Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stowarzyszenie Projekt Chojnicka Samorządność idzie na wybory

Maria Eichler
Violetta Kasprzak oddała przewodniczenie pracom stowarzyszenia w ręce Mariusza Brunki
Violetta Kasprzak oddała przewodniczenie pracom stowarzyszenia w ręce Mariusza Brunki Maria Eichler
A po Violetcie Kasprzak stery przewodniczącego przejął Mariusz Brunka

W stowarzyszeniu Projekt Chojnicka Samorządność, ugrupowaniu opozycyjnym wobec ratusza, co pół roku zmienia się przewodniczący. Violetta Kasprzak oddała więc w piątek władzę w ręce Mariusza Brunki, lidera i kandydata na burmistrza. - Będę przewodniczył w najgorętszym czasie - skomentował Brunka.
A jego poprzedniczka podsumowała pracę w PChS jako bardzo dla niej ciekawą. - Nauczyłam się trochę więcej, wiele się dowiedziałam, jak powinno wyglądać uczestnictwo obywateli w życiu ich społeczności - mówiła Violetta Kasprzak. - Nie mam wątpliwości, że powinni patrzeć władzy na ręce, żeby ta działała na korzyść całej wspólnoty. To była dla mnie szkoła. I byłoby dobrze, gdyby mieszkańcy bardziej interesowali się, jakie mają prawa, jakie możliwości i by byli aktywni.

- Pani doktor wniosła tutaj doświadczenie związkowca - podkreślał Brunka. - Jest na pewno uczulona na to, że trzeba walczyć o swoje prawa. Bywa różnie, czasami tak, że niektórzy uważają, że mają ich więcej niż inni.
Brunka poinformował, że stowarzyszenie powiadomiło komisarza wyborczego w Słupsku o zawiązaniu się komitetu wyborczego stowarzyszenia PChS. Pełnomocnikiem wyborczym będzie on sam, za finanse będzie odpowiedzialna Karolina Dziubek-Kimel, a szefem sztabu został Kamil Kaczmarek.
- Podejmiemy w najbliższym czasie rozmowy na temat debat z innymi kandydującymi - zapowiada Brunka. - I nie chodzi tylko o kandydatów na burmistrza, ale też na radnych w danym okręgu. Żeby mogli się spotkać i zaprezentować.

Lista kandydatów na radnych PChS już się krystalizuje , w ciągu dwóch tygodni można się spodziewać ich prezentacji. Stowarzyszenie nie wystawia listy do powiatu, ale zamierza popierać ludzi z innych komitetów, z którymi podpisze porozumienia. Czy pamiętali przy układaniu listy o parytetach? - My z kobietami nie mamy problemu - śmieje się Brunka. - Pewnie będzie ich nawet połowa, no może ciut mniej.
Jak dodaje, w Chojnicach można bez trudu zauważyć, że kobiety są lepiej wykształcone, że samotna matka z dwójką dzieci lepiej sobie radzi niż każdy stary kawaler, a bywa, że mimo to siedzą na ławce rezerwowej. - Co nie znaczy, że zauważam, żeby inne partie jakoś je dyskryminowały - mówi.

Po Macieju Kasprzaku, którego PChS przedstawiał jako jednego z kandydatów na radnego w mieście, tym razem zaprezentował Kornelię Żywicką, która skończyła studia architektoniczne i zarządzania, a ma też podyplomówkę z rewitalizacji. - Takich ludzi potrzeba w radzie, bo to przecież sfera zagospodarowania przestrzeni - nie ma wątpliwości Brunka. - Trzeba popatrzeć, jak się kiedyś budowało miasta, przejść się na przykład Dworcową, żeby zobaczyć, że jest nam potrzebna wizja, jak to robić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska