Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dużo obietnic na jeden rok

Jolanta Zielazna, Lau, [email protected]
Wiele obietnic składanych wczoraj przez Ewę Kopacz dotyczyło dopiero 2016 roku, a więc czasu po kolejnych wyborach parlamentarnych - wskazują politolodzy
Wiele obietnic składanych wczoraj przez Ewę Kopacz dotyczyło dopiero 2016 roku, a więc czasu po kolejnych wyborach parlamentarnych - wskazują politolodzy archiwum
Premier obiecała spełnić zapowiedzi, których nie udało się zrealizować przez siedem lat rządów PO.- Bez wizji i konkretów - oceniają wczorajsze expose Ewy Kopacz komentatorzy i eksperci.

Długa lista życzeń, na których spełnienie nie wiadomo, skąd wziąć pieniądze i czas. Realizacja sporej części z nich wybiega poza horyzont kończącej się za rok kadencji. Tak w skrócie można podsumować wczorajsze inauguracyjne wystąpienie premier Ewy Kopacz.
Poza samą "zawartością" wystąpienia pani premier, uwagę zwróciły także jej słowa o ciążącej od lat nad polskim życiem publicznym osobistej niechęci Jarosława Kaczyńskiego do Donalda Tuska. Także apel skierowany wprost do prezesa PiS: - Zdejmijmy z Polski tę klątwę wzajemnej nienawiści.

- To bardzo zręczny zabieg wobec przeciwnika politycznego - ocenia politolog, prof. Mikołaj Cześnik z WSPS w Warszawie. - Przyzwyczailiśmy się, że mamy dwóch zawodników wagi ciężkiej, a teraz jeden z nich znika i w jego "buty" wchodzi kobieta. Stosunek drugiego zawodnika, znanego z szarmanckiego stosunku do kobiet musi teraz zostać określony wobec przeciwnika na nowo. Gest trudny do rozbrojenia. Jak ktoś nawołuje do zgody, trudno to ignorować.

Jakie są najważniejsze zadania, które przed swoim rządem postawiła nowa szefowa? W telegraficznym skrócie: bezpieczeństwo kraju, gospodarka, transport i polityka społeczna.
Ewa Kopacz zadeklarowała, że od 2016 r. wydatki Polski na obronność mają się zwiększyć do 2 proc. PKB. Priorytetem ma być zwiększenie obecności wojsk USA w Polsce, które według pani premier, są gwarantem naszego bezpieczeństwa. Wachlarz obietnic jest dużo szerszy: nowa ordynacja podatkowa, ochrona polskiego górnictwa przed nieuczciwą konkurencją, płatne urlopy rodzicielskie dla każdego, niezależnie od tego czy opłaca składkę na ZUS oraz m.in. bezpłatne porady prawne dla wszystkich obywateli.

- Expose mnie nie zaskoczyło - mówi prof. Cześnik. - To nie do końca nowy rząd, powstał w specyficznym momencie, za rok odbędą się wybory. To, ile się ma czasu, wpływa na to, co się chce zrobić. Ale parę spraw wykracza poza horyzont kadencji. To ciekawe posunięcie. Komunikat dla przeciwników politycznych, że jest się pewnym, że wybory wygra.

Zobacz także: To o nim mówiła premier Ewa Kopacz w swoim expose. Rozmowa z ppłk Leszkiem Stępniem, weteranem wojny w Afganistanie
Dr Magdalena Mateja, medioznawca z toruńskiego UMK, pierwszą część wystąpienia premier Kopacz porównuje do rozwód-story, czyli ścieżki taty Donalda i mamy Ewy rozchodzą się, co nie ma wpłynąć na poczucie bezpieczeństwa dzieci. "Dzieci" nadal mają czuć, że są kochane. - Jeden z tygodników wykreował "rozwód" tej politycznej pary, dlatego premier Kopacz zaczęła od powiadomienia Tuska, że to ona jest premierem - zauważa dr Mateja. - To chyba zostało przygotowane przez specjalistów do spraw wizerunku. Platforma chce pokazać, że ten znienawidzony przez część elektoratu i opozycję Donald Tusk, zużyty produkt polityczny, został odesłany na wakacje do Brukseli, a na miejscu zostaje dobra mama po rozwodzie. Ona zaopiekuje się Polską i Polakami.

Po wystąpieniu premier zareagowali też nasi czytelnicy. Marzena z okolic Bydgoszczy w styczniu została mamą i cieszy się z rocznego urlopu. Jej koleżanka pracująca na umowę o dzieło może o tym sobie tylko pomarzyć. - Dlatego uważam, że słusznie od 2016 roku z urlopów rodzicielskich mogli skorzystać wszyscy rodzice, bez względu na formę zatrudnienia.

Alicja z Grudziądza jest mamą czwórki dzieci w wieku szkolnym, w tym bliźniaczek-pierwszoklasistek. - Cieszę się, że w drugiej i trzeciej klasie córki też dostaną darmowe podręczniki. W tym roku wyprawienie dzieci do szkoły kosztowało nas 1800 zł.

Kazimierz Tomaszewski, emeryt z Bydgoszczy stwierdził: - Widać, że Ewa Kopacz chce zgody. Obiecała dużo, nie wszystko wyjdzie, bo dużo czasu to ona nie ma, tylko rok. Ale nawet, jak coś z tego zrealizuje to będzie dobrze.

Fragmenty expose premier Ewy Kopacz:
- "Panie przewodniczący, wszyscy życzymy Panu sukcesów, wszyscy. Mam też dziś dla ciebie Donaldzie i dla wszystkich wiadomość. To ja stoję na czele polskiego rządu, tego nowego rządu i za ten rząd biorę pełną odpowiedzialność" - zdanie to było jednym z pierwszych w expose Ewy Kopacz. Komentatorzy uznali je za znamienne. Dla jednych fragment ten świadczy o tym, iż szefowa rządu ma wciąż jak najlepsze relacje z byłym już liderem PO, dla drugich - że był to swoisty prztyczek wymierzony w Tuska. Przypomnijmy: były premier dał się ostatnio nagrać, gdy stwierdził, iż Kopacz po prezentacji rządu była "absolutnie załamana".

- "To jest najwyższy czas, żeby przełamać tę osobistą zapiekłość. Apeluję do Pana Jarosława Kaczyńskiego, Panie Prezesie zdejmijmy z Polski tę klątwę nienawiści" - tymi słowami Kopacz chciała podkreślić, iż odcina się od jałowego sporu między dwoma liderami, determinującego polską politykę w ostatniej dekadzie.

- "Nie chcę 100 dni spokoju, chcę 100 dni współpracy" - wypowiedź uznana za retorycznie zręczną. Ma wyrażać koncyliacyjne podejście do opozycji.

- Inny znamienny moment debaty: podanie przez J. Kaczyńskiego ręki D. Tuskowi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska