Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś rosyjski oficer zarabia więcej niż nasz

Roman Laudański
- Żołnierze, także emeryci wojskowi, zasługują na nasz szacunek
- Żołnierze, także emeryci wojskowi, zasługują na nasz szacunek archiwum
Rozmowa z Januszem Zemke, europosłem SLD z naszego regionu, byłym wiceministrem obrony narodowej.

Polska i NATO przespały ostatnią dekadę?
Rosja wyciągnęła wnioski z wojen czeczeńskich, postawiła na zawodową armię i co roku zwię-kszała wydatki na armię o 10 proc. Chyba niewielu z nas wie, że dziś oficer rosyjski - w przeliczeniu na dolary - po raz pierwszy zarabia więcej od oficera polskiego. Rosjanie zainwestowali w wojsko, a w większości państw NATO spadły realne wydatki na armię. NATO zaangażowało się również w Iraku i w Afganistanie i te misje pochłonęły pieniądze, które w innych warunkach byłyby przeznaczone na modernizację wojska.

Tylko nieliczni przestrzegali, że Polska angażując się armią ekspedycyjną w Irak i Afganistan zaniedbuje obronę własnych granic.
Kiedy zapadła decyzja o misji całego NATO w Afganistanie - nie mieliśmy wyjścia. Tylko wojsko nie dostało na Afganistan dodatkowych pieniędzy. Ale równocześnie misje zweryfikowały uzbrojenie i sprzęt. Wpłynęły na przebudowanie łączności w polskim wojsku. Wyłoniły grupę kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy, którzy potrafią w warunkach bojowych współdziałać z żołnierzami innych państw. Tego nie da się nauczyć na żadnym poligonie. Mamy dzięki nim nową grupę polskich dowódców, którzy sprawdzili się w Iraku czy w Afganistanie.

Tylko teraz okazało się, że we wschodnich garnizonach stany wynoszą 30 procent!
Prawdą jest, że przez ostatnie 20 lat - niestety - nie potrafiliśmy rozlokować wojska w równomierny sposób w kraju. Najlepsze jednostki znajdują się po zachodniej stronie Wisły. Tam były lepsze koszary, poligony, ale dziś trzeba podjąć duży wysiłek, żeby umocnić jednostki po wschodniej stronie Wisły. Pamiętajmy też, że wojskowi specjaliści odradzają trzymanie głównych sił blisko potencjalnego frontu. Na wschodzie powinniśmy mieć rozbudowane jednostki do pilnowania granicy. Siły mobilne, systemy rozpoznania.

- Jak wojsko w naszym regionie wyszło z tych nieustannych zmian i modernizacji?
- Zawsze nasz region należał do najważniejszych z punktu bezpieczeństwa Polski. W okresie międzywojennym dużo wojska było w Bydgoszczy, Grudziądzu, Toruniu, Chełmnie i Inowrocławiu. W PRL-u w Bydgoszczy mieściły się dwie, bardzo ważne instytucje - Pomorski Okręg Wojskowy i Dowództwo 2. Korpusu Obrony Powietrznej Kraju. Dzisiaj jesteśmy centrum wojskowej logistyki. Odpowiedzialność za całą logistykę w kraju ponosi Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych. Mamy w Bydgoszczy 1. Pomorską Brygadę Logistyczną, która się rozrasta - w ostatnim czasie została wzmocniona o dwa kolejne bataliony. Kiedy powstawała - służyło w niej 1,6 tys. żołnierzy, a dziś 2,4 tys.!

W Bydgoszczy mamy trzy instytucje NATO.
Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO, powstaje kilkusetosobowy Batalion Łączności NATO i początek centrum NATO-wskiej żandarmerii.

A inne miasta regionu?
Chcemy teraz kupić 70 nowoczesnych śmigłowców wielozadaniowych, a później 32 śmigło-wce szturmowe. One wylądują w jednostce inowrocławskiej. Trwają tam duże inwestycje, zostanie zbudowany pas lotniczy. W ciągu kilku lat trafi tam bardzo drogie i nowoczesne uzbrojenie - śmigłowce warte kilkanaście miliardów złotych! Budowa drogi S5 w naszym regionie kosztować ma trzy razy mniej, to dla porównania. Jest nowoczesny, profesjonalny pułk chemiczny w Brodnicy, nowe centrum szkolenia w Grudziądzu.

Tylko sprzęt chełmińskich saperów i inowrocławskich wojsk inżynieryjnych pamięta głęboki PRL!
Dziś słyszymy, że na modernizację wojska będziemy wydawali więcej niż do tej pory. Część zakupów - jestem o tym przekonany - trafi do jednostek w naszym województwie.

Jak powinny wyglądać relacje pomiędzy wojskiem a zbrojeniówką?
Trwa konsolidacja zakładów zbrojeniowych - powstała Polska Grupa Zbrojeniowa. Jest w niej Belma i Nitro-Chem, weszły Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 w Bydgoszczy i Wojskowe Zakłady Uzbrojenia w Grudziądzu, bydgoski Polon i Teldat produkujący systemy łączności i rozpoznania. Przed każdym z tych zakładów rysują się pozytywne perspektywy. Największa rewolucja będzie czekała grudziądzkie WZU, które muszą zostać włączone w program budowy polskiej tarczy antyrakietowej. WZL-e będą m.in. remontowały transportowe Herculesy. Na razie nie widać groźby, by któryś z nich miał przestać istnieć.

Ma pan jeszcze ciche marzenia na temat wojska w regionie?
Rozbudowa jednostek NATO - przede wszystkim batalionu łączności. Współczesna łączność wymaga bardzo nowoczesnego sprzętu. Gdyby ten batalion się rozwinął - to mielibyśmy w Bydgoszczy interesujące miejsce pracy nie tylko dla wojskowych. Marzy mi się dalsza modernizacja Wojskowego Szpitala Klinicznego - a szczególnie otwarcie nowoczesnych przychodni. Chciałbym także, by wojskowa kadra i emeryci wojskowi cieszyli się szacunkiem, bo różnie z tym w Polsce bywa. Oni zasługują na szacunek.

Czytaj e-wydanie »
od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska