Dobrze by było, bo - jak mówią rehabilitanci - to maszyna na miarę XXI wieku. - Urządzenie służy przede wszystkim do nauki stawiania kroków - tłumaczy dr Łukasz Sielski, kierownik Centrum Rehabilitacji w Szpitalu Miejskim. - Dzięki niemu można wydłużać fazę podporu stopy, pacjenci są przypięci, co zwiększa ich poczucie bezpieczeństwa. Dzięki maszynie można też poprawić stabilność tułowia i zwiększać wytrzymałość pacjenta. To przełom w rehabilitacji.
Przełom, bo urządzenie jest niezwykle wygodne zarówno dla pacjenta, który może swobodnie wyzwalać ruch, jak i dla rehabilitanta, który ma pełną kontrolę nad tym, co się dzieje, ponieważ może nadzorować prędkość chodu.
Maszyna prawdopodobnie zostanie w Szpitalu Miejskim jeszcze przez trzy miesiące. Co później? - Dobrze by było, żeby znalazł się jakiś sponsor albo pieniądze unijne, z których moglibyśmy kupić urządzenie - mówi Sielski. - To wydatek rzędu 200 tysięcy złotych.
Gdyby się udało, Bydgoszcz byłaby drugim miastem w Polsce, w którym można korzystać z pionizatora. Pierwszym i jedynym jak na razie jest Grudziądz.
Jak na urządzenie reagują najbardziej zainteresowani? - Nasi pacjenci są nim zafascynowani - odpowiada Sielski. - Każdy chce na nim spróbować swoich sił, dlatego maszyna jest w użyciu od rana do wieczora. Mam nadzieję, że uda się ją tutaj zatrzymać.
Joanna Pluta
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?