W ubiegłym tygodniu doszło do wypadku na skrzyżowaniu ul. Sienkiewicza i Zduny. Przyczyną było w**ymuszenie pierwszeństwa przejazdu przez jedno z aut. Kierowcy skarżą się, że do podobnych sytuacji dochodzi na tym skrzyżowaniu codziennie. Przyczyną jest brak oznakowania, jasno określającego pierwszeństwo przejazdu. Zarząd Dróg Miejskich** tłumaczy jednak, że nie może go wprowadzić w tym miejscu, bo byłoby to nawet sprzeczne z przepisami.
- Skrzyżowanie ulicy Sienkiewicza i Zduny znajduje się w strefie ograniczonej prędkości do 30 kilometrów na godzinę - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik drogowców. - W takich strefach nie stosuje się znaków określających pierwszeństwo. Skrzyżowania funkcjonują jako równorzędne - obowiązuje zasada ustąpienia pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się z prawej strony. Wprowadzenie w tym miejscu strefy ograniczonej prędkości miało też za zadanie zmniejszenie prędkości na dojazdach do skrzyżowania i stosowanie się do przepisów- dodaje.
Drogowcy wyjaśniają, że problematyczna sytuacja wynika nie ze złego oznakowania, tylko z nie zastosowania się do oznakowania i nie udzielania pierwszeństwa zgodnie z oznakowaniem.
Czy wobec tego nie ma rozwiązania, które mogłoby zwiększyć bezpieczeństwo w tym miejscu?
- Sprawie powinna przyjrzeć się policja i sprawdzać, czy kierowcy stosują się do przepisów ruchu drogowego na tym skrzyżowaniu - odpowiada Kosiedowski.
Piotr Wiśniewski
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?