Wyjątkowy kościół w Topolnie czeka na kolejne remonty

Świątynia w Topolnie zadziwia ilością historycznego bogactwa. Strzeże go ks. proboszcz Andrzej Regent, wyspecjalizowany w zdobywaniu funduszy poza parafią, która liczy zaledwie 704 osoby.

W latach 2013 2014 proboszcz podjął się poważnych zadań: remontu dachu oraz naprawy i konserwacji ścian, a także balustrad chóru. Inwestycje pochłonęły prawie 900 tys. zł. Udział własny w pracach parafia musiała zgromadzić na własną rękę. Suma wyszła pokaźna blisko 232 tys. zł

- W pierwszym zadaniu w kwotę wkładu weszła dotacja gminy Pruszcz - 15 tys. zł, na ten sam cel Kuria Biskupia przyznała 25 tys. zł wylicza ks. Andrzej Regent. - Konserwator wojewódzki dołożył do balustrady 30 tys. zł, a parafianie zadeklarowali 61 tys. zł, jednak pieniędzy jeszcze brakowało. Jednym ze sposobów uzupełnienie potrzebnej kwoty była publiczna zbiórka cegiełek, skorzystałem więc z tej możliwości.
Od 1 maja 2013 roku do 31 lipca 2014 roku cegiełki były rozprowadzane w powiecie świeckim. Udało się zebrać 27.170 tys. zł. - Bóg zapłać wszystkim, którzy wsparli kosztowne prace - mówi ks. Regent.
Blasku nabrały też dzieła sztuki zgromadzone w świątyni: pięć złoconych figur i sześć obrazów na płótnie przedstawiających życie paulinów.

Czy to koniec wyzwań dla ks. Regenta? - W pierwszej kolejności trzeba dokończyć konserwację chóru. Potem chciałbym zabrać się za elewację zachodnią, północną i południową kościoła. Wschodnia jest świeżo po remoncie odpowiada proboszcz. - W dalszej kolejności planuję odnowę czterech ołtarzy bocznych, posadzki w kościele i pozostałego zabytkowego wyposażenia. Ale czy znajdą się na to pieniądze?