Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pan sołtys też w Kole Gospodyń Wiejskich! Gołąbki szałaputy z Bytkowic nagrodzone

(ale)
Panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Bytkowic często reprezentują gminę Koronowo
Panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Bytkowic często reprezentują gminę Koronowo Maja Stankiewicz
Bytkowice to jedno z najmniejszych sołectw w gminie Koronowo. Ale za to ze znakomicie działającą świetlicą w starej stodole "Pod bocianim gniazdem", radą sołecką i Kołem Gospodyń Wiejskich.

Jak w ratuszu jest problem - dokąd zawieźć gości, to odpowiedź jest tylko jedna: do Bytkowic! I Bytkowice są wszędzie. Na dożynkach gminnych, reprezentują gminę na zewnątrz, przyjmują delegacje z zaprzyjaźnionych z Koronowem miast. Bo jak już Bytkowice coś zrobią, to ho ho ! Choć do tego miana pretendują też inne sołectwa. Ostatnimi czasy również Witoldowo oraz Mąkowarsko i Wiskitno. Bo każde sołectwo - a jest ich w gminie Koronowo ponad 30, i każde Koło Gospodyń Wiejskich chce konkurować z Bytkowicami.

Nowoczesną Wieś znajdziesz także na Facebooku - dołącz do nas!

KGW powstało w tej wsi około 30 lat temu. - Tak na dobre zaistniało kilkanaście lat temu - mówi Lidia Ptasznik, która od 12 lat szefuje w świetlicy wiejskiej. Mają w Bytkowicach świetlicę w starej szkole. - Ale jak przychodzi lato, to otwieramy wrota naszej stodoły "Pod bocianim gniazdem" - opowiada pani Lidia. Bo obok na słupie od lat jest bocianie gniazdo. Więc świetlica musiała być "Pod bocianim gniazdem"!

To do niej Waldemar Małaczyński , od 26 lat sołtys wsi, zapraszał na coroczną sołtysiadę albo na Dzień Bytkowic. Pomysłów na zabawę nie brakuje. Więc i gości nie brakuje. A Małaczyński chwali się, że jest nie tylko sołtysem, ale i członkiem Koła Gospodyń Wiejskich. Bo kto powiedział, że w KGW nie może być panów?

Przez lata szefową koła była Wiesława Lasota. Ale przeniosła się do Koronowa i nową przewodniczącą jest Małgorzata Herba.

- Najpierw panie z Senden przyjechały do nas, potem my do nich - ze stołem wielkanocnym. Niemcy byli zachwyceni, jak urządzamy święta - opowiada pani Lidia Ptasznik. - Uczyłyśmy je robić makowiec. Tam robią go, ale z maku z puszki. Pokazałyśmy nasz ze skręconego na maszynce prawdziwego maku. Był pyszny! I wszystkim smakował! A ostatnio w Myślęcinku dostałyśmy kolejną nagrodę - za szałaputy, czyli gołąbki z farszem z kaszy i ziemniaków polane skwarkami!

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska