Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dymią i trują. I wciąż nie ma na to rady? "W piecach palą czym popadnie, dym aż gryzie w oczy"

Maria Eichler [email protected]
Wituszyński: - Nie jest jeszcze tak, jak w Krakowie czy Sosnowcu, ale i tak fatalnie
Wituszyński: - Nie jest jeszcze tak, jak w Krakowie czy Sosnowcu, ale i tak fatalnie freeimages
O "smogu" na os. Kolejarz w Chojnicach wiadomo od lat, ale jak dotąd nie znalazł się sposób, żeby sobie z nim poradzić. Gonimy Kraków i Sosnowiec. Ale w niechlubnym rekordzie.

Jeden z naszych czytelników wieczorową porą zapuścił się na os. Kolejarz. - Tam jest tragedia - mówi. - Po prostu totalna klęska. Zadymienie jest straszne, przypuszczam, że w piecach pali się czym popadnie, a dym aż gryzie w oczy. Ciekawy jestem, jak ten problem i czy w ogóle będzie rozwiązany? I dlaczego tam nie ma ogrzewania gazowego?
O "smogu" na os. Kolejarz wiadomo od lat, ale jak dotąd nie znalazł się sposób, żeby sobie z nim poradzić. Dlaczego? - To jest osiedle opalane głównie węglem - przypomina Jarosław Rekowski, dyrektor wydziału komunalnego w ratuszu. - Nieliczni mają gaz. Po godz. 15 faktycznie jak zostają włączone przydomowe instalacje, to się robi czarno...

Nakazy to mrzonki
Rekowski podkreśla, że kontrole na osiedlu są sporadyczne i niewiele dają, bo nawet jak właściciel wpuści do domu, to trudno zweryfikować, co znajduje się w palenisku. - Nie jesteśmy przygotowani do prowadzenia takich badań - mówi. - A to, że ktoś dostanie mandat, nie załatwia sprawy. Same nakazy to też mrzonki, bo trudno je wyegzekwować.
Komendant straży miejskiej Tadeusz Rudnik zaznacza, że strażnicy reagują na konkretne zgłoszenie albo gdy zaniepokoi ich jakiś kopcący komin. - Jakiejś prewencyjnej akcji nie robimy - mówi. - Nie mamy też podstaw prawnych ani narzędzi, żeby stwierdzić, czym się pali. Robimy kontrolę pod kątem przestrzegania regulaminu utrzymania porządku i czystości. A jak mamy sprawdzić, co jest w sadzy z komina? Trzeba by wziąć chyba jakiś wymaz, dać do zbadania...

Zobacz także: Żyją bez światła i wody! Myślicie, że to niemożliwe w XXI wieku? Pani Zofia wraz z synem mieszka w takich warunkach od dwóch lat

I Rekowski, i Rudnik podkreślają, że mogłaby pomóc jakaś kampania edukacyjna. Ale jakiś czas temu prowadziła ją Fundacja Ekologiczna Ziemi Chojnickiej i Zaborskiej, wykazując, że w skażonym powietrzu znajdują się rakotwórcze dioksyny. - Taką akcję mieliśmy w latach 2008 - 2009, były plakaty, ulotki, tematy edukacyjne o trującym cieple - przypomina Marek Wituszyński, prezes fundacji. - Może nie jest u nas jeszcze tak, jak w Krakowie czy Sosnowcu, ale i tak jest fatalnie. Ludzi trzeba edukować, ale władza musi chcieć. Prosiłem, żeby ta tematyka pojawiała się na zebraniach osiedlowych, ale nie było ani czasu, ani chęci...

Wybita szyba w aucie
Wituszyński podkreśla, że przed laty na os. Słonecznym chodził od domu do domu, zwracając uwagę na niebezpieczeństwa związane z paleniem plastików w piecu. - Efekt? - mówi gorzko. - Wybita szyba w aucie...Co z tego, że społeczeństwo obywatelskie i zrównoważony rozwój mamy zapisane w Konstytucji RP, jak w Chojnicach nikt się tym nie przejmuje?

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska