Radny w sejmiku zadba o finanse. Do podziału będą dwa miliardy euro z UE

Wybory radnych sejmiku wojewódzkiego nie budzą takich emocji, jak głosowanie na wójtów i burmistrzów. Jednak, jak przekonywał podczas wczorajszej konferencji Paweł Knapik, startujący z listy PO, niezmiernie ważne jest, aby powiat świecki miał swojego reprezentanta w sejmiku. Dlaczego jest to tak istotne? Odpowiedzi na to pytanie udzielił Tadeusz Pogoda, którego udział w spotkaniu był wyrazem poparcia dla Knapika. - W najbliższych latach zostaną rozdzielone dwa miliardy euro - tłumaczył burmistrz Świecia. - To być może ostatnia tak duża pula unijnych pieniędzy. I byłoby dobrze, gdyby należna nam kwota trafiła do powiatu świeckiego. Jeśli nie będziemy mieć swojego człowieka w tym ważnym organie uchwałodawczym, nie wiadomo czy tak się stanie - zachęcał do głosowania na mieszkańca Świecia.

Zobacz także: Czy można wynająć billboard na dwa tygodnie przed wyborami?

Drogi i wały
Nieco wbrew typowej, wyborczej retoryce, Knapik nie chciał składać żadnych konkretnych obietnic. - W odróżnieniu od kandydatów na wójta czy burmistrza, nie mogę sporządzić żadnej listy zadań, które na pewno zostaną zrealizowane - podkreśla. - Mogę natomiast zagwarantować, że zawsze upomnę się, gdy tylko będę miał wrażenie, że powiat świecki otrzymuje mniej pieniędzy niż powinien.
Dzięki takiej taktyce, którą radny sejmiku ze Świecia stosował przez ostatnie cztery lata, udało się m.in. przebudować wał w Świeciu, znalazły się też dotacje na remonty zabytków, których opiekunowie wcześniej nie byli w stanie przebić się ze swoimi potrzebami. Za sukces poczytuje sobie także modernizację drogi nr 239. Priorytetami Knapika na najbliższe lata mają być nadal wały, m.in. odcinek w Niedźwiedziu oraz drogi, szczególnie ta nr 240.

Knapik znalazł się na trzeciej pozycji listy PO, co daje mu szansę na dostanie się do sejmiku tylko wtedy, gdy wyborcy ze Świe-cia nie rozproszą głosów na innych kandydatów.