Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnia Socjalna "Nazaret" w Markowicach. Pierwsza taka parafia w kraju

Dariusz Nawrocki
Pan Mieczysław (z prawej) ma ogromną satysfakcję z efektów swojej pracy w szklarni. To tutaj stawiał pierwsze kroki jako ogrodnik. Pomidorami częstuje księdza Jacka Dziela
Pan Mieczysław (z prawej) ma ogromną satysfakcję z efektów swojej pracy w szklarni. To tutaj stawiał pierwsze kroki jako ogrodnik. Pomidorami częstuje księdza Jacka Dziela Dariusz Nawrocki
Od niedawna przy sanktuarium w Markowicach działa Spółdzielnia Socjalna "Nazaret". Markowicka parafia jest pierwszą w kraju, która wyszła z taką inicjatywą.

- Jestem uzależniony. Miałem problemy z alkoholem. Byłem na długoterminowym odwyku. Gdy wyszedłem, nie wiedziałem co ze sobą robić. Wracać do Poznania nie chciałem. Towarzystwo miałem alkoholowe, więc wiedziałem, że znów będę pił. A nie chcę pić. Tutaj się załapałem. Na szczęście - wyznaje pan Mieczysław.

Jest jedną z dziesięciu osób pracujących w Markowickiej Spółdzielni Socjalnej "Nazaret" prowadzonej przy Sanktuarium Matki Bożej Królowej Miłości i Pokoju. Na pomysł jej utworzenia wpadł ksiądz proboszcz Jacek Dziel.

- Już od czasów seminarium bliskie są mi tematy związane z pomocą osobom uzależnionym. Przez kilkanaście lat byłem kapelanem oddziału leczenia uzależnień w Gnieźnie. W mojej poprzedniej parafii w Słupcy też przyjmowałem pod dach ludzi po terapii, którzy nie za bardzo mieli gdzie wracać. Oni pomagali mi swoją pracą, a ja w zamian zapewniałem im utrzymanie, jedzenie i dach nad głową - wspomina ksiądz Jacek. Z czasem zrodził się pomysł, by tym mocno doświadczonym przez los ludziom dać pracę. Spółdzielni socjalnej w Słupcy nie zdążył otworzyć. Zrobił to dopiero w swojej nowej parafii w Markowicach.

- Sama idea zrodziła się z potrzeby zbudowania pewnego miejsca pracy głównie dla osób uzależnionych, które po terapii wracają i mają problem, by znaleźć swoje miejsca na rynku pracy. Najczęściej takie osoby trafiają do budowlanki lub do innych ciężkich robót. Alkohol jest mocno obecny w tych środowiskach. Miałem parafianina, który notorycznie zapijał. W pracy nie pił, ale z kolegami w trakcie powrotu busem do domu już tak - opowiada.

Przeczytaj również: Nie mieli pracy i perspektyw. Zmobilizowali się i założyli spółdzielnie socjalne. Jedna z nich w piątek otworzyła knajpę!

Pracę w spółdzielni ma 10 osób (3 panie i 7 panów). Połowa z nich to osoby walczące z uzależnieniem, a połowa - z długotrwałym bezrobociem. 5 osób zatrudnionych jest na pełen etat, a 5 - odbywa staż. - Te osoby wiedziały, że na wolnym rynku nie mają szansy na pracę. Czasami szczytem marzeń były dla nich prace interwencyjne. Tutaj okazuje się, że mogą być normalnymi pracownikami - opowiada ksiądz Jacek.

Tłumaczy, że na początku spółdzielnia otrzymuje wsparcie w ramach projektu. Docelowo musi jednak zarabiać na siebie. W Markowicach postawiono na obsługę ruchu pielgrzymkowo-turystycznego.

- Nasi pracownicy przygotowują posiłki i noclegi dla pielgrzymów. W niedalekiej przyszłości chcemy również wytwarzać pamiątki dla turystów. Pracownicy dbają również o teren zielony przy sanktuarium. Chcemy, żeby było to miejsce miłe dla spacerowania. Idea jest taka. Zależy nam na tym, aby rodzina, która przyjedzie do na mszę świętą, chciała po niej jeszcze trochę u nas zostać. Myślimy o placu zabaw dla dzieci, o małej gastronomii czy kawiarence - zdradza ksiądz Jacek.

Jeśli plany związane z rozbudową infrastruktury przy sanktuarium wypalą, nie wykluczone, że spółdzielnia zatrudni następne osoby lub powstanie kolejna realizująca inne zadania. Od kilku dni spółdzielnia kopie groby na cmentarzu. W swojej ofercie ma również sprzątanie grobów, składanie wiązanek kwiatów, zapalanie zniczy. Wkrótce tego typu prace będzie można zlecać korzystając z aplikacji cmentarz on-line dostępnej na stronie internetowej sanktuarium.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska