Mateusz Jarmakowicz: - Będziemy gotowi na Anwil Włocławek

Jak ocenisz formę zespołu na dzień przed startem Tauron Basket Ligi?

Przepracowaliśmy lato naprawdę solidnie, wygraliśmy większość z 12 spotkań sparingowych, pokazaliśmy dobrą koszykówkę. Wiadomo, na razie nasza dyspozycja jest nierówna, czasami nie udawało nam się grać tego, co chcieliśmy. Jesteśmy jednak pozytywnie nastawieni, zmobilizowani i czekamy na pierwszego przeciwnika.

Graliście z Anwilem Włocławek trzy tygodnie temu i wysoko wtedy wygraliście.

Nie ma co przywiązywać do tego specjalnej wagi, gry w okresie przygotowań do sezonu to loteria. Każdy mecz ligowy jest ciężki i każdy będzie nas zbliżał do tego upragnionego celu, czyli play off. Dlatego bardzo chcemy wygrać. Trener na pewno przed meczem przedstawi nam dokładnie rywala, powie na kogo i kiedy powinniśmy szczególnie uważać.

Co będzie waszym atutem?

Myślę, że przede wszystkim gra zespołowa i szybki atak. Potrafimy dzielić się piłką, mamy dużo strzelców i tym samym dużo opcji w ataku. Także nasi podkoszowi mają mocne strony.

Pod koszem brakuje jednak takiego silnego centra. Czy fizycznie nie będziecie tam trochę odstawać od większości rywali?

To prawda, ale my za to jesteśmy bardziej wszechstronni. Potrafimy zachować się pod koszem, ale także znaleźć sobie miejsce na obwodzie. W niektórych meczach może być ciężko o zbiórkę i skuteczność wewnątrz trumny, ale z wszystkim sobie można poradzić.

Poradzicie sobie z piątek z presją kibiców? Toruń po 13 latach wraca do ekstraklasy i wszyscy chcą zwycięstwa w derby.

Wiemy, że jest duże zainteresowanie tym meczem, myślę, że grą i wynikami w sparingach jeszcze pobudziliśmy apetyty. My jesteśmy przygotowani do tego. Całe życie trenujemy, żeby radzić sobie w takich halach i przy gorącym dopingu. Na pewno wsparcie kibiców bardzo nam się w tym meczu przyda.

Zacząłeś później przygotowania do sezonu, ale ostatnie sparingi były już bardzo udane.

Miałem drobne problemy ze zdrowiem, ale z czasem udało mi się złapać formę. W ataku nie było najgorzej ostatnio i jestem dobrej myśli.