Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanie pomogą Ukraińcom

Anna Stasiewicz-Mąka
W pomoc włączyła się Oksana Ustinova z "Wysokiego Zamku" i Rafał Marcinkowski z Klubu Przyjaciół Ukrainy.
W pomoc włączyła się Oksana Ustinova z "Wysokiego Zamku" i Rafał Marcinkowski z Klubu Przyjaciół Ukrainy. Mateusz Bosiacki
Nie ma dnia, żeby do opinii publicznej nie docierały informacje o tym, co dzieje się szczególnie na wschodzie Ukrainy. Obserwujemy nie tylko toczące się tam walki, ale również dramat ludzi, którzy stracili wszystko, uchodźców, którzy musieli opuścić swoje domy.

Grupa 1,5 tysiąca uchodźców przebywa również w Czerkasach, partnerskim mieście Bydgoszczy. - To nie jest bogate miasto, jak zresztą cały kraj, a nagle musi poradzić sobie ze sporą grupą dodatkowych ludzi. I to zarówno logistycznie, jak i finansowo - mówi Jakub Herold ze stowarzyszenia Klub Przyjaciół Ukrainy. - Na wschodzie Ukrainy walczy zaś batalion z Krzemieńczuka, również miasta bliźniaczego Bydgoszczy.

Herold sam zwrócił się z pytaniem do władz tych miast, jakiego rodzaju pomoc jest im najbardziej potrzebna. Zna ten kraj, przez 4 lata był konsulem we Lwowie, uczestniczył również z ramienia OBWE jako obserwator podczas ukraińskich wyborów prezydenckich.

Zbiórka darów to pierwsze działanie stowarzyszenia Klubu Przyjaciół Ukrainy. - Najbardziej przyda się żywność z długim terminem ważności - wyjaśnia Jakub Herold.

Przeczytaj także: Studenci z Ukrainy manifestują w Bydgoszczy [zobacz wideo i zdjęcia]
Potrzebne produkty można przynosić do lwowskiej restauracji "Wysoki Zamek" mieszczącej się przy ul. Długiej 1 w godzinach 19-21 od poniedziałku do piątku. Prowadzi ją Ukrainka mieszkająca w Bydgoszczy Oksana Ustinova.

Najbardziej potrzebne są:
- paczkowany makaron, kasze, ryż, mąka, mleko w proszku i sproszkowana żywność dla dzieci
- pieluchy dla dzieci i osób w podeszłym wieku.
- Na razie od firmy chcącej zachować anonimowość otrzymaliśmy materiały opatrunkowe - mówi Jakub Herold.

Zebrane dary prawdopodobnie pojadą na Ukrainę już 2 września. - Jest więc niewiele czasu, ale wierzę, że uda nam się uzbierać ich sporą ilość - dodaje Herold. Stowarzyszenie ma też w planach akcję informacyjną na Ukrainie na temat Unii Europejskiej. - Ukraińcy mało wiedzą, czym jest unia, jednym nie kojarzy się z niczym, innym z NATO - mówi Józef Herold. KPU chce też organizować warsztaty, kolonie, wystawy i koncerty

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska