Takiego naprawdę i na dłużej, bo przelotne, zresztą i tak bardzo rzadkie kontakty z chłopakami, się nie liczą. - Mam szlaban na wchodzenie do sieci - narzeka. Ktoś ze szkoły zawiadomił mamę Izy, która samotnie wychowuje córkę. - Matka się wkurzyła, kiedy pokazali jej te zdjęcia. No i szlus. Gdyby nie to, wszystko byłoby jak dawniej. Przecież matka nie wie nawet, co to jest portal społecznościowy, o randkowym już nie mówię - twierdzi obrażona na cały świat nastoletnia dziewczyna.

Dlaczego Iza zamieszcza w sieci swoje na wpół rozebrane zdjęcia? - Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie, ale skoro nie znam tej dziewczynki, muszę uogólnić problem - mówi psycholog Elżbieta Sobczak-Nęcka z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej we Włocławku. - Być może chce w ten sposób zwrócić na siebie uwagę osób jej bliskich, kogoś z rodziny. Ona uważa, że każdy sposób jest dobry. Nawet jeśli wiąże się ze złą oceną jej postępowania.

Brak bezpieczeństwa

Zdaniem włocławskiej psycholożki nastolatka, która w mniej czy bardziej zakamuflowany sposób "sprzedaje" swój wizerunek w sieci, może również mieć skłonności do demonstratywności. A to oznacza, że jej rozwój emocjonalny nie przebiega prawidłowo. Można też tłumaczyć takie zachowania nastolatki niezaspokojonym poczuciem bezpieczeństwa psychicznego - wówczas dzieci często podejmują zachowania ryzykowne.

Jest wreszcie argument mówiący o tym, że nastolatka wynosi zachowania obserwowane w domu. Albo, najzwyczajniej w świecie, chce zaimponować koleżankom i kolegom z klasy, znajomym. Robi to pod ich wpływem.
- Dlatego trzeba z dziećmi rozmawiać, rozmawiać i raz jeszcze rozmawiać - tak opisaną sytuację komentuje Elżbieta Sobczak-Nęcka.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska