Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patrol z policjantami po jeziorze Gopło [zdjecia]

Ewelina Fuminkowska
Asp. Paweł i st. asp. Grzegorz Woźniakowie patrolują akweny w powiecie radziejowskim.
Asp. Paweł i st. asp. Grzegorz Woźniakowie patrolują akweny w powiecie radziejowskim. Ewelina Fuminkowska
Wraz z policjantami ze służby wodnej z Radziejowa wybraliśmy się na patrol po jeziorze Gopło. Czy korzystający z wodnych szlaków przestrzegają przepisów? Czy nad jeziorem jest bezpiecznie?
Patrol z policjantami po jeziorze GopłoKilka dobrych rad przed pływaniem od st. asp. Grzegorza Woźniaka.

Patrol z policjantami po jeziorze Gopło.

To była spokojna służba. Na jeziorze Gopło (Połajewo) i przy jego brzegach było bezpiecznie. Ruch w pasie wodnym znikomy, zmniejszył się jeszcze bardziej, gdy na wodę wypłynęła policyjna motorówka. - To naprawdę spokojny rok - przyznaje st. asp. Grzegorz Woźniak, który wraz z bratem bliźniakiem w sezonie patroluje akweny powiatu i brzegi. - Do tej pory mieliśmy tylko jedno tragiczne zdarzenie. Tydzień temu utonął wędkarz.
Przy wejściu na pokład dostaję obowiązkowo kapok, wszak nie potrafię pływać tak dobrze jak policjanci. - By służyć w takim patrolu trzeba posiadać nie tylko uprawnienia sternicze, ale także ratownicze - wyjaśnia pan Grzegorz, dlatego i ja, i odpoczywający nad jeziorem mogą czują się bezpiecznie.

Panowie mają wszystko co potrzeba. Jak mówią, woda to dla nich całe życie, ponieważ wychowali się w Połajewie.
- Musimy jednak ćwiczyć. Obecnie trenujemy na radziejowskiej krytej pływalni. Nie możemy wyjść z wprawy - podkreślają.
Opowiadają o sytuacjach, gdy po tonącego lub zmęczonego pływaka trzeba było wskoczyć do wody. Jedno z tragicznych zdarzeń miało miejsce podczas patrolu. - Na moich oczach mężczyzna wypadł z łódki do wody. Od razu zatonął. Niestety, dopiero po miesiącu znaleziono jego ciało - wspomina asp. Paweł Woźniak. Bywają i zabawne sytuacje, gdy np. mężczyzna na skuterze prześlizgnął się po kobiecie.

Jest bezpiecznie!
W sobotę przed wodowaniem policyjnego Harpuna był ruch w pasie wodnym. A to jacht, a to motorówka. Na widok łodzi patrolowej, jakby się zmniejszył. Podczas kontroli nasi rozmówcy sprawdzają, czy sternicy i wędkarze mają wymagane dokumenty: uprawnienia sternicze, świadectwo zdolności żeglugowej i kartę wędkarską. I wymagany sprzęt ratowniczy. Do kontroli jest kilka kilometrów.
Jako pierwsza w oko mundurowych wpada motorówka, która ciągnie mężczyznę na desce wodnej. Są wszystkie wymagane dokumenty. - Łódka nie ma lusterek wstecznych i żeby kogoś za nią ciągnąć musi być na pokładzie dodatkowa osoba - tłumaczy st.asp. Grzegorz Woźniak.
Panowie nad Gopło przyjechali z Łodzi. - Lubimy takie ekstremalne i wodne sporty - mówi Arek Mazebuz. - Ostatnio panowie mnie kontrolowali - dodaje.

Policjanci przyznają. - Gdy pływa się tyle lat na wodzie, to co sezon są te same osoby - wyjaśnia asp. Paweł Woźniak.
Panowie z motorówki zachęcają do przejażdżki na desce. - Jest tak gorąco, że przyda się odrobina ochłody - poleca Paweł Hołys.
Odmawiamy, bo pod lupę trzeba wziąć wędkarza. Ponad 30 stopni Celsjusza daje w kość. Promienie odbijają się od tafli wody, słońce grzeje. Zmęczenia nie widać na twarzach mundurowych.
Wróćmy do wędkarza. Mężczyzna nie daleko brzegu łowi ryby. Ma wszystkie wymagane dokumenty i oczywiście kartę wędkarską. Jest trzeźwy. Płyniemy dalej.
- Tu kończy się nasza granica - st. asp. Grzegorz Woźniak pokazuje Kanał Ślesiński, który łączy jezioro z Wartą. Przez Gopło przepływa Noteć, która z kolei zapewnia połączenie wodne z Wisłą i Odrą.\

Panowie o jeziorze wiedzą wszystko. Niedaleko kanału zauważyli nowy skuter, który wcześniej nie pojawiał się na wodach Gopła. - To nowy nabytek - zachwala zakup Dariusz Gałka ze Skierniewic. - Kupiłem działkę kilka lat temu. Spędzamy tu wakacje, więc zainwestowaliśmy w skuter.
Żeby poruszać się taki skuterem po wodzie, oczywiście trzeba mieć uprawnienia. Posiada je pan Dariusza, ale także siedząca obok córka Dorota. - Wiedzieliśmy, że tata kupuje skuter, więc na kurs sternika zapisaliśmy się całą rodziną. Z okazji skorzystał także mój brat.
Urlopowicze wymieniają także inne zalety, także to, że tylko tu można korzystać ze skuterków i motorówek napędzanych ślinikiem spalinowym. - Nad jeziorem Głuszyński obowiązuje zakaz. Jezioro jest objęte strefą ochrony akustycznej - dodaje st. asp. Grzegorz Woźniak.
Jezioro Głuszyńskie, to drugi akwen w powiecie radziejowskim, który kontrolują policjanci swoją motorówką.

W oczy patrolu rzuca się dwóch chłopców z materacem , który wypływa na środek jeziora. - Proszę popłynąć do boi - ostrzega pan Grzegorz. - Wystarczy chwila nieuwagi. Woda to żywioł, trzeba uważać.

Policjanci nie chętnie opowiadają o tragicznych wypadkach. - Było ich kilka, poszukiwania ciał przez kilka miesięcy - mówią. - Niepewność rodzin.

Osiem godzin patrolu za nami. Na twarzach policjantów nie widać zmęczenia. Ta praca to dla nich drugi dom. Podczas służby na akwenach czują się jak ryby w wodzie. - Trzeba lubić to co się robi - mówią. - My uwielbiamy swoją pracę, lubimy wodę, kontakt z ludźmi.

Mieszkańcy i wypoczywający nad wodą bardzo lubią panów Woźniaków. - To tacy mili policjanci - mówią. - Jest bezpiecznie, kiedy pojawiają się ze swoją łódką.

Bezpieczniej jest. Owszem, ale wystarczyła chwila by zauważyć, że sami wypoczywający nie dbają o swoje bezpieczeństwo. Na pomoście stoi mężczyzna z butelką piwa, jego syn Paweł skacze do wody. - Nie boi się pan o dziecko - pytam. - A co może się mu stać - pyta mnie mężczyzna. Wyliczam wszystkie zagrożenia. - Eeee, tu nie. Spokojnie, czuwam. Potrafię pływać.
Na to odzywa się kobieta obok. - Po alkoholu się nie pływa. Jeżeli my nie zadbamy o swoje bezpieczeństwo, to nawet policyjne patrole nie pomogą - powiedziała.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska