Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co zrobić z martwym psem? Musisz poradzić sobie sam

Lech Kamiński
Nie ma dnia, by na toruńskim cmentarzu dla zwierząt nie pojawił się chociaż jeden odwiedzający
Nie ma dnia, by na toruńskim cmentarzu dla zwierząt nie pojawił się chociaż jeden odwiedzający Lech Kamiński
Umarł Ci pupil? Zakopać go nie wolno. Gmina się nim nie zajmie. Zostają cmentarze dla zwierząt - ale tych jak na lekarstwo.

- Gdy mojej córce zdechł ukochany chomik, zanieśliśmy go na fordońskie górki w kartonowym pudełku i zakopaliśmy - przyznaje pani Małgorzata, bydgoszczanka. - Dopiero jakieś pół roku później dowiedziałam się, że nie pozwala na to prawo.

Co więc zrobić z martwym zwierzakiem? Zakopanie odpada - nie pozwala na to kodeks wykroczeń. Wprawdzie toruńscy strażnicy miejscy nie przypominają sobie, by kiedykolwiek musieli nałożyć na kogoś mandat z tego powodu, ale wątpliwości nie mają: - Nie wolno zakopać ciała zwierzęcia - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik toruńskich municypalnych. - Zwłoki powinny być poddane utylizacji.

Czytaj też: Przez błędy urzędników zmarli chowani są pod płotem. Nowy cmentarz jest, ale nikt nie może zostać tam pochowany!

Krok pierwszy: weterynarz

Ale jak to zrobić? W Bydgoszczy nie ma cmentarza przeznaczonego tylko dla zwierząt. Najbliższy mieści się w miejscowości Mochle, natomiast zbiorowe grzebowisko dla zwierząt jest w Rudach. - Jednak większość przychodni weterynaryjnych na terenie miasta za określoną opłatą podejmuje się utylizacji zwierząt - podkreśla Marta Stachowiak, doradca prezydenta miasta.

Podobnie rzecz się ma w Grudziądzu. - Ustawy nie nałożyły na gminy obowiązku zapewnienia takich miejsc - wyjaśnia Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka prasowa grudziądzkiego urzędu miasta.- Ale gdyby pojawiła się prywatna inicjatywa, samorząd będzie ją wspierał. Na razie można szukać pomocy w gabinetach weterynaryjnych.

Włocławek rozwiązał sprawę jeszcze inaczej: z terenu miasta ciała zwierząt odbiera firma spod Inowrocławia. - Myślimy o cmentarzu dla zwierząt, ale na razie nie ma u nas takiego miejsca - przyznaje Jolanta Smolińska z włocławskiego magistratu.

Najprościej mają mieszkańcy Torunia. Tu od 2008 roku działa cmentarz dla zwierząt "Tęczowy las". Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania odbiera martwe zwierzęta przez cały tydzień. Koszt to 66 zł dla torunian, mieszkańcy okolic muszą zapłacić więcej. Na pochówek pupila trzeba wydać 260 zł. W cenie jest miejsce na cmentarzu (na dwa lata), kamień i tabliczka z imieniem zwierzaka. Przedłużenie prawa do miejsca na kolejne trzy lata to koszt 104 zł.

Znicze, pomniki i zabawki

- Zezwalamy także na upamiętnianie pupili granitowym pomnikiem oraz na zasadzenie w pobliżu niego krzewów czy kwiatów, ale każdorazowo musi to być z nami uzgodnione - mówi Magdalena Krzyżanowska, rzeczniczka prasowa toruńskiego MPO. - Akceptujemy również znicze stawiane przy miejscach pochówku czy zabawki umieszczane w polu grzebalnym. Nie sprzeciwiamy się też, gdy właściciel pragnie pochować z pupilem jego ulubioną maskotkę czy piłkę.

Przedstawiciele toruńskiej spółki zapewniają, że nie ma dnia, w którym na zwierzęcy cmentarz nie przyszedłby jakiś człowiek. - Najbardziej dobitnym przykładem na wielką miłość do pupila była pewna pani, która przeprowadzając się ze Szczecina do Torunia, dokonała ekshumacji zwłok swojego psa - wspomina Magdalena Krzyżanowska. - Pochowała go ponownie u nas na Kociewskiej i do dziś odwiedza jego grób. Zdarzyło nam się również wzywać na cmentarz pogotowie, ponieważ niektórzy mdleli, przeżywając rozstanie ze swoimi pupilem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska