Języki są obce dla gimnazjalisty

Takie wnioski przedstawił Instytut Badań Edukacyjnych, który sprawdził, jak w polskich gimnazjach uczy się języków obcych. Pod lupę wzięto około 4700 uczniów ze 120 szkół.

Przeczytaj także: Sześciolatki też mają dłużej lekcje

Wyniki nie napawają optymizmem. Okazuje się, że zdecydowana większość gimnazjów proponuje uczniom tylko dwa języki: angielski i niemiecki. Przeważnie nauka pierwszego z nich jest kontynuowana ze szkoły podstawowej. Zdaniem ekspertów z IBE, uczeń nie ma więc możliwości wyboru języka, którego będzie uczył się od podstaw.

Z opinii zebranych od gimnazjalistów wynika ponadto, że lekcje są dla nich mało atrakcyjne. Uczniowie na lekcjach na ogół korzystają z podręcznika, wykonują ćwiczenia i uczą się na pamięć słówek. Co czwarty z nich twierdzi, że lekcje prowadzone są głównie po polsku. - Tak właśnie to wygląda - potwierdza Julia, gimnazjalistka z Bydgoszczy. - Pani mówi do nas trochę po angielsku, trochę po polsku, bo inaczej część klasy nie zrozumiałaby, o co chodzi.

- Rzeczywiście, nauczyciele często są zmuszeni tak prowadzić lekcje - mówi Anna Krużel, wicedyrektor Gimnazjum nr 21 w Toruniu. - Inaczej nie dotarłby do wszystkich uczniów.

Z badania wynika jednak, że uczniowie wcale nie garną się do układania scenek i dialogów. Prawie połowa ankietowanych (około 47 proc.) przyznała, że tego nie lubi. - Niestety, nie każdy chce się uczyć języka obcego, podobnie jak to bywa w przypadku innych przedmiotów - dodaje Anna Krużel. - Do młodych i mało ambitnych osób nie przemawia argument, że znajomość języków obcych jest w życiu, pracy niezbędna. Bywa też tak, że niektórzy pochodzą ze środowisk o trudnej sytuacji materialnej, rodzinnej i nie przywiązują wagi do nauki. Oczywiście, z drugiej strony są uczniowie bardzo ambitni, którzy uczestniczą, na przykład w konkursach językowych. Nasi nauczyciele prowadzą wiele zajęć dodatkowych i każdy może z nich korzystać.

Sami nauczyciele (ok. 80 proc.) przyznają, że najważniejsze jest dla nich przygotowanie uczniów do egzaminu gimnazjalnego. Absolwenci gimnazjów przystąpią do niego po raz kolejny. Większość z nich będzie zdawać test na poziomie podstawowym i rozszerzonym. Tak jest, gdy uczeń wybiera język, którego uczył się od szkoły podstawowej. Zwykle to język angielski. On także kontynuowany jest przez uczniów w szkole ponadgimnazjalnej.

- Tak również jest w naszym liceum - mówi Jarosław Obiała, dyrektor II LO im. Konopnickiej w Inowrocławiu. - Uczniowie dzieleni są na grupy ze względu na umiejętności. Jako drugi język proponujemy francuski, rosyjski, włoski oraz niemiecki, który wybierany jest najczęściej. Młodzież przeważnie uczy się go w gimnazjach. Inne języki są tam rzadko prowadzone, bo brakuje nauczycieli.

W jakim stopniu opanowaliśmy angielski, będzie można sprawdzić już w najbliższą niedzielę. Tego dnia odbędzie się "Wielki testu języka angielskiego". Zgłosiło się do niego ponad 100 miast z całej Polski. Przystąpi do niego po raz pierwszy m.in. Chełmno. Test odbędzie się tam o godz. 15 w auli Liceum Katolickiego, przy ul. Słowackiego 2.

Wcześniej trzeba się jednak zarejestrować. Na przykład, chełmnianie muszą to zrobić na stronie: www.chelmno.znaangielski.pl. Sprawdzić się będą też mieli okazję mieszkańcy: Bydgoszczy, Torunia, Chojnic, Brodnicy. Rejestrując się muszą zmienić nazwę miasta, np.grudziądzanie - na www.grudziadz.znaangielski.pl. W Grudziądzu test rozpocznie się o godz. 10 w Centrum Kultury Teatr przy ul. Teatralnej 1; w Brodnicy - o godz. 10 w Pałacu Anny Wazówny przy ul. Zamkowej 1, w Chojnicach - o godz. 11 w Chojnickim Domu Kultury przy ul. Swarożyca 1, w Toruniu - o godz. 11 w MDK przy ul. Przedzamcze 11/15, w Bydgoszczy - o godz. 11 w auli Collegium Copernicanum UKW przy ul. Kopernika 1.

Więcej wartościowych tekstów na www.pomorska.pl/premium