Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulgi dla mieszkańców Tucholi. Pieniądze pójdą na farbę, a nie opłatę do ratusza

(jw)
Za dwa tygodnie  opłaty będą znacznie mniejsze.
Za dwa tygodnie opłaty będą znacznie mniejsze. Janina Waszczuk
W Tucholi zmniejszą się stawki za zajęcie pasa drogowego.

Radny Waldemar Kierzkowski złożył wniosek o zmianę uchwały sprzed pięciu lat w sprawie wysokości stawek opłat za zajęcia pasa drogowego dróg gminnych w Tucholi na cele niezwiązane z potrzebami zarządzania drogami lub potrzebami ruchu, czyli gdy np. odnawia się elewację budynku.

Radni pozytywnie odnieśli się do tego pomysłu, ale nie do końca. Ponieważ Kierzkowski wnioskował o zaniechania pobierania opłat w przypadku zajęcia pasa na mniej niż pięć dni roboczych. - Nie można zrezygnować całkowicie z opłat. Jest to sprzeczne z zapisem ustawy o drogach publicznych, który mówi, że za zajęcia pasa drogowego pobiera się opłatę - wyjaśniają w ratuszu. - Zaproponowaliśmy zatem zmniejszenie stawki o 90 procent w przypadku zajęcia pasa na mniej niż pięć dni i połowę stawki, gdy roboty potrwają od sześciu do dziesięciu dni.

Dotychczas obowiązywały następujące stawki - 2 zł za jeden dzień, jeżeli zainteresowany zajmie chodnik, plac lub ścieżkę rowerową, a także 20 procent jezdni. 7 zł trzeba zapłacić, gdy zajmie się od 20 do 50 procent szerokości jezdni, a 10 zł w przypadku obiektu inżynierskiego lub zajmują od połowy do całości. Opłata wynosi złotówkę, gdy zajmuje się inny element pasa drogowego.

Zobacz także: Mimo że zarabiamy mniej, to kupujemy coraz więcej. Najchętniej zamrażarki, komputery, samochody i... jedzenie

- Zainteresowałem się tym tematem, gdyż sam remontowałem dach i chciałem być w zgodzie z prawem i złożyłem wniosek do urzędu o zajęcie chodnika na czas remontu. Dowiedziałem się, że mam zapłacić 800 zł - opowiada radny Waldemar Kierzkowski. - Zmotywowało mnie to działania, bo uważam, że niższe stawki zachęcą ludzi, żeby zgłaszać roboty i legalnie przeprowadzać remonty.

Jak opowiada Kierzkowski, często ludzie sami naprawiają elewację czy dachy i poprawiają estetykę budynków. - Chcą to zrobić jak najtaniej, nam, jako mieszkańcom, zależy, żeby było ładniej w mieście, niższe stawki będą przystępniejsze i motywujące do napraw i remontów - dodaje.
Również burmistrz przyznaje, że stawki były wygórowane, ale to się zmieni w ciągu dwóch tygodni. - Nie było dużo zgłoszeń, ale ci, co remontują, mogą przeznaczyć pieniądze na przykład na farby - dodaje.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska