Polacy pod Grunwaldem odpoczywali i nabierali sił do walki. W sobotę w Bydgoszczy finał DPŚ

Na torze Polonii Polacy trenowali w piątek, choć ze względu na intensywne opady, nie udało się zrealizować wszystkich planów. Teraz tor w Bydgoszczy jest zajęty przez Brytyjczyków z BSI (właściciele praw do DPŚ), a zawodnicy będą mogli sprawdzić swoje motocykle tylko podczas oficjalnych treningów.

Trener Marek Cieślak zabrał więc swoich podopiecznych na krótkie zgrupowanie do ekskluzywnego ośrodka wypoczynkowego niedaleko Grunwaldu. Tam Krzysztof Buczkowski, Jarosław Hampel, Krzysztof Kasprzak, Janusz Kołodziej i Piotr Protasiewicz mogli odpocząć i zrelaksować się przed sobotnim finałem Drużynowego Pucharu Świata.

Pobyt był krótki (zaledwie dwa dni), więc bardzo intensywny. Żużlowcy grali w paintball i kręgle, korzystali z zabiegów leczniczo-relaksacyjnych w Spa i korzystali z doskonałej kuchni.

- To był bardzo potrzebny pobyt. Pomysł organizacji oceniam jako bardzo dobry - zapewnił Jarosław Hampel, cytowany przez polskizuzel.pl - Ośrodek jest znakomity i ma wszystko, aby można było w nim doskonale wypocząć. Teraz przed nami dni ciężkiej pracy, dobrze więc, że mogliśmy się krótko zrelaksować.

- Pobyt naprawdę udany, połączyliśmy przyjemne z pożytecznym - dodał Krzysztof Buczkowski.

Po odpoczynku Polacy intensyfikują przygotowania. Dziś wybrali się do Ostrowa, gdzie od rana mieli zamiar trenować na torze. Jutro wracają do Bydgoszczy. Wspólnie obejrzą baraż DPŚ (początek o godz. 19.00). W piątek, wraz z pozostałymi finalistami, wezmą udział w treningu przed finałem. Próbne jazdy rozpoczną się o godzinie 15.00. Potem będzie jeszcze chwila na ostatnie poprawki sprzętowe, mobilizację przed walką o trofeum i ustalenia taktyki. W piątkowe popołudnie dowiemy się również, kogo z piątki kadrowiczów ostatecznie zobaczymy w finale. Cieślak już kilka dni temu zapowiedział, że ostateczną czwórkę do składu poda dopiero po ostatnim treningu.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje