Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osobówką do Kutna? Będzie problem

Alicja Wesołowska [email protected]
600 pasażerów na dobę - ok. tyle osób dziennie korzysta z linii Kaliska Kujawskie - Kutno
600 pasażerów na dobę - ok. tyle osób dziennie korzysta z linii Kaliska Kujawskie - Kutno freeimages
Pociągi z Torunia do Kutna od grudnia mogą zniknąć z rozkładu. Powód? Samorządy się nie dogadały, a przewoźnicy mają tego dość.

14 grudnia w życie wchodzi nowy rozkład jazdy pociągów. Żeby to było możliwe, PKP Polskie Linie Kolejowe nakazało regionalnym przewoźnikom wysłanie swoich propozycji. Termin minął w poniedziałek - i działająca w naszym regionie Arriva je wysłała, ale na liście połączeń zabrakło bezpośrednich kursów z Torunia do Kutna. Poszło o pieniądze.
- Nie otrzymaliśmy informacji od samorządów o zabezpieczeniu pieniędzy na realizację połączeń kolejowych na granicy województw kujawsko-pomorskiego i łódzkiego - mówi Joanna Parzniewska, rzeczniczka prasowa Arrivy. - Nie dostaliśmy też jakiejkolwiek innej deklaracji woli dotowania tych połączeń.

Problem polega na tym, że linia Toruń-Kutno przebiega przez dwa województwa. Umowne stacje graniczne to Kaliska Kujawskie - niewielka miejscowość w powiecie włocławskim i Nowe Ostrowy - na granicy woj. łódzkiego. Z Torunia do Kalisk jeżdżą pociągi Arrivy, z Kalisk do Kutna - tabor Przewozów Regionalnych. Pierwszego przewoźnika dotuje urząd marszałkowski woj. kujawsko-pomorskiego, a drugiego - samorząd łódzki.
Problem trwa od roku. Wtedy urząd marszałkowski w Łodzi zrezygnował z finansowania odcinka od Kalisk Kujawskich do Kutna. Na blisko 30-kilometrowej trasie przestały jeździć regionalne pociągi, co dotknęło prawie 600 pasażerów dziennie.
Po wielu dyskusjach Arriva uruchomiła cztery połączenia z Torunia do Kutna i tyle samo w przeciwną stronę. Od granicy województwa do Kutna połączenia realizowane były na rzecz Przewozów Regionalnych.

Z kolei Przewozy Regionalne uruchomiły dwa pociągi relacji Łódź-Toruń (analogicznie w granicach województwa kujawsko-pomorskiego połączenie obsługiwała Arriva). - To wewnętrzna, tymczasowa umowa między dwoma przewoźnikami - wyjaśnia rzeczniczka Arrivy. - Od marca powtarzamy samorządom, że taka sytuacja nie może trwać długo.

- Wcześniejsze porozumienie było optymalne - przyznaje Jacek Grabarski z łodzkiego urzędu marszałkowskiego. - Nie wiem, dlaczego Arriva chce je zmieniać. Jeśli to zrobi, będziemy pewnie w tej sprawie dalej negocjować.
Rzeczniczka prasowa z urzędu marszałkowskiego woj. kujawsko-pomorskiego zapewnia, że negocjacje są już na finiszu. - Dokument zostanie podpisany prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu, ale do tego czasu nie mogę zdradzić jego szczegółów - mówi Beata Krzemińska. - Mogę jednak zapewnić, że powinien rozwiązać problem przewozów na najbliższe lata.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska