Piramida koło Inowrocławia odzyskała blask

Na pierwszy ogień poszła charakterystyczna, wysoka na blisko 5 m, klasycystyczna kujawska piramida - czworoboczny ostrosłup o podstawie kwadratu. Kryje ona doczesne szczątki dziedzica Góry i Łąkocina, uczestnika Powstania Listopadowego w 4 Pułku Piechoty Liniowej, rannego w bitwie pod Olszynką Grochowską, odznaczonego Złotym Krzyżem Virtuti Militari, potem uczestnika Wiosny Ludów i członka Ligi Polskiej, kpt. Piotra Czaykowskiego (1804-1858), oraz jego rodziny.

Skąd taki niespotykany u nas kształt pomnikowego nagrobka? Prowadząca renowację, toruńska konserwator zabytków, Barbara Mrożkiewicz powiedziała nam, że, po głośnej wyprawie Napoleona na Egipt, modne stały się różne "egipcjana". Kilka takich nagrobków znajduje się na Powązkach, ale o podobnych obiektach w naszym województwie nie słyszała.

Więcej wiadomości z Inowrocławia na www.pomorska.pl/inowroclaw
Nagryziona zębem czasu i pozbawiona odpowiedniej troski piramida niszczała coraz bardziej i wymagała ratunku (popękały jej sczerniałe ściany i cokół, odpadał zawilgocony tynk, zacierały się inskrypcje). Z pomocą pospieszyła gmina, która w przyszłości chciałaby renowacją objąć również niektóre inne pomniki nagrobne znanych osób i rodzin. A oprócz Stanisława Przybyszewskiego, który ten zabytkowy cmentarz i kościół upamiętnił w "Moich współczesnych", spoczywają tam Kościeleccy, Znanieccy, Kozłowscy i wiele innych zasłużonych rodzin.

Piramida odzyskała godny wygląd a podczas renowacji, którą objęto szary wieńczący ją krzyż, Barbarze Mrożkiewicz udało się ustalić, że nie z betonu jest on zrobiony, a z najprzedniejszego polskiego marmuru, który teraz nabrał odpowiedni blask.