Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Integrowana ochrona roślin - co z tą chemią? Forum Rolnicze w Toruniu

Marek Weckwerth [email protected]
Dominik Fijałkowski
Integrowana ochrona roślin - jakie błędy najczęściej popełniają rolnicy zajmujący się produkcją roślinną? W jaki sposób ograniczyć stosowanie środków chemicznych? Czy metody naturalne sprawdzają się także w gospodarstwach konwencjonalnych? - na te wszystkie pytania usiłowali znaleźć odpowiedzi uczestnicy panelu dyskusyjnego w ramach Forum Rolniczego "Gazety Pomorskiej" w Toruniu.
Integrowana ochrona roślin - Forum Rolnicze

Integrowana ochrona roślin - Forum Rolnicze w Toruniu

Na pytania próbowali odpowiedzieć m.in. prof. Czesław Sadowski z Uniwersytetu Technologiczno- Przyrodniczego w Bydgoszczy, Tomasz Kurowski z Uniwersytetu Warmińsko- Mazurskiego w Olsztynie i dr hab. inż. Grzegorz Lemańczyk z UTP.

Prof. Sadowski wyjaśnił dlaczego rośliny uprawiane przez człowieka chorują? - Jeśli na jednym hektarze uprawy jest obok siebie więcej osobników niż cała ludzka populacja, wtedy choroby są nieuniknione - stwierdził. Wspominały o nich już źródła babilońskie, sumeryjskie, egipskie oraz izraelickie. Już wtedy wznoszono modły do bóstw o zdrowie dla roślin, o plony.

Również obecnie choroby dotykają główne rodzaje roślin uprawnych, a przecież ich zdrowie to również zdrowie spożywających je ludzi. Choroby mogą spowodować czynniki klimatyczne (np. brak lub nadmiar wody), a także grzyby, wirusy i bakterie. Patogeny znajdują się m.in. w niezebranej ściółce, w przegniłych chwastach. Tam zimują, by po wzejściu roślin zaatakować.
Rolnicy mogą się przed nimi bronić sadząc odpowiednie, odporniejsze odmiany, a także stosując środki ochrony roślin. Muszą jednak wybrać właściwy termin (efektu nie da zbyt wczesne użycie środków, ani za późne). Jeśli sezon jest suchy być może nie trzeba będzie stosować sztucznych zabiegów przeciwchorobowych. Gdy jednak prognozy pogody są niekorzystne, trzeba ten fakt wziąć pod uwagę, bo choroby dobrze rozwijają w wilgotnym środowisku. Nie ma jednak cykliczności w występowaniu chorób.

Nowoczesną Wieś znajdziesz także na Facebooku - dołącz do nas!

Jak przypomina prelegent, rolnikom potrzebna jest wiedza dotycząca biologii czynników chorobowych. Bywa, że reakcja człowieka musi nastąpić w kilka godzin.

Unia Europejska wprowadza zasady integrowanej produkcji i ochrony roślin. Nakazała wycofanie z rynku ok. 70 szkodliwych dla środowiska i zdrowia ludzi substancji, tych najbardziej agresywnych. Pierwszeństwo w stosowaniu mają środki naturalne, ale - jak zaznacza UE - rolnik czy sadownik - nie może ponosić strat z tytułu braku właściwych środków ochrony roślin.

Temat jest skomplikowany i - jak uważa profesor - rolnicy sami nie poradzą sobie, potrzebni są wykwalifikowani doradcy.

Prof. Kurowski przypomina, że choroby dotykają roślin hodowanych przez człowieka, bo łatwo zarażają się od siebie - te rosnące w naturalnych warunkach są zazwyczaj odporne. Takie same zasady rządzą populacją ludzką. - Dawniej wmawiano nam, że wszystkie problemy związane z chorobami roślin załatwi chemia. Ale okazało się, że nie tędy droga - mówi Tomasz Kurowski. - Niestety ziemia traktowana przez dłuższy czas chemią ulega wyjałowieniu i już nie rodzi. Bo przecież jest żywym organizmem. Trzeba więc zachować odpowiedni poziom stosowania chemicznych środków, nie przesadzać z nimi. Właśnie dlatego powstały zasady ochrony roślin, do których zalicza się siew w odpowiednich warunkach i płodozmian. Do tego, aby płodozmian stał się nad Wisłą faktem, potrzebne są zwłaszcza rośliny strączkowe.

Teraz preferowane są metody niechemicznej ochrony, ale to także nie przynosi odpowiednich efektów. Potrzebna jest równowaga między biośrodkami a chemią. Chemia jednak powinna być stosowana i to nie tylko interwencyjnie, ale też zapobiegawczo. Lepiej bowiem zapobiegać niż leczyć. Środki naturalne są mniej wydajne. Należałoby się również zastanowić nad wykorzystaniem pożytecznych organizmów, zwłaszcza owadów zwalczających szkodniki.

Dr. hab. Grzegorz Lemańczyk wskazuje na błędy popełniane w ochronie roślin: niewłaściwe zabiegi pielęgnacyjne, rutynę, niedotrzymywanie terminów zasiewów i zabiegów. Zasiewy są zwykle za gęste, za mało uwagi przywiązuje się do jakości materiału siewnego. Powinien być zatem stosowany kwalifikowany materiał siewny - co prawda droższy od niekwalifikowanego, ale lepszy, pewniejszy.

W czasie stosowania środków ochrony roślin nie można zapominać o BHP czy o tak wydawałoby się prozaicznej rzeczy, jak kierunek wiatru. Może się bowiem zdarzyć, że wiatr przenosi szkodliwe substancje na pobliskie pasieki i wymiera cała populacja tych pożytecznych owadów.

O tym, jak stosować środki ochrony roślin, można poczytać na stronach internetowych Ministerstwa Rolnictwa. Porady dotyczą ponad 50 gatunków roślin. Zbiór informacji wciąż się powiększa.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska