Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny Zygmunt Kiersznicki służył ludziom dwadzieścia lat. To urodzony społecznik

(jw)
Burmistzr dziękował radnemu seniorowi.
Burmistzr dziękował radnemu seniorowi. Janina Waszczuk
Zygmunt Kiersznicki nie zasiądzie już w radzie gminy. Na ostatniej sesji podziękowano mu za współpracę. Radnego seniora nie znajdziecie już na listach wyborczych.

Dla radnego Zygmunta Kiersznickiego praca radnego rzeczywiście była służbą dla ludzi. Obecny na każdej sesji. Przemawiał w imieniu ludzi i pochylał się nad każdym problemem. Reprezentował os. Koślinka, na którym mieszkał. Dziękował mieszkańcom za zaufanie, jakim go darzyli przez tyle lat. Radni mogli wiele się nauczyć od "radnego seniora" i brać z niego przykład.
Ludzie mu ufali i wybierano go przez pięć kolejnych kadencji. Jest urodzonym społecznikiem. Nie było sesji, na której by nie złożył wniosku lub interpelacji.

Szeptano na sesji, że pewnie senior nie zrezygnuje z pracy społecznej. Nie będzie na sesjach, ale na swoim osiedlu dalej będzie działał, bo to leży w jego naturze.
Radni niejednokrotnie uśmiechali się pod nosem, gdy senior zabierał głos, ale tak naprawdę, to Kiersznicki poruszał tematy, które inni omijali szerokim łukiem. Nie bał się mówić o ważnych rzeczach i błahych.

Burmistrz w imieniu całej rady na ostatniej sesji podziękował Zygmuntowi Kiersznickiemu za współpracę i koloryt, jaki wnosił, bo niejednokrotnie na przynudnawych i przydługich sesjach pan Zygmunt potrafił opowiedzieć dowcip i rozładować atmosferę.

- To ogromny szmat czasu. Dziękuję w imieniu wszystkich radnych. Nie wiemy, kto spotka się na następnej sesji, ale dla Zygmunta Kiersznickiego jest to ostatnia sesja, postanowił dalej nie kandydować. Niewątpliwie pomagał ludziom - podkreślał burmistrz Tadeusz Kowalski. - Było to dla niego bardzo ważne. Ma duszę społecznika, tego nie da się ukryć. Takich ludzi należy szanować i cieszyć się, że był z nami, a także brać z niego przykład.
Wielkich prezentów nie było, ale dla seniora były podziękowania i wręczono mu szklany wazon z wygrawerowaną tabliczką.
Zygmunt Kiersznicki do końca był aktywny i na ostatniej sesji też padły z jego strony pytania. Podziękował radnym za współpracę i na koniec z charakterystyczną dla siebie życzliwością powiedział kilka ciepłych słów i dowcip.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska