Gdzie dwóch się bije, tam skorzysta Kaczyński lub Korwin-Mikke

Łączenie na lewicy miało chyba przede wszystkim poprawić notowania Twojego Ruchu Janusza Palikota
- Szukaliśmy wspólnego języka z SLD, ale w tej partii tzw. doły nie chcą porozumienia - mówi poseł Maciej Wydrzyński z Twojego Ruchu. - Odbyło się spotkanie Leszka Millera z przewodniczącymi SLD z województw - wszyscy byli na nie.
Twój Ruch chce likwidacji powiatów, a SLD nie rezygnuje z powrotu do koncepcji 49 województw. Jak - przy tak skrajnych programach - porozumieć się?
- SLD nie chce likwidacji powiatów, wystawiają tam swoich kandydatów - dodaje poseł Maciej Wydrzyński. - Dla nas powiaty są powielaniem władzy z gmin. To są wyłącznie miejsca dla kolegów z PSL-u, którzy są tam od lat. To tylko polityczne "frukty" dla znajomych i rodzin. Gminy bez powiatów w zupełności dałyby sobie radę. Po co rozbudowywać administrację i wydawać na nią pieniądze? Pomysł SLD do powrotu do 49 województw jest archaiczny,
SLD zarzuca Twojemu Ruchowi, że tak naprawdę nie ma kogo wystawiać na listach, bo brakuje im działaczy w terenie.
- Z wolą współpracy nie wpadaliśmy w emocjonalne turbulencje - komentuje poseł, wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich (SLD). - Kiedy umawialiśmy się na rozmowy, okazało się, że Palikot nie wytrzymał "w dołkach" i żeby pokazać, jaki to on jest lider i prymus, zrobił konferencję prasową, na której przedstawił niby program. Nasze wcześniejsze rozmowy dotyczyły ewentualnej współpracy w wyborach samorządowych. Tymczasem propozycje Palikota nie pasowały do samorządu. Palikot później przeprosił za to Leszka Millera. Zrobiliśmy ogólnopolskie konsultacje, to nam przychodzi łatwo, bo mamy struktury na różnych szczeblach. Zdecydowana większość naszych działaczy widziała więcej minusów z tej współpracy niż plusów. Nawet tej informacji taktownie nie mógł znieść Palikot. Z osobą tak emocjonalnie rozchwianą nie podejmujemy się współpracy. Polityka wymaga lojalności, a nie emocjonalnie rozchwianych harców.

Zobacz także: "20 lat na to czekałem'' - Janusz Korwin-Mikke we Włocławku o spoliczkowaniu Boniego [wideo]

- Pewnie, że jednoczenia powinni się od nas uczyć, ale wcale lewicy tego nie życzę - dodaje poseł Łukasz Zbonikowski z PiS - bo im więcej lewackich poglądów w życiu publicznym, tym gorzej dla polskiego społeczeństwa. W lewicowym elektoracie jest dla obu tych partii za ciasno. Dlatego SLD woli iść swoją betonową gwardią po 10 procent niż łasić na 11 proc. z Palikotem i oddać im co najmniej jedną trzecią miejsc na listach. W społeczeństwie jest jakieś poparcie dla lewicy, to pokazują wszystkie demokracje. Jeśli ktoś wieszczył, że to zniknie, to był w błędzie - zawsze to powtarzałem. Im mniej tego w społeczeństwie, tym lepiej dla kraju. Jesteśmy coraz bliżej sytuacji, w której - po połączeniu - będziemy samodzielnie rządzić.