Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw prezydenci, później czas na marszałka

archiwum
Piotr Całbecki i Zbigniew Pawłowicz
Piotr Całbecki i Zbigniew Pawłowicz archiwum
Zbigniew Pawłowicz tłumaczy, dlaczego nie ma jeszcze decyzji, kto zostanie marszałkiem województwa. PO ma teraz większe zmartwienia.

- My jesteśmy po słowie, wszystko mamy poukładane twierdzi poseł Eugeniusz Kłopotek z PSL. - Niestety zwleka cały czas Platforma i coś czuję, że interweniować będzie musiała pani premier.

W szeregach PO można usłyszeć, ze interwencja już była, tyle że nie w sprawie przyspieszenia i nie ze strony Ewy Kopacz.

Szefowa resortu naciskała?
- Minister Piotrowska naciska na wojewodę, żeby ogłosiła wyniki wyborów na tyle późno, żeby wybór marszałka był możliwy dopiero po wyborach - twierdzi wpływowy polityk Platformy, prosząc o anonimowość. - W Bydgoszczy jest problem z wyborami prezydenta i w tej chwili tam trzeba ratować sytuację. Nie możemy sobie w tej chwili pozwolić na spory.

Przesunięcie posiedzenia Rady Regionu PO, które w sobotę miało odbyć się w Toruniu, nie dziwi Zbigniewa Pawłowicza wymienianego jako głównego kandydata bydgoskiej Platformy na marszałka.
- Poseł Lenz, ogłaszając termin nie mógł wiedzieć, że dojdzie do takiego poślizgu w PKW. Dobrze się stało, bo powinniśmy rozmawiać o faktach, gdy fakty w sprawie wyborów będą już pewne - studzi nastroje Pawłowicz.
- Tymczasem mamy remis w bydgoskiej radzie miasta i jeden mandat dla Konstantego Dombrowicza. Druga tura czeka nas również we Włocławku, więc nie jest to najlepszy czas na debaty o marszałku.

Przedwczesne zdaniem polityków z Platformy jest również układanie nazwisk wicemarszałków. Choć na dziennikarskiej giełdzie pojawiają się różne nazwiska, na razie to tylko wróżenie z fusów. Pewne jest jedno - szansy na posadę w zarządzie nie ma raczej Edward Hartwich. Porażka w wyborach do Sejmiku wykreśliła go z grona kandydatów. Koledzy z partii chętnie za to widzieliby Hartwicha jako menedżera jednej z placówek medycznych.

Poseł kokietuje bydgoszczan
Tymczasem Eugeniusz Kłopotek kokietuje bydgoszczan, wskazując, że po dwóch kadencjach Piotr Całbecki powinien odpocząć od funkcji marszałka.
- To oczywiście decyzja Platformy, kogo wystawi na to stanowisko. Mnie nie zmartwiłoby, gdyby był to ktoś z drugiego brzegu Wisły - twierdzi Kłopotek.

Zmartwiłoby jednak klubowego kolegę Kłopotka - Zbigniewa Sosnowskiego: - Odebrać Toruniowi marszałka dlatego, że jest z Torunia? A jednocześnie pozbawić Toruń ostatniego poważnego stanowiska w strukturach władzy? Przecież Bydgoszcz ma dziś marszałka Sejmu, ministra spraw wewnętrznych, wojewodę. Może warto skorzystać z możliwości jakie daje piastowanie tych stanowisk przez ludzi z Bydgoszczy, a nie zasadzać się na kolejne stanowisko? Powielanie informacji, że Bydgoszcz była poszkodowana przez Całbeckiego jest tworzeniem mitów.
Nawet bydgoscy działacze PO nie mogą przejść obojętnie wobec imponującego wyniku, jaki osiągnął w wyborach Piotr Całbecki. Nie dość, że może pochwalić się rekordowym poparciem w skali województwa, to jeszcze o ponad 2 tysiące głosów poprawił swój wynik sprzed czterech lat. Choć bydgoska Platforma chciałaby widzieć w toruńskim urzędzie Zbigniewa Pawłowicza, nie może zapominać, że jej kandydat uzyskał w wyborach o 20 tys. głosów mniej niż torunianin.

Kiedy PO wyłoni zarząd? Tomasz Lenz był dla nas wczoraj nieuchwytny. Dodzwoniliśmy się za to do Pawła Olszewskiego, ale ten nie miał czasu na rozmowę, zajmował się swoim gościem - ministrem Grzegorzem Schetyną.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska