Masz ogródek - hoduj gęsi! Przyzagrodowy chów gęsi powraca

- Jeśli ktoś ma na przykład ogródek na wsi, to można trzymać gęsi - uważa Alina Książek, sołtyska Pławina (pow. inowrocławski). I dodaje, że warto, bo gęsina to smaczne mięso. Niedawno wspólnie z paniami z gminy Inowrocław brała udział w warsztatach kulinarnych. Przygotowały m.in. gęś pieczoną z jabłkami i pilaw z gęsi.

Wygraj gęś na świąteczny obiad 11 listopada

Gospodynie po pisklęta

Dr inż. Halina Bielińska, z-ca dyrektora w Instytucie Zootechniki PIB, Zakładu Doświadczalnego w Kołudzie Wielkiej (koło Janikowa), która od lat stara się rozpropagować przyzagrodowy chów gęsi, dodaje że produkty z tych ptaków są bardzo zdrowe.

Docenia to coraz więcej konsumentów, więc popyt na gęsinę rośnie. A gospodynie coraz chętniej kupują pisklęta. - Od około pięciu lat współpracujemy z Kołami Gospodyń Wiejskich, które mogą kupować gąski w naszym instytucie o dwadzieścia procent taniej - mówi dr Bielińska. - Coraz więcej pań składa zamówienia poprzez KGW i bardzo nas to cieszy, choć instytut nie otrzymuje rekompensaty. Ważne, że dzięki temu przyzagrodowy chów gęsi powróci!

Zainteresowanie rośnie

W tym roku zakład w Kołudzie sprzedał zrzeszonym gospodyniom ok. 14 tysięcy gąsiąt. - Chętnych było nawet więcej, ale musieliśmy wywiązać się ze zobowiązań także wobec firm - dodaje dr Bielińska.

Z rosnącego zainteresowania przyzagrodowym chowem tych ptaków cieszy się także Andrzej Klonecki z miejscowości Wróble, koło Kruszwicy, który jest założycielem i prezesem Fundacji Hodowców Polskiej Białej Gęsi. - Przecież to bardzo dobry sposób na poprawę warunków ekonomicznych mieszkańców wsi, również w małych gospodarstwach, bo chów przyzagrodowy jest prawie o 50 procent tańszy - mówi Andrzej Klonecki, który od 33 lat zajmuje się hodowlą gęsi. - Poza tym gęsina to niemal ekologiczne mięso!