Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Absolwenci wrócili do szkoły w Łasinie żeby... kraść

(Deks)
Włamywacze okradli szkolny sklepik i pomieszczenie gospodarcze. Na zdjęciu jeden z nich w komendzie policji
Włamywacze okradli szkolny sklepik i pomieszczenie gospodarcze. Na zdjęciu jeden z nich w komendzie policji Materiały policji
Trzej absolwenci Zespołu Szkół Publicznych w Łasinie włamali się do środka i ukradli słodycze oraz sprzęt. Dwóch z nich już wpadło.

Trzeci złodziej, rocznik 85, dziś rano jeszcze się ukrywał. Policjanci jednak podkreślili, że są na jego tropie. Młodsi kompani, roczniki 94 i 96, zostali przez mundurowych zatrzymani we wtorek. Rabusiom za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia.

- Dobrze ich znamy. Są absolwentami naszej szkoły - mówi Ewa Szymanowicz, dyrektorka Zespołu Szkół Publicznych.

Ominęli alarm

Złodzieje do szkoły włamali się w nocy z 2 na 3 października. Najpierw, po wyważeniu drzwi, weszli do sali gimnastycznej. Później niszcząc kolejne drzwi, "zajrzeli" do szkolnego sklepiku i pomieszczenia gospodarczego. Najprawdopodobniej wiedzieli, że nie ma tam czujek od szkolnego alarmu.

Co ukradli? M.in. chipsy, słodycze, kosę spalinową i wiertarkę. Wartość tego "towaru" to ponad 3 tysiące złotych.

Zobacz także: Grudziądz. Włamywacz poszukiwany listami gończymi trafił za kratki

Wpadli w oko kamery

Złodzieje musieli również wiedzieć, że szkoła jest objęta monitoringiem. Dlatego na głowach mieli kaptury. Na nagraniu co prawda nie widać twarzy, ale pracownicy szkoły i tak rozpoznali najstarszego złodzieja.

Dlaczego?
- Jest on niepełnosprawny i porusza się w bardzo charakterystyczny sposób - dodaje Ewa Szymanowicz.

Policjanci dodają, że włamywacze na oglądali się kryminałów i z nich czerpali wzorzec na zacieranie śladów. Na buty mieli bowiem naciągnięte skarpety.

Ponadto wychodząc z obrabowanej wcześniej szkoły, weszli do pokoju sprzątaczek i wziąwszy stamtąd pastę do podłóg, próbowali nią zacierać ślady. - Później spalili część odzieży, w którą byli ubrani - informuje Marzena Solochewicz-Kostrzewska, rzeczniczka prasowa policji.

Wygląda również na to, że kilka dni przed skokiem robili rozpoznanie terenu. Najstarszego włamywacza widziano bowiem na terenie placówki.

- To pierwsze włamanie do naszej szkoły po wielu latach. Wprowadziliśmy kolejne zabezpieczenia - tłumaczy dyrektorka ZSP.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska