POLSKA - NIEMCY 2:0 (0:0)
Bramka: Milik (51), Mila (88).
POLSKA: Szczęsny - Piszczek, Szukała, Glik, Wawrzyniak (85. Jędrzejczyk) - Grosicki (71. Sobota), Krychowiak, Jodłowiec, Rybus - Milik (77. Mila), Lewandowski. Rezerwowi: Boruc, Fabiański, Cionek, Jędrzejczyk, Olkowski, Wojtkowiak, Kucharczyk, Mączyński, Mila, Sobota, Starzyński, Żyro, Teodorczyk. Selekcjoner: Adam Nawałka.
NIEMCY: Neuer - Ruediger (83. Kruse), Hummels, Boateng, Durm - Bellarabi, Kramer (71. Draxler) , Kroos, Goetze, Schuerrle (77. Podolski) - Mueller. Rezerwowi: Weidenfeller, Zieler, Ginter, Mustafi, Rudy, Draxler, Kruse, Podolski. Selekcjoner: Joachim Loew.
Sędziował: Pedro Proenca (Portugalia). Żółte kartki: Szukała, Lewandowski, Piszczek - Boateng.
Wydało się, że Polacy rzucą się na osłabionych Niemców i zaczną dyktować swoje warunki gry. Niestety, nic takiego nie miało miejca. Biało-czerwoni zagrali bardzo zachowawczo i oddali pole podopiecznym Joachima Loewa. Ci od razu przenieśli grę na połowę Polaków. Nasi zawodnicy mieli duże kłopoty z często zmieniającymi pozycję Niemcami. Ci różnymi sposobami próbowali zaskoczyć Wojciecha Szczęsnego. Z dystansu strzelali Mario Goetze i Thomas Mueller. Były akcje oskrzydlające, głównie inicjowane przez Karima Bellarabiego. Szczególnie przez ostatni kwadrans Niemcy zepchnęli Polaków do obrony. Groźnie było po strzałach Muellera i Bellarabiego. Jednak Szczęsny nie dał się zaskoczyć. Jednak z każdą kolejną minutą odnosiło się wrażenie, że powoli staje się to pojedynek Szczęsny - Niemcy jak podczas spotkanie sprzed 3 lat w Gdańsku. O słabości biało-czerwonych niech świadczy fakt, że do przerwy nie oddali celnego strzału na bramkę Manuela Neuera.
Po przerwie Polacy zagrali bardzo mądrze. Przetrzymali ataki Niemców i w dogodnym momencie zaatakowali. Wyprowadzili zabójczą kontrę. Tomasz Jodłowiec zagrał do Łukasz Piszczka, który dokładnie dośrodkował do Milika, a ten celną główką pokonał Neuera.
Niemcy rzucili się do odrabiania strat, ale czynili to chaotycznie. A jak już udało się im oddać strzał, to pewnie w bramce spisywał się Szczęsny, który łapał wszystkie dośrodkowania lub odbijał piłkę po strzałach głównie Bellarabiego lub Goetze. Raz w sukurs przyszła mu poprzeczka po strzale Lukasa Podolskiego.
W końcówce biało-czerwoni jeszcze raz zachowali się jak klasowy zespół. Ponownie skontrowali rywali. Klasą błysnął Robert Lewandowski, który zagrał świetną piłkę do Mili, a ten plasowanym strzałem ustalił wynik meczu.
Kibice zgromadzeni na trybunach pożegnali biało-czerwonych gromkim: "Dziękujemy"!!!.
Trenerzy po meczu Polska - Niemcy
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice