Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Większość zmarłych w powiecie świeckim pochowano tradycyjnie, czyli w trumnach i bez pożegnania w domu

(aga)
Większość zmarłych w powiecie świeckim pochowano tradycyjnie, czyli w trumnach i bez pożegnania w domu.
Większość zmarłych w powiecie świeckim pochowano tradycyjnie, czyli w trumnach i bez pożegnania w domu. Andrzej Bartniak
Kremacja zwłok jest prostsza od 2012 r., odkąd pod Bydgoszczą powstała spopielarnia, jednak w powiecie świeckim ciała bliskich nadal kremują nieliczni.

Grzebanie w trumnach ma mocną pozycję w naszej tradycji, choć zmieniła się ona widocznie na przestrzeni ostatnich kilku dekad. Kiedyś np. rodzina żegnała zmarłego w domu.

Pani Elżbieta ze Świecia, rocznik 1949, pamięta pogrzeb dziadka w Nakle: - Było ciepło, gdy dziadek zmarł, dlatego jego ciało zostało złożone w najciemniejszym pokoju, bezpośrednio na ceglanej posadzce. Okna były szczelnie zamknięte, zasłony zaciągnięte. Wtedy nie było chłodni, ludzie musieli sobie radzić z przechowaniem ciał.
Tuż przed opuszczeniem domu zmarły był żegnany przez całą rodzinę, sąsiadów, czasem wieś. Ten obyczaj jest żywy na Podlasiu, z tą różnicą, że ciało zmarłego nie czeka na pożegnanie w domu - przywozi je karawan kilka godzin przed pogrzebem. - U nas tylko Romowie tak żegnają zmarłych. Do domu przybywa ksiądz i modli się przy zmarłym w otoczeniu wielu ludzi - mówi Adam Socha, właściciel zakładu pogrzebowego w Świeciu.

Ostatecznie wszyscy spoczywają na katolickich cmentarzach, które pełnią też funkcję cmentarzy komunalnych, dlatego znajdują się na nich także groby osób niewierzących i innych wyznań. Z reguły nie wydziela się dla nich specjalnych kwater, które kiedyś mieli np. samobójcy. Księża wyznaczali je najczęściej za płotem albo na krańcach cmentarza.

W tym roku w powiecie świeckim na życie targnęło się 15 osób, jednak zgodnie z obowiązującą etyką Kościoła, mogą być pochowani normalnie. Z biegiem lat kapłani przyjęli teorię psychiatrów, że osoba, która odebrała sobie życie, działała pod wpływem choroby, czyli nieświadomie. - Jeżeli wiem od rodziny, że samobójca był praktykującym katolikiem, nie robię żadnych problemów z katolickim pochówkiem - mówi ks. dr Bogusław Patoleta, zarządca nekropolii przy ul. Sienkiewicza w Świeciu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska