Powiat golubsko-dobrzyński. Nie daj się oprawcy. Życie masz jedno

Od 1 sierpnia w Kowalewie Pomorskim działa filia toruńskiego punktu pomocy osobom pokrzywdzonym w wyniku przemocy domowej. Inicjatorem pomysłu jest Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej oraz Stowarzyszenie na Rzecz Pomocy Kobietom i Dzieciom - Ofiarom Przemocy "AZYL" z Torunia.

Dzięki temu mieszkańcy nie tylko gminy, ale także powiatu będą mogli skorzystać z bezpłatnej pomocy specjalistów. W M-GOPS w każdy pierwszy i trzeci czwartek miesiąca w godz. 8-13 dyżur pełni psycholog, a w każdy pierwszy i trzeci piątek w godz. 10-15 prawnik. Najbliższy jego dyżur jest więc dzisiaj.

Zyta Szymańska - kierownik ośrodka tłumaczy, dlaczego takie wparcie ofiarom przemocy jest potrzebne. - Ofiara boi się o swoje życie i zdrowie - mówi. - Boi się, że nawet, jeśli zawiadomi o przestępstwie policję to i tak nikt nie będzie chciał zeznawać na jej korzyść.

Przeczytaj także: Przemoc domowa nie jest bezkarna. Gdzie szukać pomocy?
Jak podkreśla pani kierownik, takiej osobie trzeba pomóc uwierzyć w to, iż jej życie może wyglądać inaczej - lepiej. Pomoc społeczna w Kowalewie Pomorskim od 2011 r. założyła 24 Niebieskie Karty. Ale od kilku lat robią to także inne instytucje. - Na przykład pedagodzy szkolni, do których zgłasza się dziecko - ofiara przemocy, a także lekarze, którzy, badając pacjenta podejrzewają, że takiej przemocy jest on poddawany - mówi asp. Małgorzata Lipińska z komendy powiatowej policji w Golubiu-Dobrzyniu.

Zasady pracy z rodziną posiadającą Niebieską Kartę ustalają zespoły interdyscyplinarne w gminach. Np. do zespołu interdyscyplinarnego w Golubiu-Dobrzyniu w drugiej połowie 2012 r. wpłynęło 18 Niebieskich Kart - wszystkie z policji. W 2013 r. było ich 24 (w tym 17 z policji, pięć z pomocy społecznej i dwie ze służby zdrowia). Natomiast w tym roku założono już 24 karty (w tym 19 z policji, cztery z pomocy społecznej i jedna z służby zdrowia).

Karty najczęściej zakłada właśnie policja, bo to ona, wzywana na interwencje domowe, zwykle pierwsza dowiaduje się, że w rodzinie źle się dzieje. W ubiegłym roku policjanci z komendy powiatowej w Golubiu-Dobrzyniu uzbierali ich aż 70. W tym, do tej pory - 43.

Najczęstszą przyczyną przemocy jest alkohol. Na wspomniane 43 przypadki w 29 sprawca znajdował się pod wpływem promili. Zadaniem policji jest wówczas odizolowanie agresora od ofiary. 16 awanturujących się osób funkcjonariusze wywieźli do izby wytrzeźwień. Siedem dochodziło do trzeźwości w areszcie na komendzie.

- Informacji, które zostały zapisane podczas zakładania Niebieskiej Karty później nie można już zmienić - podkreśla asp. Małgorzata Lipińska. To bardzo ważne, ponieważ ofiary przemocy nierzadko szantażem lub podstępem są nakłaniane przez sprawców do zmiany wersji wydarzeń.

W Miejskim Ośrodku Polityki Społecznej w Golubiu-Dobrzyniu punkt pierwszego kontaktu dla osób doświadczających przemocy funkcjonuje już od wielu lat - czynny w godzinach pracy placówki. Ofiary przemocy mogą też liczyć na wsparcie psychologiczne w punkcie pomocy psychologicznej - w każdą środę i czwartek w godzinach od 16 do 19 w Świetlicy Socjoterapeutycznej i Środowiskowej (przy ul. Sportowej 8).

- Pomocy udziela pani psycholog, która ukończyła I i II stopień Studium Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie Polskiego Towarzystwa Psychologicznego - podkreśla Katarzyna Modrzejewska, przewodnicząca zespołu interdyscyplinarnego i kierownik MOPS.

Katarzyna Modrzejewska zauważa, że osoby doświadczające agresji częściej dają się zmotywować do podjęcia działań pomocowych. W przeciwieństwie do oprawców. - Niestety, podejrzani o stosowanie przemocy sporadycznie podejmują próby zmierzające do wprowadzania korekcji w swoim zachowaniu - dodaje pani kierownik.