W grudziądzkich szkołach kolejki po dotację do wyprawek są coraz dłuższe

"Dziewiątka" mieszcząca przy ul. Fortecznej to jedna z podstawówek, w których złożono bardzo dużo wniosków o dofinansowanie zakupu podręczników. - W sumie mamy ponad siedemdziesiąt pism - mówi Joanna Szumlińska, szkolny pedagog.

Przeczytaj również: Oddadzą pieniądze za podręczniki. Ile? Sprawdź!

Bo rodzice nie mają pracy

Najwięcej - ponad 40 - wniosków złożyli rodzice trzecioklasistów. A uczniów w tym roczniku jest 82. Pozostali wnioskujący to opiekunowie dzieci z klas II i VI. - Głównym powodem ubiegania się o finansowe wsparcie są przede wszystkim problemy materialne rodziców spowodowane brakiem pracy jednego bądź obojga dorosłych - wyjaśnia Szumlińska.

Wśród osób ubiegających się o dotacje są też matki samotnie wychowujące maluchy i osoby na zasiłkach dla bezrobotnych.

Znacznie więcej niż przed rokiem próśb o dofinansowanie wyprawek wpłynęło od rodziców uczniów Szkoły Podstawowej nr 3 mieszczącej się przy ul. Narutowicza.
Z informacji uzyskanych od pedagoga "trójki" wynika, że złożono blisko 50 formularzy, podczas gdy w 2013 roku było ich ponad 30.

Wnioski o wyprawkę szkolną składano do poniedziałku

Jeśli wszyscy ubiegający się o pomoc rodzice uczniów "osiemnastki" spełnią wymagane kryteria, to dotację otrzyma co trzeci uczeń tej szkoły. - Mamy 46 formularzy, ale szacujemy że może być ich około 60 - mówił wczoraj Cezary Darłak, dyrektor SP nr 18 przy ul. Dąbrówki, gdy przyjmowanie wniosków w tej placówce jeszcze trwało.

O dofinansowanie zakupu podręczników do wczoraj mogli ubiegać się opiekunowie uczniów II, III i VI klas podstawówek oraz III klas zawodówek, liceów i techników. Pomoc wyniesie od 225 do 445 zł, w zależności od rodzaju szkoły i rocznika.

Teraz wszystkie wnioski przejdą weryfikację. Następnie zostaną wypłacone pieniądze. Do portfeli rodziców trafią one - jako zwrot poniesionych wydatków - najpewniej na przełomie października i listopada.