Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedwyborcza degrengolada w Toruniu, czyli za Michałem Zaleskim partie sznurem

Lech Kamiński / archiwum GP
Michał Zaleski ma już w kieszeni czwartą kadencję
Michał Zaleski ma już w kieszeni czwartą kadencję Lech Kamiński / archiwum GP
Michał Zaleski ma już w kieszeni czwartą kadencję. Żadne z ugrupowań w radzie nie podejmie z nim otwartej walki o fotel prezydenta Torunia.

Czy 12 lat prezydentury Michała Zaleskiego świadczy o tym, że jego rządy są dobrze oceniane przez wyborców? Niekoniecznie. Zwłaszcza patrząc na to, że z wyborów na wybory na Zaleskiego głosuje mniej torunian - w 2006 r. 45 tys., a w 2010 - 41 tys. Ale jego siła wynika głównie w braku silnych rywali, lokalnych liderów, którzy mieliby charyzmę, ambicję, energię, pewność siebie i pokorę, którzy byliby pracowici, czuli puls samorządności i miasta. A zwłaszcza mieli wizję Torunia, potrafili ją przekazać torunianom i zderzyć z tym, co przez 12 lat zrobił Zaleski.

Gdy ktoś mnie zapyta: "Ale po co zmieniać kogoś, kto się sprawdził"? Odpowiem, że nie wyobrażam sobie, żeby w 200-tysięcznym mieście nie było miejsca na debatę. Rozmowę o Toruniu, torunianach i naszej przyszłości. Bo czymże można nazwać sytuację, gdy przed wyborami wszystko jest jasne. Gdy trzy ugrupowania w Radzie Miasta, czyli PO, PiS i SLD - poza, oczywiście, prezydenckim klubem - albo poważnie rozważają poparcie Zaleskiego w wyborach (PO i SLD), albo wystawiają w szranki z nim jego zastępcę (PiS). Warto też dodać, że do tego chóru pomagających w kolejnej elekcji, dołącza się nieco nieświadomie ruch społeczny kreujący się na prawdziwą opozycję - Czas mieszkańców. Choć przedwyborcza efemeryda pręży muskuły i szykuje program, wciąż nie ujawniła lidera i wyborczej lokomotywy. Groteska.

Przeczytaj również: PO robi uniki. POprze Zaleskiego?

Czy w takich warunkach jest możliwa prawdziwa i w miarę obiektywna dyskusja i ocena 12 lat rządów Zaleskiego lub choćby dobiegającej końca, jego trzeciej kadencji? Nie sądzę. Spodziewam się czegoś zupełnie innego. Gry, której pewnie zwykły torunianin nie dostrzeże na pierwszy rzut oka. Czeka nas raczej kampania miłości wobec Zaleskiego. PO, PiS i SLD będą zapewne prawić mu komplementy oraz przebierać nogami, aby współrządzić miastem i wejść po raz kolejny do upragnionej koalicji.

Może jestem naiwny, ale chciałbym, aby ta kampania w końcu była okazją do otwartej i niczym nieskrępowanej debaty. Bo takiej debaty naprawdę brakuje. A tematów jest mnóstwo. Poczynając od kwestii infrastruktury (budowa dodatkowego połączenia Torunia z A1 na węźle Czerniewice powinna być wiodącym tematem kampanii), a kończąc na problemach społecznych i miękkich projektach, ale równie ważnych, a nawet ważniejszych niż drogi, torowiska i metry sześcienne betonu - takich, jak: bezrobocie wśród młodych, brak pracy dla wykwalifikowanej kadry, kwestia gett przy Olsztyńskiej i Armii Ludowej.

Ale oprócz publicznej debaty brakuje w Toruniu tego, co jest równie ważne w samorządzie - transparentności. Zdecydowana większość radnych patrzy na ręce prezydenta przez palce. Toleruje wiele jego decyzji, często w ogóle nie wiedząc, co się dzieje z pieniędzmi publicznymi. Do dzisiaj nie wiadomo, ile miasto wydało na żużlowe Grand Prix. I wciąż konsekwentnie Zaleski trzyma w tajemnicy inne dziwne transakcje np. kontrakt na sprzedaż piłkarskiej Elany czy na koncert na Motoarenie, itd.

Wiem, że kandydaci na prezydenta i radnych będą apelować, nawoływać i prowokować do dyskusji. Że wielu z nich będzie snuć piękne wizje, zaleje klatki schodowe i ulice kolorowymi ulotkami i plakatami. Że pewnie niektórzy z nich nawet będą mieć szczere intencje. Jak sobie poradzić w wyborczej gorączce? Jedyne, co mogę poradzić, to zachęcić Państwa do lektury "Pomorskiej". We wrześniu weźmiemy pod lupę trzecią kadencję Zaleskiego i działalność radnych w latach 2010-2014. A od pierwszego do ostatniego dnia kampanii będziemy relacjonować i komentować poczynania kandydatów i prezentować ich programy wyborcze. Reszta w Państwa rękach.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska