Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kira jest wychudzona i strachliwa, ale lgnie do ludzi. Mieszkańcy zajęli się suczką i szukają dla niej domu

Katarzyna Dworska [email protected]
Błąkającą się suczką postanowili się zająć mieszkańcy jednej z kamienic na Okolu. Kira najbardziej polubiła 10-letnią Weronikę
Błąkającą się suczką postanowili się zająć mieszkańcy jednej z kamienic na Okolu. Kira najbardziej polubiła 10-letnią Weronikę Nadesłane
Wystraszony i zaniedbany pies błąkał się po bydgoskim osiedlu Okole ponad tydzień. Sąsiedzi postanowili pomóc i szukają mu nowego domu.

Kira bardzo boi się mężczyzn, jest wychudzona i strachliwa, ale lgnie do ludzi. - Zobaczyłam ją, gdy biegała po ulicy - mówi Agnieszka Kobylińska, uczennica klasy maturalnej w Zespole Szkół Mechanicznych nr 1 w Bydgoszczy. - Pobawiłam się z nią chwilę i chciałam ją złapać, ale jak tylko wyjęłam smycz zaraz uciekła, jakby się bała, że ją uderzę.

Dziewczynie udało się to za drugim razem i zabrała ją na podwórko kamienicy, w której mieszka. - Dałam jej jedzenie i wodę oraz położyłam materac, żeby mogła się położyć - opisuje. - Mam już jedną sunię, z którą Kira niezbyt się polubiła, dlatego nie mogę zabrać jej do siebie.
Pies lubi pieszczoty i chętnie daje się głaskać. - Wszyscy sąsiedzi zainteresowali się jej losem - relacjonuje maturzystka. - Podobno Kira ma właściciela, który nie potrafi o nią zadbać, dlatego biega całe dnie i noce po okolicy. A przecież to nie jest dla niej zbyt bezpieczne. Ostatnio widziałam, gdy przebiegała po remontowanym torowisku. Przecież może jej się coś stać. Co to za właściciel, który jej nie karmi i w ogóle nie szuka?
Dlatego dziewczyna postanowiła, że sama poszuka nowego domu dla psiaka. W tym celu stworzyła wydarzenie na Facebooku "Kira szuka ciepła". - Liczę na to, że ktoś okaże dobre serce i ją przygarnie - ma nadzieję Kobylińska. - Niestety wszyscy moi znajomi mają już zwierzęta i nie mogą jej zabrać.

Zobacz także: Dzieci bawiąc się na podwórku przy ul. Focha w Grudziądzu odkopały zwłoki psa

Suczka najlepiej dogaduje się z 10-letnią Weroniką, która mieszka w tej samej kamienicy na Okolu. - Podobno pies ma tak naprawdę na imię Lili, jednak w ogóle nie reaguje na nie. Wymyśliłam więc Kirę, która przypadła jej do gustu.

Przy ewentualnej adopcji problemem jest to, że suczka może mieć właściciela. - To naprawdę dobry pomysł, aby pomóc psu, jednak najpierw dziewczyna powinna się skontaktować z nami lub pracownikami OTOZ Animals - odpowiada Jakub Jaworski, specjalista ds. marketingu bydgoskiego schroniska. - Jeżeli podejrzewamy, że ktoś źle traktuje zwierzę, jak najszybciej trzeba to zgłosić. Wtedy inspektor pojedzie na miejsce i zobaczy, jak wygląda sytuacja. Mało kto wie, że nie można tak po prostu wyrzucić czworonoga na ulicę. To także jest karalne.

A co z psami, które błąkają się po ulicach? - Gdy do nas trafiają od razu umieszczamy ich zdjęcia na naszej stronie - wyjaśnia Jaworski. - Jeżeli w ciągu dwóch tygodni nikt się nie zgłosi, wtedy przygotowujemy je do adopcji.
- Jeśli nikogo nie znajdę, zawiozę ją do schroniska - mówi Kobylińska. - Nie chciałabym tego robić, ponieważ boję się, że zniknie w tłumie innych zwierząt i będzie jej ciężko znaleźć nowy dom.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska