Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgorzata i Krzysztof z Lipna zagrali w "Czasie honoru". W specjalnym odcinku o Powstaniu!

Renata Kudeł [email protected]
Małgorzata i Krzysztof Józefkiewiczowie z Lipna - to tylko przygoda na planie "Czasu honoru", więc choć są w pasiakach, pozują z uśmiechem. Charakteryzacja sprawia, że są nie do poznania
Małgorzata i Krzysztof Józefkiewiczowie z Lipna - to tylko przygoda na planie "Czasu honoru", więc choć są w pasiakach, pozują z uśmiechem. Charakteryzacja sprawia, że są nie do poznania Archiwum domowe
Lipnowianie - Małgorzata i Krzysztof Józefkowiczowie - wystąpią w najnowszej serii filmu, jako wyzwalani przez powstańców więźniowie.

Małgorzta Józefkowicz jest nauczycielką w Zespole Szkół Technicznych w Lipnie, polonistką, z zamiłowania i wykształcenia także teatrolożką. Ale jej pasją jest również film. Zaczęło się od castingu do serialu "Trudne sprawy" w stacji telewizyjnej Polsat.

To nie był debiut
- Nie, to nie był mój telewizyjny debiut - wyjaśnia polonistka z Lipna. - Zagrałam wcześniej niewielką rolę w filmie Andrzeja Maleszki pod tytułem "Magiczne drzewo".
Na planie spotkała wówczas m.in. Hannę Śleszyńską, Agnieszkę Grochowską, Andrzeja Chyrę. Po tym filmie dostała kilka propozycji, ale nie skorzystała z nich. Aż do czasu "Trudnych spraw"...
W 346. odcinku wystąpiła jako przyjaciółka głównej bohaterki, mającej problemy rodzinne. Potem były kolejne przygody na planie, aż w końcu panią Małgorzatę poinformowano, że będzie casting do filmu "Czas honoru" .

- Autorzy popularnego telewizyjnego serialu "Czas honoru" zdecydowali się upamiętnić bohaterstwo powstańców nakręcając specjalną serię pod tytułem "Czas honoru. Powstanie" - mówi polonistka. - Pomyślałam, że udział w tym filmie ma dla mnie szczególne znaczenie. Bo mówi o bezinteresownej i trudnej do wyobrażenia ofierze tysięcy Polaków.

Razem na planie
Do Warszawy, gdzie kręcona jest kolejna seria "Czasu honoru", pojechała wraz z mężem. Na plan filmu, w przypadku którego nawet na role epizodyczne ogłaszany jest casting, trafili oboje. Jak to się stało?
- Oprócz koniecznych zdolności aktorskich największe znaczenie dla naszych ról miała powierzchowność, a dokładniej budowa ciała - mówi Małgorzata Józefkowicz. - Wybierano osoby bardzo szczupłe o wyrazistej mimice. Namówiono mojego męża, bo jest bardzo szczupły, wysoki i ma charakterystyczną urodę.

Zobacz także: Do Świecia przyjadą gwiazdy z najwyższej półki - Mela Koteluk i Marek Dyjak
I w ten sposób znaleźli się na planie obok takich gwiazd jak:Jan Wieczorkowski, Maciej Zakościelny, Antoni Pawlicki, Grzegorz Daukszewicz, Karolina Gorczyca. - Współpraca z nimi wyglądała bardzo sympatycznie - mówi pan Krzysztof. - Nie wytykano nas palcami jako debiutantów. Razem jedliśmy posiłki, razem żartowaliśmy. Na planie oprócz tych znanych pojawili się również inni aktorzy: Paweł Janyst, Krzysztof Chodorowski. W scenach batalistycznych brali także udział członkowie różnych grup rekonstrukcyjnych.

- Najbardziej życzliwym i przesympatycznym towarzyszem licznych przerw zdjęciowych był Grzegorz Daukszewicz - mówi pani Małgorzata . - Upodobał sobie szczególnie kontakt z moim siostrzeńcem Adasiem, którego nazywał małym powstańcem i z którym wytrwale bawił się w budowanie bunkra, pokazywał szczegóły uzbrojenia, a nawet zabrał ze sobą na plan, by pokazać wnętrze prawdziwego czołgu.
Emisja "powstaniowego" odcinka serialu "Czas honoru" z epizodyczną rolą lipnowian - - we wrześniu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska