W Tylicach koło Torunia Stowarzyszenie SOWA tworzy ekodzieła

"SOWA" w Tylicach pod Toruniem (gmina Łysomice) łączy kobiety, które są specjalistkami od rękodzieła ekologicznego.- Skąd nazwa? "SOWA" to po prostu skrót od Stowarzyszenia Odnowy Wsi Aktywnej - opowiada nam Danuta Kurek, która stoi na jego czele.

Panie z terenów wiejskich, które chcą promować kulturę i tradycję polskiej wsi, działają od 1999 roku. To właśnie wtedy zostało zarejestrowane stowarzyszenie. Czym się zajmuje? Kreatywne panie poznały tajniki bukieciarstwa.

- Tworzymy rękodzieła z materiałów ekologicznych (suszki kwiatów, zboża) - wylicza pani Danuta. - Prawie wszystkie panie są z terenu gminy Łysomice, jedna z koleżanek przyjeżdża do nas aż z gminy Chełmża. Jesteśmy rolniczkami, które chcą czasem wyjść z domu. Zrobić coś ciekawego. Uczęszczamy na Uniwiersytet Każdego Wieku, jeździmy na chełmżyński basen.

Nowoczesną Wieś znajdziesz także na Facebooku - dołącz do nas!

Panie pojawiają się z kwiatami na dożynkach czy choćby podczas imprez w podtoruńskim Przysieku. - Wprawdzie mamy w Tylicach świetlicę wiejską, ale tworzymy w jednych z pomieszczeń w moim gospodarstwie - dodaje prezeska. - W ten sposób nie musimy przenosić z miejsca na miejsce materiałów. Dla suszek to byłoby niebezpieczne, wszystko mogłoby się rozsypać.

- Ale najmłodsza pani ma 35 lat - dodaje prezeska. - Przyznam, że początkowo bałam się stanąć na czele stowarzyszenia. Jakoś przekonały mnie panie. Kamila, moja córka, też się garnie do rękodzieła. Idzie jest znakomicie. Kto mógłby pomyśleć, że mój dom pełen jest bukiecików. Otóż nie. Cóż, szewc bez butów chodzi.

Tylickie stowarzyszenie zrealizowało m.in. projekt "Naród bez tradycji jest martwy". Przedsięwzięcie polegało na pokazach i spotkaniach z mieszkańcami wsi, których tematem była tradycja. Podczas warsztatów powstawały wieńce dożynkowe i adwentowe, ale również dekoracje weselne.