Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Obraliśmy dobry kurs na igrzyska"

Kazimierz Fiut
Beata Mikołajczyk, kajakarka.
Beata Mikołajczyk, kajakarka. archiwum
Cztery medale mistrzostw świata, w tym trzy w konkurencjach olimpijskich, naszej grupy potwierdzają, że obraliśmy dobry kurs na igrzyska - cieszy się Beata Mikołajczyk.

- W mistrzostwach świata w Moskwie zdobyłaś srebrny i brązowy medal. Jakie uczucia ci towarzyszyły?
- Ogromna radość. Po raz kolejny wspólnie z koleżankami potwierdziłyśmy przynależność do światowej czołówki. Dostałam też kolejny zastrzyk energii do ciężkiego treningu do igrzysk w Rio de Janeiro.

- To był ostatni rok, kiedy trener mógł sobie pozwolić na eksperymenty. Ten z wyjazdem przed mistrzostwami w góry zdał egzamin?
- Jak najbardziej. W Moskwie pływałyśmy bardzo szybko. Trener Tomasz Kryk wyliczył wszystko co do dnia. Z formą trafiłyśmy idealnie. Podczas regat przestały doskwierać wszelkie bóle. Ciało, mięśnie i skóra utwierdzały mnie, że jest super. Z utęsknieniem czekałam na start. Bardzo chciałam się sprawdzić.

- Czy powtórzycie ten schemat przygotowań w przyszłym, ważnym, bo przedolimpijskim roku?
- To bardziej pytanie do trenera, aniżeli do mnie. Mi ten tok przygotowań bardzo odpowiadał.

- Swój olbrzymi potencjał pokazała wreszcie czwórka. Zdobyła srebrne medale, i to zarówno w ME jak i MŚ, choć w nieco zmienionych składach. Który ma szansę być tym podstawowym?
- Nie ma takiego. W Moskwie Ewelinę Wojnarowską zastąpiła Edyta Dzieniszewska i efekt był taki sam. Przegrałyśmy tylko z Węgierkami. To tylko może radować, że mamy tak mocną i wyrównaną kadrę, a ja się cieszę się, że jestem brana pod uwagę w obu ustawieniach. Chciałabym przy tym zauważyć, że w czwórkach zanotowałyśmy wielki postęp, lecz świat nie pozostał nam dłużny i również to uczynił. Czas 1 minuta 28 sekund na 500 m to już szybko... bardzo szybko!

- Tradycyjnie wywalczyłaś medal w dwójkach. Celowałaś w złoto, odebrałaś brąz. Pozostał niedosyt?
- Zawsze może być lepiej. Staramy się jednak robić wszystko, aby być na mecie pierwsze. Rywalki czynią podobnie. Konkurencja jest coraz mocniejsza. Do stałych faworytek - Węgierek i Niemek doszły jeszcze Serbki, Białorusinki, Rosjanki. Wysokie aspiracje zaczyna zgłaszać również dwójka Danii. Mam satysfakcję, że razem z Karoliną Naja nie schodzimy z podium ME i MŚ od 2011 roku. Zdobyłyśmy także brąz igrzysk, co oznacza, że jesteśmy powtarzalne i rywalki muszą się z nami liczyć. To pozwala nam patrzeć z optymizmem w przyszłość.

- Węgierki, choć dochodzą nowe zawodniczki, nadal dominują. Co zrobić, żeby wreszcie je pokonać?
- Są po prostu lepsze - może mają więcej talentu niż my. Trzeba je szanować i dalej ciężko pracować, aby jeszcze szybciej pływać. Należy przy tym podkreślić, że mamy stworzone doskonałe warunki przygotowań. Niczego nam nie brakuje.

- Napięta sytuacja polityczna związana z konfliktem na Ukrainie nie odbiła się negatywnie na organizacji mistrzostw?
- W żadnym wypadku. Zawody zostały przeprowadzone perfekcyjnie. Nie było żadnych niedociągnięć.

- Nie było niechęci wobec naszej ekipy ze strony Rosjan, mimo waszego spontanicznego zdjęcia z jabłkami?- Odzew na to zdjęcie tak na prawdę pojawił się tylko na facebooku. No cóż! Dużo humoru i śmiechu, ale trzeba też dbać o to co mamy! Walczyć o to co polskie. Trzeba promować polskie produkty bo są naprawdę dobre! Tam na miejscu niewiele osób o tej fotce wiedziało. Co do gospodarzy; nie dało się odczuć i nawet nie było, bynajmniej nic mi nie wiadomo, nieprzyjemnej sytuacji związanej z konfliktem Rosji i Ukrainy. - Jakie plany na najbliższe tygodnie?
- Bardzo solidne! Wakacje.
- Gdzie?**
- Tego jeszcze nie wiem.

Czytaj e-wydanie »

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska