Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Przez siedem dni zapytano mnie o sponsoring, jednorazowe przygody, a nawet małżeństwo"

Katarzyna Dworska, [email protected]
W dzisiejszych czasach mnóstwo osób korzysta z portali randkowych. Niektóre znajomości znajdują finał przed ołtarzem.
W dzisiejszych czasach mnóstwo osób korzysta z portali randkowych. Niektóre znajomości znajdują finał przed ołtarzem. grafika Monika Wieczorkowska
Setki wiadomości, numerów telefonu i jedne oświadczyny. Postanowiłam sprawdzić, czy trudno jest znaleźć księcia z bajki na portalu randkowym.

Zalogowałam się na trzech z kilkudziesięciu portali randkowych, które działają w internecie. Chciałam zobaczyć jak funkcjonują i czy można w ten sposób odnaleźć prawdziwą miłość. Przez tydzień moje profile odwiedziło prawie 1500 osób, otrzymałam kilkadziesiąt propozycji spotkań, jeszcze więcej numerów telefonów, a nawet... jedne oświadczyny.

Romantyczna optymistka szuka miłości
Przebrnięcie przez wszystkie pytania przy zakładaniu profilów zajęło mi niemal dwie godziny. Musiałam dokładnie określić co lubię, jaka jestem i kogo szukam. Z informacji jakie podałam wyszło, że wyróżniam się atrakcyjnością pod względem charakteru. Mam wiele planów życiowych, czerpię z życia garściami i jestem romantyczną optymistką. Już na tym etapie mogłam wyciągnąć pierwszy wniosek. Test osobowości pokazał prawdę. Następnym krokiem było dodanie zdjęcia i rozpoczęcie poszukiwań.

W ciągu jednego dnia odezwało się do mnie ponad 100 mężczyzn, głównie z okolic miasta i województwa. Zazwyczaj scenariusz wyglądał podobnie - wiadomości zaczynały się od cześć i pytania, czy się poznamy. Większość użytkowników, z którymi rozmawiałam, szukała przygody na jedną noc i w ogóle się z tym nie kryła.

Milion sposobów na podryw
W zależności od portalu, do wyboru są różne formy nawiązania kontaktu. Od wysłania tradycyjnej wiadomości, przez tzw. meczowanie, czyli określanie, czy dana osoba się nam podoba, puszczanie oczek, po zabawę w popularną kiedyś grę "Flirt Towarzyski", w której rozmawia się za pomocą gotowych zwrotów umieszczonych na jednej z kilku kart. Przez tydzień otrzymałam ponad 800 wiadomości. Niektóre z nich były bardzo intrygujące. - Co byś zrobiła gdyby kurier zostawił mnie pod Twoimi drzwiami? - pytał chudy1984. - Co taka dziewczyna robi w miejscu, gdzie frajerzy nawet zezowatej piszą, że ma piękne oczy? - zagaił eldo. - Kiedy sympatia będzie miała opcję teleportacji? Jestem dziś całkiem sam w hotelu - zaczął romeo345. Kilka razy rozmowa zaczynała się od pytania, o to, czy szukam sponsora.

Zamiast księcia - giermek, a księżniczki - Kopciuszek
Przed spotkaniem w cztery oczy tak naprawdę trudno jest zweryfikować czy podane na profilu informacje są prawdziwe. Niemal wszyscy, z którymi rozmawiałam, prowadzili własne firmy, zarządzali zespołem ludzi lub pracowali w międzynarodowych firmach. - Bardzo wielu mężczyzn szuka partnerki na jedną noc i mówi o tym wprost - relacjonuje Monika, która przez kilka miesięcy korzystała z jednego z portali. - Najbardziej zadziwiło mnie, ilu facetów jest tam w stałych związkach, a szuka przygód. Na samym początku kłamią, że są sami, a po dłuższej rozmowie wychodzi na jaw coś zupełnie innego.

Zobacz także: Miłość napotkana w kościele, czyli msze dla singli
Inaczej postrzegają płeć przeciwną mężczyźni. - Niestety, większość dziewczyn, które można poznać w internecie to top modeleczki, które wpadają w samozachwyt przy pstrykaniu sobie słit foci w lustrze - ocenił eldo.

Zakochany 77 już od kilku lat poszukuje tej jedynej w internecie. - Poznałem sporo osób i z wieloma się umówiłem - opowiada. - Generalnie pisanie jest dobre do takiej szybkiej selekcji, ale i tak lepiej się dość szybko spotkać. Miałem kilka sytuacji, że dziewczyny opisywały się zupełnie inaczej niż było w rzeczywistości, ale wychodzę z założenia, że to i tak fajny sposób na nawiązanie kontaktu.

Szukam czułej i uśmiechniętej
Niemal wszyscy moi rozmówcy spędzili na portalach randkowych co najmniej rok. - Szukam zaradnej i uśmiechniętej dziewczyny, z którą można się dobrze bawić, czasami zaszaleć i razem walczyć z trudnościami - opisuje swój ideał maffik333. - Jak by potrafiła gotować, byłoby po prostu super, ponieważ ja mam do tego dwie lewe ręce. - Poznawałem tu dużo kobiet - opowiada luzak17684. - Raz mi się udało coś więcej, znaczy taki związek krótki, ale nie wyszło. Poza tym to tylko same niepowodzenia i zwykłe rozmowy.

Miłość czatuje w internecie
Naprawdę można tam spotkać przysłowiową "drugą połówkę". - Na początku nie nastawiałem się do tego zbyt optymistycznie - przyznaje Rafał, który na portalu poznał swoją żonę. - Bardziej chodziło mi o możliwość umówienia się z kimś na kawę, aby miło spędzić czas.

Podczas kilkutygodniowej obecności w wirtualnym świecie poznał dwie kobiety, z którymi postanowił się spotkać. - Okropnie się denerwowałem, czy faktycznie to, co napisały, jest prawdą - wspomina. - Na szczęście były szczere. Zwłaszcza druga z nich bardzo mi się spodobała.
Znajomość zakończyła się przed ołtarzem. - Teraz jesteśmy razem już 7 lat i mamy czteroletniego synka - dodaje.

Monika od trzech miesięcy jest w szczęśliwym związku, a swojego wybranka poznała w internecie. - Gdy tylko usłyszałam jego głos w słuchawce, wszystko we mnie drgnęło - przyznaje. - Był pierwszą osobą, z którą odważyłam się spotkać i okazało się, że to właśnie to.

Podsumowując, wirtualny flirt zajmuje ogromnie dużo czasu. Przez ostatni tydzień nie rozstawałam się z telefonem próbując odpisać na każdą wiadomość. Nadal dość sceptycznie podchodzę do takich znajomości, jednak trafiłam na kilka osób, z którymi naprawdę miło się rozmawiało.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska