Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spłacą długi fundacji. Ośrodek będzie własnością miasta

mona
Kierownik ECWM przyznała, że planów na wykorzystanie obiektu jest wiele, a na brak zainteresowanych wypoczynkiem nad jeziorem - gdy pogoda dopisuje - nie narzeka
Kierownik ECWM przyznała, że planów na wykorzystanie obiektu jest wiele, a na brak zainteresowanych wypoczynkiem nad jeziorem - gdy pogoda dopisuje - nie narzeka nadesłane
Transakcja ma zostać sformalizowana do końca listopada.

Miasto zapłaci tyle, by spłacić długi fundacji i aby na jej rachunku została nadwyżka - 30 tys. złotych. Radni, zanim jednogłośnie poparli zakup obiektu, mieli kilka pytań. - Na jakiej zasadzie go kupimy? Miasto będzie prowadziło działalność gospodarczą? Czy będzie można go sprzedać? - pytał Lesław Giżyński podczas sesji.
Radca prawny wyjaśnił, że w umowie będzie zapis, że prowadzona w budynku działalność ma zaspokajać potrzeby samorządowe - być wykorzystywana np. na prowadzenie zajęć sportowych, rekreacyjnych. I że nie gmina, a spółka miejska lub zakład będzie prowadził działalność. W przyszłości budynek będzie można sprzedać.

Księgowa ECWM stwierdziła, że odkąd od kwietnia budynkiem zarządza dom kultury, sytuacja znacznie się poprawiła. - Dochód na 31 lipca wynosił 94,5 tysiąca złotych- wyjaśniła Ewa Otwinowska. - Ośrodek zarabia na usługach hotelarskich, działalności gastronomicznej, sprzedaży towarów w barze, wypożyczaniu sal konferencyjnych.

Giżyński zauważył, że obiekt dotowany był 105 tys. złotych przez miasto. - Jak sobie bez tych pieniędzy poradzi, gdy kupimy budynek? Bo przecież nie będziemy sami siebie dotować - mówił.
Księgowa odparła, że nie będzie dotacji, ale dzierżawy, która pochłania tę kwotę - też nie. - Kilka osób, w tym radny Giżyński, obawiali się, jak to będzie działało pod opieką ChDK, a sytuacja jest klarowna - pierwszy raz jest zysk - dodał radny Michał Stachewicz. - Jesienią zawsze były rozmowy o tym ile trzeba dołożyć do ECWM. Teraz, po kilku miesiącach pracy, ośrodek jest do przodu.

Kierownik ECWM przyznała, że planów na wykorzystanie obiektu jest wiele. - Chcemy zrobić siłownię, bo zgłasza się dużo klubów, i o to pyta. Tego brakuje - mówiła Monika Rodzik. - Do końca października mamy pełne obłożenie w hotelu. Cieszy mnie, że klienci wracają. Potrzeb jest jednak jeszcze wiele. Zysk zaskoczył nawet mnie.

Przewodniczący Rady Miasta podkreślił, że gdyby niezgoda Niemców, którzy też dofinansowali budowę ECWM, nie mogliby nic zrobić. - Jak kupimy budynek, będziemy - jako rada - mieli na niego wpływ. Wcześniej tak nie było - mówił Janusz Błażejewicz. - Kupmy go, by przyszłemu burmistrzowi nie zostawiać problemu. - Wcześniej Rada Fundacji ECWM źle zarządzała majątkiem i doprowadziła do tragedii - dodał Stachewicz. - Bogu dzięki, że tak się to skończyło. Niemcy włożyli raz 200 tys. złotych, my tyle inwestowaliśmy co roku.

Na zakup budynku znalazły się fundusze w budżecie. - Poprzednicy nie mieli zdolności, by zarabiać- uważa burmistrz Mariusz Kędzierski. - Obecnie to się udaje, ale pani kierownik bierze każde zlecenie, wszystkie zamównienia. Szanuje i korzysta z każdej okazji zarobienia chociażby złotówki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska