Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podróż pociągiem coraz trudniejsza. Pasażerowie z Mogilna niezadowoleni

Agnieszka Nawrocka
Mogilno stało się stacją, na której pociągi kończą bieg. Pasażerowie chcą, aby jechały one dalej, do Gniezna i Poznania.
Mogilno stało się stacją, na której pociągi kończą bieg. Pasażerowie chcą, aby jechały one dalej, do Gniezna i Poznania. Agnieszka Nawrocka
Pasażerowie się skarżą, że jest coraz mniej dogodnych połączeń między ziemią mogileńską a Bydgoszczą i Wielkopolską.

Na problem zwrócił uwagę radnym powiatowym Janusz Mikołajewski, pracownik kolei. Zaznaczył, że kwestię połączenia kolejowego porusza nie tylko w imieniu pracowników PKP, ale i pasażerów. Jak mówi, chce aby lokalny samorząd wpłynął na samorząd wojewódzki, w sprawie połączenia Mogilna z Bydgoszczą oraz z Wielkopolską.

Każde województwo ma swoją kolej

Połączenia regionalne podlegają samorządom województw. Każde województwo ma własny zakład kolejowy. Jak przyznaje Bartosz Nowacki, mogilnianin i jednocześnie dyrektor departamentu transportu publicznego i inwestycji transportowych urzędu marszałkowskiego, każdy zakład przewozowy jest na własnym rozrachunku.

Przeczytaj również: "Dziadostwo" - tak mieszkaniec Mogilna nazywa przejście przez tory kolejowe

Stąd biorą się między innymi trudności w ustaleniach kto powinien ponosić koszty organizowania połączeń między województwami. Tymczasem mieszkańcy Mogilna mają problemy z dojeżdżaniem nie tylko do Wielkopolski. Jak mówi Janusz Mikołajewski, ostatni pociąg z Bydgoszczy w kierunku Mogilna odjeżdża przed godziną 21. W soboty jeszcze wcześniej, bo około 18.30. To spore utrudnienie dla pracujących, uczących się czy też załatwiających coś wieczorem w Bydgoszczy.

Ponadto, jak mówi kolejarz, pociągi poranne w kierunku Poznania, kończące w Mogilnie bieg, czy te w kierunku Inowrocławia "wiszą na włosku". Wszystko przez małą liczbę pasażerów. Coraz mniej ludzi wybiera bowiem pociąg jako środek transportu właśnie przez niedogodny rozkład jazdy.

Kursów mniej już nie będzie

- Dlaczego nie można porozumieć się z województwem Wielkopolskim, aby połączenia się zazębiały. Aby pociągi z Gniezna jechały do Inowrocławia, a nasze pociągi jeździły do Gniezna. Ludzie z Trzemeszna, Wydartowa nie mają jak dojechać do pracy w Inowrocławiu czy Janikowie - mówi Janusz Mikołajewski.
Mogilno leżące na granicy województwa, stało się stacją węzłową. Tutaj pociągi kończą bieg i "nocują".

Bartosz Nowacki przyznaje, że trwają negocjacje na temat lepszego skomunikowania między Inowrocławiem a Gnieznem i dalej Poznaniem. - Prowadzimy intensywne rozmowy z Wielkopolską.

Jednak na razie nie widać pozytywnych efektów tych rozmów. Bartosz Nowacki zapewnia, że nie planuje się zawieszania kolejnych kursów pociągów. Zachęca także pasażerów, aby sami zwracali się do przewoźników o zmianę rozkładu jazdy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska