Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza Bydgoszcz ostro pikuje w dół. Poznaj 7 grzechów głównych [wideo]

Dariusz Knopik
Jak na razie postawa Davida Fleurivala to jedno z rozczarowań w zespole Zawiszy. Jego postać może być symbolem słabości niebiesko-czarnych i zmian, które nastapiły w drużynie.
Jak na razie postawa Davida Fleurivala to jedno z rozczarowań w zespole Zawiszy. Jego postać może być symbolem słabości niebiesko-czarnych i zmian, które nastapiły w drużynie. Mateusz Bosiacki
Zawisza ostro pikuje. Co jest przyczyną kryzysu sportowego w bydgoskim klubie? Poniżej przedstawiamy najważniejsze naszym zdaniem problemy zespołu.

1. Zakończenie współpracy Osuch - Tarasiewicz
Z zespołu, który stworzyli w poprzednim sezonie właściwie pozostało wspomnienie. Osuch trafił z transferami: Herold Goulon, Luis Carlos, Bernardo Vasconcelos, Andre Pereira. Tarasiewicz stworzył z przeciętnych w sumie piłkarzy wartościowy zespół. Beniaminek był objawieniem T-Mobile Ekstraklasy. Apogeum możliwości było zdobycie Pucharu Polski. Szkoda, że ścieżka obu się rozeszła, bo teraz obaj są na równi pochyłej.

2. Zachwianie proporcji w zespole
W nowym sezonie Osuch postawił na opcję zagraniczną, a głównie portugalskojęzyczną. Nie przekonują argumenty, że taka jest ogólnoświatowa tendencja. W szerokim składzie Zawiszy jest 13 zagranicznych piłkarzy. W Polsce coś takiego się nie sprawdza. Trzon zespołu powinien być oparty na polskich piłkarzach uzupełnionych wnoszących jakość futbolistach zagranicznych. Proporcje w zespole zostały zachwiane. Nie chcę być złym prorokiem, ale w obu spadkowiczach poprzedniego sezonu czyli Zagłębiu Lubin i Widzewie Łódź było odpowiednio 11 i 12 piłkarzy zza granicy. Jak to się skończyło? Wszyscy dobrze wiedzą.

Zobacz także: Piąta porażka z rzędu Zawiszy Bydgoszcz w T-Mobile Ekstraklasie. Czas na zmiany [zdjęcia, wideo]

3. Niestawianie na młodych zawiszaków
Zamiast sprowadzać hurtowo nieznanych i niewiele wnoszących zawodników zagranicznych, lepiej było postawić na młodych zawiszków. Korne-liusz Sochań z dobrej strony pokazał się w meczu o Superpu-char Polski i na inaugurację z Koroną Kielce. Potem wypadł ze składu, bo pojawili się nowi zawodnicy z zagranicy. Podobnie było z Jakubem Łukows-kim, który dał dobrą zmianę ze Śląskiem Wrocław i zniknął. Obaj na pewno nie zaprezentowaliby się gorzej niż David Fleurival, Joshua Silva, Samuel Araujo czy Wagner.

4. Kontuzje w zespole
Co chwilę, któryś z zawodników jest kontuzjowany, co niedobrze świadczy o przygotowaniu zespołu do trudów sezonu. Poza tym przedłużający się powrót po kontuzjach Michała Masłowskiego i Goulona także nie wystawia dobrego świadectwa klubowi.
5. Kryzys fizyczny i mentalny
Największy obecnie problem w Zawiszy. Nie kryje tego nawet Osuch, który mówi, że zespół jest "zajechany" fizycznie. Zawiszanie są wolni, mało zwrotni i dlatego popełniają tyle błędów. Poza tym nie potrafią odwrócić losów meczu, co udawało się im w poprzednim sezonie. Teraz kiedy stracą gola kompletnie rozpada się ich gra. To świadczy o słabym przygotowaniu mentalnym.

6. Konflikt udziałowców
Oczywiście ma to pośrednio wpływ na zespół i wyniki. W konflikcie z Osuchem jest SP Zawisza, w którym duże wpływy mają najbardziej radykalni kibice niebiesko-czarnych. Taka atmosfera nie służy nikomu.

7. Brak sponsorów i słaby marketing
Drugi z czynników nie mających bezpośrednio wpływu na wyniki, ale ważny dla budowania marki klubu. Zawiszy nie widać w mieście, a na koszulce jest jeden sponsor.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska