Energa Toruń - Agu Spor Kayseri
Energa Toruń - Agu Spor 83:78 (26:20, 15:24, 29:14, 13:20)
ENERGA: Jackson 4, Reid 15 (1), 7 as., Misiuk 2, Harris 13, 6 as., Peckova 12 (2) oraz Ajduković 19, 10 zb., Makowska 11 (3), Pawlak 4, Suknarowska 0.
AGU SPOR: Wright 20, Chomenczuk 2, Marginean 10, Sanders 23, 10 zb., Jalcova 0 oraz Demiruk 2, Kaltsidou 14 (1), 5 as., Nicholls 7, 5 zb., Aslan 0.
To zwycięstwo całkowicie zasłużone. Torunianki prowadziły przez większą część meczu. Kontrolę nad grą straciły tylko na kilka minut pod koniec 2. kwarty. Po przerwie rozrzucała się Agnieszka Makowska, Energa szybko odzyskała prowadzenie, a potem je powiększyła nawet do 12 punktów.
Świetny mecz, zwłaszcza po przerwie, zagrała Tijana Ajduković, ale także Czeszka Tereza Peckova wnosiła wiele pozytywnego do gry. Rywalki były najgroźniejsze pod koszem (58 proc. za 2), gdzie brylowała reprezentantka Niemiec Laura Sanders. Turczynkom zupełnie za to nie szło na dystansie (1/10), gdy Energa miała prawie 40 procent skuteczności.
- Bardzo ciężko się gra przeciwko tej drużynie i temu trenerowi. Stosuje bardzo mocną rotację, musieliśmy sobie poradzić ze zmienną obroną, ale byliśmy na wszystko przygotowani. Myślałem nawet, że będzie trudniejszy mecz. Gratuluję dziewczynom, dziękuje kibicom, choć liczę, że na następnym meczu będzie ich więcej - powiedział trener Elmedin Omanić.
Za tydzień "Katarzynki" czeka z kolei wyprawa do Turcji na mecz z jeszcze mocniejszym Fenerbahce Istambuł.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
