Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szymon Woźniak: - Marzy mi się jeszcze jeden medal na koniec startów w kategorii juniorów

Rozmawiała Magdalena Zimna [email protected]
Szymon Woźniak w lidze zdobywał średnio 9,43 pkt na mecz.
Szymon Woźniak w lidze zdobywał średnio 9,43 pkt na mecz. Andrzej Muszyński
Szymon Woźniak wywalczył tytuł indywidualnego mistrza Polski juniorów. - Marzy mi się jeszcze jeden medal na koniec startów w tej kategorii - mówi żużlowiec Polonii Bydgoszcz.

Tuż po finale w Gorzowie mówiłeś, że nie możesz uwierzyć, że zostałeś mistrzem Polski. Teraz już to do ciebie dotarło?
Wciąż trudno uwierzyć, ale emocje już opadają i powoli zdaję sobie sprawę, czego dokonałem. Ten tytuł jest dla mnie ważny i bardzo cieszy.

Wydaje się, że poszło gładko - pierwsze cztery starty i cztery zwycięstwa.
Musiałem się na nie mocno napracować. Zresztą w jednej z rozmów ktoś powiedział mi, że to był jeden z najtrudniejszych finałów MIMP. Faworytów do podium było tylu, że od razu było wiadomo, że walka będzie zacięta. Startowali Piotr Pawlicki, Kacper Gomólski, Bartosz Zmarzlik, Krystian Pieszczek, Tobiasz Musielak czy Paweł Przedpełski, młodzieżowy top. Tym większą mam satysfakcję, że to ja zdobyłem ten tytuł i to na obcym torze.

Tor Stali chyba wyjątkowo ci pasuje?
Wcześniej startowałem tam w drużynowych młodzieżowych mistrzostwach Polski i zdobyłem komplet punktów. Teraz też startowało mi się komfortowo. Gospodarze wkładają w przygotowanie nawierzchni wiele pracy i dlatego na tym torze można się naprawdę fajnie pościgać.

Przed ostatnią serią startów tytuł wciąż mógł odebrać ci Pawlicki. On w swoim wyścigu zdobył dwa punkty, ty początkowo jechałeś na ostatniej pozycji. Czułeś, że złoto może się wymknąć?
Był nerwowy moment, ale z każdym przejechanym metrem wkładałem wszystkie siły w to, żeby odrabiać dystans do rywali i przeciskać się do przodu. Udało, dojechałem drugi, przy okazji pokazałem trochę walki na dystansie.

Przeczytaj także: Jacek Woźniak, trener Polonii Bydgoszcz: - Do awansu do czwórki zabrakło nam niewiele
Cały sezon możesz zaliczyć do udanych, w Polonii byłeś liderem.
Szkoda mi tylko, że nie udało się nam awansować do fazy finałowej. Indywidualnie ze swojej postawy mogę być zadowolony. Zdarzały się pojedyncze wpadki, jak choćby mecz w Gnieźnie, ale generalnie nie wypadłem źle. Statystyki to potwierdzają.

Można byłoby powiedzieć, że tytuł mistrza Polski juniorów to świetne podsumowanie twoich startów w kategorii młodzieżowca. Czeka cię jednak jeszcze jedno ważne wyzwanie...
Ostatnia runda indywidualnych mistrzostw świata juniorów. Wciąż mam szansę na medal i to dopiero byłoby coś! Nie tracę dużo do medalowej pozycji, ale łatwo nie będzie, bo przed sobą mam bardzo dobrych zawodników. Piotr Pawlicki jest już poza zasięgiem. Do Vaclava Milika i Kacpra Gomólskiego tracę cztery punkty, dwa do Mikkela Michelsena. Każdy z nich ma ambicję zakończyć sezon z medalem mistrzostw świata i walka będzie ciężka. Jeśli mam stanąć na podium, nie będę mógł pozwolić sobie nawet na drobne błędy.

Ten turniej odbędzie się na torze w Pardubicach. Znasz ten obiekt?
Nigdy tam nie startowałem, ale wiele się o nim dowiadywałem i w ciemno mogę powiedzieć, że jego geometria będzie mi pasowała. Muszę się tylko dobrze przygotować.

Medal światowej imprezy mogłeś już mieć. Z powodzeniem wystartowałeś w półfinale Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. Potem jednak trener Marek Cieślak zdecydował, że zmieni skład i nie zabrał cię na finał. Mocno to przeżyłeś?
Wciąż trudno mi o tym mówić. Tylko ja wiem, ile mnie kosztowała decyzja trenera i jak źle się z nią czułem. Czasu nie cofnę, medalu mistrzostw świata w drużynie już mieć nie będę. Czy Marek Cieślak zrobił słusznie czy nie, niech każdy osądzi sam. Ja w Gorzowie, coś udowodniłem. A co i komu, to każdy, kto ma pojęcie o tym sporcie, dobrze wie.

Sezon zbliża się do końca i już mówi się, że w przyszłym roku możesz startować w innym klubie. Zastanawiałeś się już nad najbliższą przyszłością?
Na razie jest na to za wcześnie. Sezon skończę z Polonią, potem trzeba będzie pewne rzeczy dopiąć, podsumować. Na razie koncentruję wszystkie siły na przygotowaniach do walki w Pardubicach. Turniej odbędzie się na początku października i do tego czasu chcę mieć wszystko dopięte na ostatni guzik, żeby nie mieć sobie nic do zarzucenia. Marzy mi się kolejny medal.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska