Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś wszyscy szpiegują się wzajemnie

Roman Laudański
dr Łukasz Kister z Collegium Civitas
dr Łukasz Kister z Collegium Civitas Nadesłane
Rozmowa z dr. Łukaszem Kisterem z Collegium Civitas, byłym funkcjonariuszem Służby Kontrwywiadu Wojskowego

- Zatrzymanie polskiego oficera podejrzewanego o szpiegostwo na rzecz Rosji nie powinno chyba nikogo dziwić?

- Od zarania dziejów wzajemne szpiegowanie stało się elementem normalnego świata. Zawsze się podglądaliśmy i prowadziliśmy przeciwko sobie różne operacje. Kiedy powstały państwa i służby specjalne rozpoczęła się regularna wojna wywiadów. Od środy jesteśmy świadkami gry operacyjnej między wywiadem a kontrwywiadem. Mam nadzieję, że w naszym przypadku zwyciężył kontrwywiad i zatrzymanie polskiego oficera jest skutkiem zaplanowanych działań, starannie przygotowanej operacji i gry kontrwywiadowczej.

- Czy ta historia nie powinna skończyć się inaczej? Może powinniśmy pozyskać taką osobę do własnych celów?

- W działalności kontrwywiadu zatrzymanie szpiega jest ostatecznością. Może oznaczać naszą słabość, brak sukcesów we wcześniejszych działaniach, ale wierzę, że polski kontrwywiad podjął niezbędne środki, żeby przeprowadzić grę operacyjną z osobami podejrzewanymi dziś o szpiegostwo. Gra operacyjna mogła się wyczerpać i nie ma po co jej dalej prowadzić, albo okazała się bezskuteczna, czyli nie udało się nam przewerbować agenta. Może być i tak, że przeciągnięcie takiej osoby na naszą stronę nie miało sensu i cenniejsze - z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa i wizerunku służb - było zatrzymanie szpiega.

- Nie mogliśmy takiej osobie podsuwać fałszywych informacji?

- Na tym polega gra operacyjna, ale być może nie można jej było prowadzić. Dziś żyjemy w nadmiarze informacji i trudno jest kogoś odciąć od prawdziwych danych i podstawiać jej wyłącznie fałszywych. Niestety, tak czasami bywa. Wierzę, że służby przeprowadziły tę operację profesjonalnie.

- Podobno ten oficer miał zajmował się przetargami oraz dostawami sprzętu. To newralgiczne, wrażliwe dane, na których zależy np. Rosji?

- To są najważniejsze obszary polskiej armii, ponieważ jesteśmy w trakcie procesu modernizacji. Wszelkie przetargi, zamówienia, zakupy są kluczowe dla bezpieczeństwa militarnego państwa. Jeżeli zatrzymany oficer miał wpływ na te obszary, to jego działalność szpiegowska miała bardzo negatywne skutki. Być może właśnie ta działalność wymusiła tak szybkie zatrzymanie oficera i drugiej, cywilnej osoby bez prób przewerbowania ich na rzecz naszego wywiadu.

- Polska dysponuje cennymi informacjami dla np. Rosji?

- Jesteśmy członkiem NATO i Unii Europejskiej, a więc posiadamy tajemnice związane z działaniem obu tych bardzo ważnych organizacji międzynarodowych. Szczególnie ważnych w odniesieniu do sytuacji na Ukrainie. Przecież nim zapadną ostateczne decyzje w NATO lub w UE - najpierw debatuje się o wszystkim w państwach członkowskich, szczególnie tych najbardziej zainteresowanych. Takie dane są kluczowe, szczególnie podczas kryzysu. Przeciwnik dowiaduje się wcześniej, jak zareagujemy. Taka wiedza pomoże mu w decyzjach, jak daleko będzie mógł się posunąć i jak zareaguje np. NATO.

- Rewelacje Snowdena udowodniły, że Amerykanie, przecież sojusznicy - chcą wiedzieć o tym, co zamierzają inne kraje NATO i UE. Podsłuchiwali nawet kanclerz Merkel!

- W grze wywiadowczej nie ma sojuszników. Sojusznicy to polityczne hasło, które nie ma nic wspólnego z realizacją ważnych interesów każdego z państw. Musimy wiedzieć, co zrobią nasi wrogowie oraz co zamierzają sojusznicy. Wywiad nie dzieli państw na lepsze i gorsze, tylko na mniej lub bardziej newralgiczne.

- Wywiady strzegą swoich tajemnic czy chętnie się nimi dzielą?

- Między sojusznikami chętniej się dzielimy, ale jeszcze chętniej sprawdzamy, czy nasze tajemnice są tam bezpieczne. Obowiązuje zasada ograniczonego zaufania. Ufaj, ale kontroluj. Ufaj, ale sprawdzaj i ustalaj, czy wszystko jest tak, jak sobie tego życzymy.

- Czym kierują się osoby decydujące się na szpiegostwo?

- Mogą to być pobudki finansowe, ale zdarzają się one coraz rzadziej. Niestety coraz częstsze są pobudki ideologiczne, polityczne czy religijne. Jeśli ktoś robi to dla pieniędzy, to możemy "przebić" jego mocodawców, po prostu przekupić, ale przy pobudkach ideologicznych, religijnych mamy mocno ograniczone pole manewru.

- My też szpiegujemy np. Rosję?

- Polska, jak każdy kraj na świecie, prowadzi swoją grę wywiadowczą. Potrzebujemy informacji ważnych do prowadzenia bieżącej polityki, podejmowania decyzji taktycznych i strategicznych. Wierzę, że my również prowadzimy taką działalność, przecież mamy do tego celu służby wywiadowcze.

- Zatrzymano też cywila podejrzewanego o współpracę z GRU - Głównym Zarządem Wywiadowczym Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej.

- Zatrzymanie osoby podejrzewanej o współpracę z GRU jest - z punktu widzenia kontrwywiadowczego - porażką, ale i wielkim sukcesem, bo udaremniliśmy operację prowadzoną przez jedną z najlepszych służb wywiadowczych na świecie. Tym powinniśmy się chwalić. Pokazaliśmy, że służby chronią obywateli i dbają o bezpieczeństwo narodowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska