Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Papierkiewicz, bramkarz Red Devils Chojnice, zginął w tragicznym wypadku

Monika Smól
Michał Papierkiewicz, bramkarz Red Devils Chojnice, zginął w tragicznym wypadku .
Michał Papierkiewicz, bramkarz Red Devils Chojnice, zginął w tragicznym wypadku . Monika Smól
Do tragicznego w skutkach zdarzenia, między Starą a Nową Dąbrową pod Słupskiem, zginęło w poniedziałkowe popołudnie pięciu chojniczan. Także nowy - stary golkiper ekstraklasowego zespołu.

Michał Papierkiewicz rozpoczął z Red Devils Chojnice przygodę w Polskiej Lidze Futsalu w sezonie 2006/07. - Grał u nas dwa lata, a potem poszedł na studia - mówi Marcin Synoradzki, meganer "Czerwonych Diabłów". - Teraz wrócił do regularnych treningów po kilku latach przerwy, chociaż już w ostatnim sezonie przychodził na treningi. Był bardzo sumienny, chętnie uczestniczył we wszystkich zajęciach, pojawiał się także na wszystkich wcześniejszych meczach jako kibic. Zawsze występował w koszulce z nr 99.

Michał, w zespole Red Devils, najbliżej związany był z Jakubem Mączkowskim. Był jego sąsiadem, znali się z podwórka. Od 5 roku życia. A może nawet wcześniej, gdy trochę dorośli razem swoją przygodę z piłką nożną rozpoczynali w młodzików Kolejarza Chojnice, potem w grali w juniorach w Chojniczance.

Zobacz także: Tragiczny wypadek pod Słupskiem. Nie żyje 5 osób, w tym bramkarz Red Devils Chojnice i syn wiceburmistrza Chojnic [wideo]
- Znałem go 25 lat, razem się wychowywaliśmy, studiowaliśmy - mówi mówi Jakub Mączkowski, kolega z drużyny. - Był dobrym człowiekiem, dobrym kolegą i przyjacielem. Był zawsze uśmiechnięty i pozytywnie nastawiony do życia. Chciał żyć! Do drużyny wniósł uśmiech i radość. Będzie mi go strasznie brakowało. Ciężko mi o tym pisać, nie mogłem spać w nocy.

Białorusin, Siergheij Jeroszewicz, który grał na kilku murawach w powiecie, również mówi o szoku, jaki przeżył dowiadując się o tragedii. - Pamiętam, że Michał grał w Chojniczance, bronił również kilka razy w mojej drużynie - w Czarnych - wspomina zawodnik Czarnych Ostrowite. - To bardzo fajny chłopak, spokojny, zawsze uśmiechnięty.

Mihail Sundeev poznał go, gdy przyjechał do Polski w 2008 roku. - Od początku dał się poznać, jako bardzo porządny kolega - mówi zawodnik Red Devils. - Był zawsze bardzo wesoły, kiedy tu jeszcze prawie nie kogo nie znalem, przychodził, aby wspólnie spędzać czas, wyjść do pubu. Był koleżeński. Tak naprawdę zawsze był członkiem naszego zespołu, tylko nie zawsze mógł być na treningach i wtedy nie było go w składzie. Jednak nawet, gdy nie był wpisany do kadry, to i tak raz w tygodniu był na naszym treningu.

Za kilkanaście dni, 7 października, koledzy z drużyny chcieli świętować z Michałem jego 28 urodziny. - Tak naprawdę Michał od nas nie odszedł, jest w naszych sercach i myślach dodaje Jakub Mączkowski. - Bo przyjaźń nie odchodzi, pozostaje na zawsze!

To już druga osoba związana z futsalową rodziną Red Devils, która ginie w wypadku samochodowym. - Zaledwie cztery lata temu, także we wrześniu pożegnaliśmy Krzyśka Jasińskiego, który zginął pod Włocławkiem wracając do domu po zakończonym spotkaniu - wspomina Marcin Synoradzki. - W wypadku, na drodze do Angowic, zginął z kolei nasz junior Karol Ćwikliński. Był bramkarzem. Z bólem żegnaliśmy również Hasana, naszego najwierniejszego kibica. Zmarł na wylew w szpitalu, który prawdopodobnie był również nastepstwem wypadku samochodowego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska