Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lewica nie wystartuje w wyborach razem z Januszem Dzięciołem

Przemysław Decker
Członkowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej zdecydowali, że partia nie wystartuje w wyborach samorządowych w ramach komitetu Janusza Dzięcioła
Członkowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej zdecydowali, że partia nie wystartuje w wyborach samorządowych w ramach komitetu Janusza Dzięcioła Maryla Rzeszut
Sojusz Lewicy Demokratycznej buduje komitet, który wystawi kandydata na prezydenta miasta. Łukasz Mizera odchodzi z partii i staje po stronie posła Dzięcioła.

Podchody trwały długie miesiące, ale do politycznego małżeństwa nie doszło. Efekt? Nie będzie wspólnych list pretendentów do rady miejskiej, nie będzie wspólnego kandydata na prezydenta miasta.

Dlaczego członkowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej zdecydowali, że partia nie wystartuje w wyborach samorządowych w ramach komitetu Janusza Dzięcioła? - Od początku stawialiśmy jasny warunek, że skrót SLD musi być w nazwie komitetu. Niestety nie doszło do porozumienia w tej sprawie - mówi Łukasz Kowarowski, szef lokalnych struktur partii.

I dodaje, że początkowo poseł Dzięcioł godził się na postawiony przez SLD warunek. - Tak było, ale ostatecznie uznałem, że nie chcę, aby mój komitet, który ma być obywatelski, był ściśle kojarzony z partią polityczną - wyjaśnia parlamentarzysta.

Przeczytaj również: Poseł Janusz Dzięcioł: - Musimy rozbujać gospodarczo Grudziądz. Ale jak? Na to pytanie kandydat na prezydenta nie odpowiada...

Kto dołączy do SLD?

Łukasz Kowarowski podkreśla, że mimo obecnego rozwodu, po wyborach nie wyklucza współpracy z Januszem Dzięciołem. Teraz jednak SLD buduje wokół siebie lewicowy front wyborczy. Kto wejdzie w jego skład? - Twój Ruch i OPZZ z radnym Grzegorzem Miedzianowskim na czele. Trwają rozmowy z przedstawicielami innych organizacji - zapewnia Kowarowski.

Lewica chce wystawić własnego kandydata na prezydenta, ale na razie nie wiadomo, kto nim będzie. Na pewno nie będzie to były szef SLD Łukasz Mizera, który po 14 latach odszedł z partii i będzie walczył o mandat radnego z list komitetu Janusza Dzięcioła.

- Tylko on jest w stanie odsunąć Roberta Malinowskiego od władzy. A SLD, obawiam się, jest gotowe po wyborach współpracować z obecnym prezydentem - twierdzi Łukasz Mizera. Poseł Dzięcioł jest bardziej kategoryczny: - Przedstawiciele SLD rozmawiają ze wszystkimi, aby tylko jak najwięcej dla siebie ukąsić.

Łukasz Kowarowski odpowiada na te zarzuty: - Na to, kto z kim będzie współpracował, będą miały przede wszystkim wyniki wyborów. Rzeczywiście rozmawiamy z przedstawicielami różnych sił, ale się o to nie prosimy, tylko jesteśmy zapraszani. Z Januszem Dzięciołem rozmawialiśmy najdłużej.

Przypomnijmy, że wybory samorządowe odbędą się 16 listopada. Kampania oficjalnie ruszy 27 sierpnia

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska