Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedliście pierś z pijanej kaczki? Gospodyni z Marianowa dzieli się kulinarnymi tajemnicami

es
- W naszym KGW Marianowo działa piętnaście pań - mówi Grażyna Górska (z lewej). Konkursowe potrawy przygotowała wraz z Jolaną Siemiątkowską
- W naszym KGW Marianowo działa piętnaście pań - mówi Grażyna Górska (z lewej). Konkursowe potrawy przygotowała wraz z Jolaną Siemiątkowską www.brzuze.pl
Jak przyrządzić pierś pijanej kaczki? Prużone ziemniaczki? Odpowiedzi zdradza szefowa KGW najmniejszego sołectwa gminy Brzuze.

Lokalne przysmaki Koła Gospodyń Wiejskich z Marianowa zachwycają nie tylko ich domowników. Panie wróciły ostatnio do gminy Brzuze z pierwszym miejscem za najlepsze danie główne. Okazją do sprawdzenia kulinarnych umiejętności był konkurs "Rypińskie smaki", którego celem jest popularyzacja tradycyjnej kuchni dobrzyńskiej.

Przeczytaj też: Festiwal Gęsiny w Przysieku 2014. Sprawdź program

Czym reprezentantki Marianowa zachwyciły komisję? Piersią pijanej gęsi. - Gęsina nie jest tania ani łatwa w przygotowaniu. Trochę trzeba się natrudzić, ale efekt - murowany - opowiada Grażyna Górska, szefowa tutejszego KGW. I zdradza tajniki przygotowania mistrzowskiego obiadu: - Solona gęś musi odczekać 3 godziny. Na noc trzeba schować ją w lodówce. Oczywiście, przyprawioną. Kolejna rzecz, pieczemy ją przez godzinę, po czym dodajemy szare renety. I znów mięso trafia na godzinę do piekarnika. Nazwa pochodzi stąd, że na końcu gęś podlewamy wódką. Wychodzi pyszne, kruche mięso. Polecam.

"Można podać chłopom do kosy"

Pani x sięga do regionalnych przepisów naszych prababć. - Czasem coś modyfikuję - dodaje gospodyni na medal. - Teściowa i moja mama robiły prużone ziemniaczki. ,b>Lata mijają, a to proste danie wciąż cieszy. Przygotowanie to nic trudnego - ziemniaki pokrojone na plastry prużymy z cebulką, chudym boczkiem bądź mięsem z łopatki. Niektóre panie robią to na patelni, ja wolę garnek. Dzięki niemu ziemniaki są bardziej aromatyczne. Pasuje do nich idealnie zsiadłe mleko. Ta potrawa jest tak treściwa, że kiedyś mówiono o niej "można podać chłopom do kosy".

Marianowo to najmniejsze sołectwo w podrypińskiej gminie Brzuze.

- Ale KGW swoje mamy - śmieje się pani Grażyna. - Trochę pań z koła się wykruszyło, ale jest nas z piętnaście. To chyba nie taki zły wynik.

U siebie

Mieszkanka Marianowa pałeczkę przejęła po teściowej. - Tak, ona przede mną przewodniczyła tutejszym kołem - wspomina. - Będzie dobre dwadzieścia lat, od kiedy jestem na czele KGW. Nie dość że mogę się wykazać, dzielić doświadczeniami, to na dodatek czasem człowieka pochwalą. Miłe. Przez pewien czas borykałam się z problemami zdrowotnymi, więc nie mogłam tak się udzielać w kuchni. Kiedy znów postawiłam na stole swojskie ciasto, córka uśmiechnęła się mówiąc - mama u siebie. I tak też się poczułam.

Przeczytaj też: Masz ogródek - hoduj gęsi! Przyzagrodowy chów gęsi powraca

Oprócz pierwszego miejsca za pierś pijanej gęsi, KGW Marianki zdobyło też drugą lokatę za pączki babuni. Na konkurs "Rypińskie smaki" panie zawiozły też swojski chleb, jabłecznik, ciastka "amoniaczki", rogaliki drożdżowe oraz drożdżowe bułeczki "świnki".

Smykałkę do gotowania przejęła pani Joanna. Najmłodsza córka pani Grażyna towarzyszyła jej podczas imprezy w Rypinie. Wraz z nimi była również Jolanta Siemiątkowska.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska