Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Chojniczanki przerwali dobrą passę lidera tabeli - Termalici Bruk-Bet [zdjecia]

Moniika Smól
Monika Smól
Prowadzenie objęli w doliczonej minucie pierwszej połowy.
Chojniczanka-Termalica 1:0Sędziowie

CHOJNICZANKA-TERMALICA 1:0 (1:0)

CHOJNICZANKA 1 (1)
BRUK-BET TERMALICA 0 (o)
Bramki: Peter Maslo (45.) - samobójcza.

CHOJNICZANKA: Rafał Misztal - Daniel Chyła, Piotr Kieruzel, Błażej Radler, Przemysław Pietruszka - Marek Gancarczyk (84. Paweł Iwanicki), Michał Markowski, Krystian FeciuchI (71. Błażej Jankowski), Przemysław CzerwińskiI, Bartłomiej Niedziela (65. Wojciech Lisowski) - Tomasz Mikołajczak.

BRUK-BET TERMALICA: Sebastian Nowak - Peter Maslo, Jakub CzerwińskiI, Bartosz KopaczI, Dalibor Pleva - Dawid Kamiński (66. Mateusz Janeczko), Mateusz Kupczak, Krzysztof Kaczmarczyk (60. Dariusz Jarecki), Tomasz Foszmańczyk (76. Adrian Paluchowski), Jakub Biskup - Emil Drozdowicz.
Sędziował: Tomasz Radkiewicz (Łódź). Widzów: 1.800.

Po sobotnim meczu o Chojnicza-nce znów jest głośno. Tym razem piłkarze dokonali tego, co nie udało się nikomu przez 11 kolejek - ograli lidera, który w tym sezonie nie odniósł porażki.

Zespół zostawił na boisku zdrowie. Opłaciło się - zatrzymał pędzącą lokomotywę, jaką od początku sezonu był zespół z Niecieczy. Motywacji nie brakowało - chcieli ograć mistrza, rywala z najwyższej półki. Choć na początku wcale nie dominowali: źle weszli w mecz, zaliczyli dużo niecelnych podań.

"Samobój" po akcji Mikołajczaka
Przez pół godziny chojniczanie byli spychani do obrony. Rywale budowali akcje ofensywne, a Piotr Kieruzel i Błażej Radler mieli co robić, by przystopować ich zapędy przed bramkę Rafała Misztala. Gospodarzom trudno było zbudować groźną akcję z kontry.
- Gdy sędzia techniczny poinformował, że czas doliczony wyniesie minutę, chyba nikt nie spodziewał się bramki przed przerwą - podkreśla Szymon Bibik, rzecznik prasowy Chojniczanki. - A jednak! Daniel Chyła dobrze dograł do Tomasza Mikołajczaka, ten świetnym przyjęciem zwiódł rywali i popędził na bramkę Sebastiana Nowaka. Golkiper Termalici wyszedł z linii, blokując strzał. Jednak piłka trafiła nadbiegającego Petera Maslo i wtoczyła się do siatki. Początkowo za strzelca uznano Mikołajczaka, ale wątpliwości na konferencji prasowej rozwiał trener gości.

Do szatni goście wychodzili z nietęgimi minami zaskoczeni takim obrotem spraw. W drugiej połowie ambitnie próbowali przedzierać się przez obronę gospodarzy, by atakować ich goklipera. Bezskuteczne okazały się próby odrobienia straty, gdyż Misztal był dobrze dysponowany.
Dopingowani przez kibiców żółto-biało-czerwoni szukali okazji, by podwyższyć wynik. Przeprowadzili kilka groźnych akcji z kontry. Na cztery minuty przed końcem podstawowego czasu gry szanse na wyrównanie mieli goście, ale jej nie wykorzystali. Podwyższyć wyniku nie udało się też Mikołajczakowi, który z główki skierował futbolówkę do bramki, ale wprost w ręce Nowaka.

Zrobili niespodzianke
Trener Termalici nie krył, że spodziewał się, iż jedzie na gorący teren i nie będzie łatwo.
- Rywal był dobrze zorganizowany w działaniach obronnych - mówił Piotr Mandrysz. - Jak się ma taką przewagę i nie potrafi nic strzelić, to trzeba się liczyć z tym, że przeciwnikowi coś wyjdzie. Mikołajczak strzelał w sytuacji sam na sam, nasz bramkarz wybił piłkę, ale odbiła się o naszego zawodnika i wpadła do siatki. Każda seria kiedyś się kończy. Nasza - w Chojnicach.
Szkoleniowiec gospodarzy nie krył zadowolenia z wyniku.

- Do trzech razy sztuka: remis, przegrana, a dziś ważne zwycięstwo - mówił Mariusz Pawlak. - Zawodnicy zostawili na boisku dużo zdrowia, bo grali z najlepszymi- i wykonali dobrą pracę. Zrobili niespodziankę. Cieszę się, że to nasz ósmy już mecz bez porażki. Oby ta passa trwałą jak najdłużej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska