Pijani kierowcy w powiecie radziejowskim. Dwóch wpadło w ręce policji, a trzeci do rowu

Policjanci ogniwa ruchu drogowego patrolowali w środę drogi na terenie Radziejowa.
Około godziny 19.30 na ulicy Płowieckiej zatrzymali do kontroli skodę. Za kierownicą siedział 34-latek z powiatu radziejowskiego. Już na pierwszy rzut oka mundurowi stwierdzili, że kierowca jest pijany. Alkomat wskazał ponad 2,2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna na miejscu stracił prawo jazdy.

Kolejnego pijanego kierowcę zatrzymali policjanci z posterunku w Topólce. W Kamieńcu zatrzymali do kontroli forda mondeo. Kierowca, 49-latek z terenu powiatu również był pijany. Wydmuchał ponad 1,6 promila alkoholu. Dodatkowo okazało się, że nie posiada uprawnień do kierowania.

Trzeci pijany kierowca wpadł do rowu, dopiero później w ręce policji.

Zobacz także: Pirat drogowy miał pięć promili. To chyba rekord w okolicy!

Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 21.30 w Powałkowicach (gm.Osięciny). Policjanci dostali zgłoszenie, że w przydrożnym rowie leży na dachu peugeot. Mundurowi ustalili, że kierującym był 35-letni mieszkaniec powiatu radziejowskiego. Był kompletnie pijany. Wydmuchał ponad 2.3 promila. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.

Mężczyzna nie stracił prawa jazdy, gdyż takowego nie miał. Prowadził samochód bez uprawnień. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości.

Zatrzymani mężczyźni już wkrótce trafią do sądu, który zdecyduje o wysokości kary. Grozi im do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakazy kierowania pojazdami.